kolega dostarczyl mi do naprawy wzmacniacz Sony TA-8650
jest to staruszek ale z bardzo wysokiej seri.
po paro godzinnej zabawie okazalo sie ze dziala tylko jedna sekcja i zasilacz :P
w dodatku brakuje jedej koncowki mocy...
lezy u mnie troche i koledze jakos niechce sie go odebrac.
jak myslicie - oplaca sie go odkupic za 50zl?
w zasadzie to nawet niemam zamiaru go naprawiac tylko wykozystac trafo (napiecia glowne to -/+ 60V) oraz np duze potki alpsa ktorych tam troche jest :P
dane wzmacniacza
http://www.thevintageknob.org/VFET/TA8650/TA8650.html
real foto wkleje wieczorem bo musze sie do niego dokopac.
jest to staruszek ale z bardzo wysokiej seri.
po paro godzinnej zabawie okazalo sie ze dziala tylko jedna sekcja i zasilacz :P
w dodatku brakuje jedej koncowki mocy...
lezy u mnie troche i koledze jakos niechce sie go odebrac.
jak myslicie - oplaca sie go odkupic za 50zl?
w zasadzie to nawet niemam zamiaru go naprawiac tylko wykozystac trafo (napiecia glowne to -/+ 60V) oraz np duze potki alpsa ktorych tam troche jest :P
dane wzmacniacza
http://www.thevintageknob.org/VFET/TA8650/TA8650.html
real foto wkleje wieczorem bo musze sie do niego dokopac.
Skomentuj