Witam !
Swoje zapytanie kieruję do elektroników (sam nim nie jestem ale cały czas się uczę) :)
Postanowiłem zrobić sobie selektor wejść do wzmacniacza DIY, jednak w sieci nie znalazłem takiego jaki spełniałby moje wszystkie oczekiwania. Może na początek powiem jasno o co mi chodzi:
Po pierwsze: nie znoszę selektorów z przełączaniem sekwencyjnym, czyli takich które mają jeden lub dwa przyciski wyboru wejścia i przełączają jedynie na sąsiednie wejście. Mój selektor będzie miał oddzielny przycisk dla każdego wejścia co umożliwi natychmiastowe przełączenie jednym naciśnięciem na dowolne wejście.
Po drugie: Często denerwujący jest fakt, że selektor załącza na starcie określone wejście i za chińskiego Boga nie da się tego zmienić. Często kończy się to u mnie tym, że nagle słyszę to czego zupełnie nie chciałem usłyszeć, bo planowałem włączyć zupełnie inne wejście. Z tego powodu mój selektor będzie miał (aby nie ograniczać mu funkcjonalności, która mnie przeszkadza, a inni mogą ją uznać za przydatną) możliwość wyboru jednym przełącznikiem sposobu załączania: albo po włączeniu będzie domyślnie wybierał pierwsze wejście, albo żadne i oczekiwał na wybór użytkownika. Myślałem o zapamiętywaniu ostatnio używanego wejścia, ale primo to nie rozwiązuje problemu do końca, bo przecież nie zawsze chcemy słuchać tego samego urządzenia co wczoraj wieczorem
Poza tym selektor, który zrobię będzie urządzeniem stricte analogowym (opartym na CMOSach) po to by absolutnie każdy mógł sobie ten układ w przyszłości skopiować i wydaje mi się bez sensu dorabianie mu pamięci.
Kolejną sprawą jest fakt, że lubię wiedzieć, które wejście mam załączone w związku z czym mój selektor będzie miał diodowy wskaźnik (dla każdego wejścia oddzielną diodę) wskazujący, które wejście jest aktualnie załączone. Tu akurat większość selektorów ma taką funkcjonalność, ale skoro już opisuję wymagania to zbieram wszystkie w jednym miejscu :)
No i ostatni aspekt: selektor wejść będzie oparty na przekaźnikach (i z tego twierdzenia zaraz sformułuję swoje pytanie do elektroników), a logika układu będzie taka, że "budowniczy" będzie mógł sam zadecydować ile wejść chce zmontować w selektorze. Wybór od dwóch do aż ośmiu wejść. Osiem wejść dla większości użytkowników to zdecydowanie przesada, ja jednak niejednokrotnie już wściekałem się na mój obecny sprzęt bo cztery wejścia nie raz okazywały się być niewystarczającą liczbą... choćby podczas porównawczych odsłuchów różnych źródeł... ale mniejsza o to dlaczego - po prostu potrzebuję dużo wejść :)
A teraz (po przydługim wstępie) przejdę do sedna sprawy. Logikę układu już mam opracowaną (na podstawie innych schematów - nie jestem elektronikiem, więc chyba żadna to ujma dla mnie
), więc teraz czas na "dopieszczenie" szczegółów. Jak wspomniałem mój selektor będzie na przekaźnikach, a to po to by odseparować zupełnie masy selektora i preampu... no i tak jest audiofilsko :lol: Do tego wszystkiego nie chciałbym stracić z oczu aspektu ekonomicznego konstrukcji czyli zrobić ją tak by stosunek cena/funkcjonalność i jakość był jak najlepszy. W związku z tym szukałem tanich i dobrych przekaźników. Wynikiem moich poszukiwań są miniaturowe przekaźniki ZETTLERa AZ850-12 ( http://pdf1.alldatasheet.com/datashe.../AZ850-12.html ). Są one stosunkowo tanie bo kosztują ok. 6 zł/szt, zajmują mało miejsca na PCB (to też nie jest bez znaczenia przy walce o każdy grosz
), a przy tym firma ZETTLER wydaje mi się być znana. I wreszcie pytanie: czy takie przekaźniki nadają się do selektora wejść ? A może znacie jakieś równie tanie lub tańsze, które równie dobrze się sprawdzą w moim urządzeniu (jeśli tak, to proszę od razu podać źródło, gdzie można je zakupić) ?
