Witam.
Obecnie w aucie mam radio sony GTX620 podłączone kablem RCA do końcówki blaupunkta EMA255 (subwoofer).
Wszystko działa jak należy.
Dostałem jednak oryginalne radio RCD 300 (Blaupunkt) przeznaczone do mojego samochodu (Golf V).
jako ze radio w standardzie nie posiada złącz preout wykonałem takowe.
Pierwsza wersja układu to sygnał trafiający z wyjścia procka audio bezpośrednio na dorobione terminale RCA.
W tym układzie dźwięk OK do momentu włączenia podświetlenia deski (a więc i radia) słychać buczenie w subie i głośnikach zasilanych przez końcówkę radia.
Jeśli odepnę kable RCA tylko przy wzmacniaczy byczenie ustępuję.
Postanowiłem odseparować radio od pieca przy pomocy znajdującego sie w szufladzie niepotrzebnego wzmacniacza operacyjnego LM358 (wiem, ze to nie jest układ audiofilski, kondensatory to małe elektrolity 4,7uF)
Teraz buczenie po załączeniu podświetlenia ma niższy ton i nie działa na głośniki zasilane z radia.
Zasilanie wzięte z 12V obecnych na złączu dla zmieniarki (z tego samego miejsca steruje tez załączeniem wzmaka)
Pytanie: o co wzbogacić układ? może jakieś kondensatory do masy albo rezystory które pomogłyby opanować zjawisko. a może temat nie do zrobienia?
przez otwór w obudowie panelu wydać jąkać cewkę w ferrytowej obudowie. boje sie ze to element przetwornicy która psuje efekt ale jakoś przecież to działo przed moja ingerencją...
Myślałem, ze problemem są pętle masy ale Soniak zasilany z tej samej kostki nie ma problemów.
Obecnie w aucie mam radio sony GTX620 podłączone kablem RCA do końcówki blaupunkta EMA255 (subwoofer).
Wszystko działa jak należy.
Dostałem jednak oryginalne radio RCD 300 (Blaupunkt) przeznaczone do mojego samochodu (Golf V).
jako ze radio w standardzie nie posiada złącz preout wykonałem takowe.
Pierwsza wersja układu to sygnał trafiający z wyjścia procka audio bezpośrednio na dorobione terminale RCA.
W tym układzie dźwięk OK do momentu włączenia podświetlenia deski (a więc i radia) słychać buczenie w subie i głośnikach zasilanych przez końcówkę radia.
Jeśli odepnę kable RCA tylko przy wzmacniaczy byczenie ustępuję.
Postanowiłem odseparować radio od pieca przy pomocy znajdującego sie w szufladzie niepotrzebnego wzmacniacza operacyjnego LM358 (wiem, ze to nie jest układ audiofilski, kondensatory to małe elektrolity 4,7uF)
Teraz buczenie po załączeniu podświetlenia ma niższy ton i nie działa na głośniki zasilane z radia.
Zasilanie wzięte z 12V obecnych na złączu dla zmieniarki (z tego samego miejsca steruje tez załączeniem wzmaka)
Pytanie: o co wzbogacić układ? może jakieś kondensatory do masy albo rezystory które pomogłyby opanować zjawisko. a może temat nie do zrobienia?
przez otwór w obudowie panelu wydać jąkać cewkę w ferrytowej obudowie. boje sie ze to element przetwornicy która psuje efekt ale jakoś przecież to działo przed moja ingerencją...
Myślałem, ze problemem są pętle masy ale Soniak zasilany z tej samej kostki nie ma problemów.
Skomentuj