Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Wzmacniaz audio na przetwornicy do auta

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Wzmacniaz audio na przetwornicy do auta

    Zastanawiam się ostatnio nad zrobieniem wzmacniacza do auta. W miare możliwości jakieś 70Watt wystarczy.

    Poszperałem i znalazłem bardzo prostą przetwornicę:
    http://www.cyfronika.com.pl/kityNE/ne204-k.pdf
    tylko, że ona nie jest na napięcie symetryczne. Można Do niej zastosować trafo, ale teraz pytania: jakie? Ile zwoi? itd.
    Zastanawiam się, czy nie da się zrobić dwóch takich przetwornic połączonych ze sobą, by mogły dać symetryczne napięcie?

    Ale tak myślę: po co kombinować, jak można to zastosować:
    http://www.cyfronika.com.pl/kityNE/ne204-k.pdf

    I do tego wzmacniacz:
    albo na TDA7294
    albo http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic258686.html
    albo http://jabel.com.pl/files/instrukcje/J-035.pdf

    Moje pytania:
    -co jest lepsze: kombinowanie z pierwszą przetwornicą, czy zrobienie drugiej?
    -który wzmak najlepiej sie nada? A może inne propozycje?

    oczywiście, wszystko będzie rozważane pod względem ceny - najlepiej jak najtaniej ( ok 50-70zł - części - jakie da rade - z odzysku)

    #2
    żuberek, budowa takiego wzmacniacza jest nie uzasadniona ekonomicznie.
    taniej, szybciej, bezpieczniej wyjdzie kupic uzywke lub nawet taniego chinczyka

    sens takiej budowy jest dopiero gdy chcesz uzyc dobrego wzmacniacza lub wzmacniacza duzej mocy

    a co do przetwornicy - poszukaj przetwornicy irka. AVT2732

    Skomentuj


      #3
      Zamieszczone przez Pawel S.
      ens takiej budowy jest dopiero gdy chcesz uzyc dobrego wzmacniacza lub wzmacniacza duzej mocy
      w przypadku, gdy bede musiał kupować wszystkie części, ale ja w miare możliwości byłbym w stanie zdobyć je z odzysku. Co prawda tranzystory mocy czy scalaki musiałbym kupić, ale kondensatory, opory, drut owojowy - to wszystko mam

      Skomentuj


        #4
        Zamieszczone przez żuberek
        kondensatory, opory, drut owojowy - to wszystko mam
        To akurat kosztuje grosze a najwiekszy koszt to wiedza i czas co trzeba miec zeby wykonac dzialajaca przetwornice. No i przede wszystkim dobry rdzen a nie jakis smiec z odzysku. Nigdzie tez nie kupisz sensownej obudowy a i kupno zlacz czy oprawki bezpiecznika samochodowego to tez nie maly problem. Jak juz sie z tym uporasz to wstawienie do przetwornicy pierdziawki TDA popsuje caly efekt.

        Skomentuj


          #5
          Zamieszczone przez irek
          najwiekszy koszt to wiedza i czas
          Czas akurat mam, wiedza - specem nie jestem, ale z miłą chęcią podejmuję się wyzwań, a z resztą internet zasypany jest różnego rodzajami artykułów pomocniczych
          Zamieszczone przez irek
          Nigdzie tez nie kupisz sensownej obudowy a i kupno zlacz czy oprawki bezpiecznika samochodowego to tez nie maly problem.
          wydaje mi sie, że to nie jest aż tak wielki problem. Mieszkam na wsi i nauczyłem się kombinować. Ostatnio obudowę do zasilacza warsztatowego zrobiłem z metalowego drobnego sita ( dzięki temu max wentylacji) oraz płyty pilśniowej
          Jak juz sie z tym uporasz to wstawienie do przetwornicy pierdziawki TDA popsuje caly efekt.
          dlatego więc powstał ten temat. Rozważam tylko możliwości. Ale chętnie wysłucham wasze opinie. Nie twierdze, że TDA to najlepsze. Szczerze, to chętnie bym zrobił coś na mosfetach. Ale wchodzi tu w gre również kosztorys całej zabawy.

          Skomentuj


            #6
            Zamieszczone przez żuberek
            Ale wchodzi tu w gre również kosztorys całej zabawy.
            Prawdopodobnie cala zabawa i eksperymenty zamknie sie w 1000zl. No i rok- dwa lata na pewno temu poswiecisz (jak w miedzyczasie sie nie zniechecisz) zanim uzyskasz zamierzony efekt. To tak z doswiadczenia i obserwacji innych rzucajacych sie na takie akcje. Wiekszośc po kilku miesiacach zabwach, wydanych paru stówach rzuca wszystko w diabły i tyle z tego jest.

            Skomentuj


              #7
              Zamieszczone przez pegelmesser
              Prawdopodobnie cala zabawa i eksperymenty zamknie sie w 1000zl. No i rok- dwa lata na pewno temu poswiecisz
              Czegoś tu nie rozumiem. Części do przetwornicy i do wzmacniacza ( dobrego) by wyniosły pewnie koło 200zł. może więcej. Ale jakim cudem 1000zł?

              Dwa lata? A niby czemu dwa lata? Skompletowanie części, wykonanie płytki, nawinięcie trafa, przylutowanie elementów do płytki, podłączenie i sprawdzenie, wyregulowanie, wykonanie obudowy - całość pewnie góra miesiąc, ok może dwa miechy, ale dwa lata?
              Czy wy myślicie, że ja wszystkiego od podstaw bede sie uczył? Jestem absolwentem technikum elektronicznego, podstawy mam.

              Skomentuj


                #8
                Zamieszczone przez żuberek
                Dwa lata? A niby czemu dwa lata? Skompletowanie części, wykonanie płytki, nawinięcie trafa, przylutowanie elementów do płytki, podłączenie i sprawdzenie, wyregulowanie, wykonanie obudowy - całość pewnie góra miesiąc, ok może dwa miechy, ale dwa lata?
                Czas start.

                Wykonanie praktyczne to kilka dni moze i zajac nawet. Ale nie zrozumiales chyba o co chdzi.

                Skomentuj


                  #9
                  żuberek, obudowy do wzmacniaczy samochodowych pelnia rownoczesnie role radiatora
                  w najtanszej wersji jakbys uzyl dostepnych radiatorow i polaczyl je aluminiowa blacha to koszt takiej obudowy wynioslby 100-200zl. a za 50-100zl kupisz uszkodzony wzmacniacz gdzie juz bedzie przetwornica i bedzie obudowa
                  w zasadzie lepiej dolozyc 50zl i kupic dzialajacy wzmacniacz :P

                  tez planowalem robic przetwornice do CA ale brakuje mi i wiedzy i czasu...
                  z tego drugiego powodu projekt odlozony na blizej nie okreslona przyszlosc :P

                  Skomentuj


                    #10
                    nowy wzmacniacz mozna kupic za ok 200zl wiec dzialajaca uzywka za okolo polowy tej ceny.
                    Nie ma sensu robic samemu tak malych mocy, co innego zrobic wzmacniacz powyzej 500W to wtedy ma to jakis sens.

                    Skomentuj


                      #11
                      Ok dzięki za porady... jednak zrezygnuje z tych zabiegów...

                      Skomentuj

                      Czaruję...
                      X