Z góry dziękuję za pomoc i opinie w tej sprawie :)
P.S. Aby był tu komplet informacji o moich zamierzeniach dodam, że klawiatura selektora oraz wskaźniki diodowe będą na oddzielnej płytce podłączanej wielożyłową taśmą do płytki głównej.
Swoje zapytanie kieruję do elektroników (sam nim nie jestem ale cały czas się uczę) :)
Postanowiłem zrobić sobie selektor wejść do wzmacniacza DIY, jednak w sieci nie znalazłem takiego jaki spełniałby moje wszystkie oczekiwania. Może na początek powiem jasno o co mi chodzi:
Po pierwsze: nie znoszę selektorów z przełączaniem sekwencyjnym, czyli takich które mają jeden lub dwa przyciski wyboru wejścia i przełączają jedynie na sąsiednie wejście. Mój selektor będzie miał oddzielny przycisk dla każdego wejścia co umożliwi natychmiastowe przełączenie jednym naciśnięciem na dowolne wejście.
Po drugie: Często denerwujący jest fakt, że selektor załącza na starcie określone wejście i za chińskiego Boga nie da się tego zmienić. Często kończy się to u mnie tym, że nagle słyszę to czego zupełnie nie chciałem usłyszeć, bo planowałem włączyć zupełnie inne wejście. Z tego powodu mój selektor będzie miał (aby nie ograniczać mu funkcjonalności, która mnie przeszkadza, a inni mogą ją uznać za przydatną) możliwość wyboru jednym przełącznikiem sposobu załączania: albo po włączeniu będzie domyślnie wybierał pierwsze wejście, albo żadne i oczekiwał na wybór użytkownika. Myślałem o zapamiętywaniu ostatnio używanego wejścia, ale primo to nie rozwiązuje problemu do końca, bo przecież nie zawsze chcemy słuchać tego samego urządzenia co wczoraj wieczorem

Kolejną sprawą jest fakt, że lubię wiedzieć, które wejście mam załączone w związku z czym mój selektor będzie miał diodowy wskaźnik (dla każdego wejścia oddzielną diodę) wskazujący, które wejście jest aktualnie załączone. Tu akurat większość selektorów ma taką funkcjonalność, ale skoro już opisuję wymagania to zbieram wszystkie w jednym miejscu :)
No i ostatni aspekt: selektor wejść będzie oparty na przekaźnikach (i z tego twierdzenia zaraz sformułuję swoje pytanie do elektroników), a logika układu będzie taka, że "budowniczy" będzie mógł sam zadecydować ile wejść chce zmontować w selektorze. Wybór od dwóch do aż ośmiu wejść. Osiem wejść dla większości użytkowników to zdecydowanie przesada, ja jednak niejednokrotnie już wściekałem się na mój obecny sprzęt bo cztery wejścia nie raz okazywały się być niewystarczającą liczbą... choćby podczas porównawczych odsłuchów różnych źródeł... ale mniejsza o to dlaczego - po prostu potrzebuję dużo wejść :)
A teraz (po przydługim wstępie) przejdę do sedna sprawy. Logikę układu już mam opracowaną (na podstawie innych schematów - nie jestem elektronikiem, więc chyba żadna to ujma dla mnie


Z góry dziękuję za pomoc i opinie w tej sprawie :)
P.S. Aby był tu komplet informacji o moich zamierzeniach dodam, że klawiatura selektora oraz wskaźniki diodowe będą na oddzielnej płytce podłączanej wielożyłową taśmą do płytki głównej.
Skomentuj