Witam wszystkich Forumowiczów.
Jestem Forum po raz pierwszy.
Temat jaki założyłem, sugeruje że nie posiadam rozległej wiedzy w zakresie elektroniki.
I tak jest w istocie, ale myślę że znajdę tu, przy Waszej pomocy, odpowiedzi na nurtujące mnie pytania.
Chciałbym złożyć wzmacniacz, ale w miarę prosty i nie sprawiający problemów przy uruchomieniu.
Przeglądałem wiele stron internetowych, odwiedzałem liczne fora o podobnie traktującej tematyce, jednak nie znalazłem wyczerpującej odpowiedzi na moje pytania.
Swoją uwagę zwracałem w kierunku takich konstrukcji jak Aleph - Nelsona Pass`a i wzmacniacz Drakula, konstrukcja zamieszczona na AS.
Miało to by być proste w budowie i dobrze grające urządzenie.
Owszem zwróciłem również uwagę na doskonale opisany projekt na tym forum http://audiomania.info/viewtopic.php...bc890acf59cd53, czyli "Wzmacniacz MOSFET by Zbig.", ale niestety nie mogę zadać pytań konstruktorowi tego wzmacniacza w tamtym temacie, brak możliwości wpisów.
Ale do rzeczy i pytań.
Wzmacniacz ten, jak i np. Drakula, pracują z tranzystorami wyjściowymi (mosfetami) w układzie wtórnika.
Wtórnik ma chyba wzmocnienie napięciowe >1, ale za to duże wzmocnienie prądowe.
To wzmocnienie prądowe przekłada się na obciążenie, które im jest niższe co do impedancji, tym wzmocnienie prądowe powinno być większe.
Dlatego zastanawia mnie fakt następujący, tranzystory w stopniu wyjściowym posiadają polaryzację bramek na zadanym zakresie napięciowym.
Te napięcia między bramkowe zawierają się w granicach 4 - 7.6V i są zależne od typu tranzystorów.
Wiem ze one ustalają prąd biasu, czyli ten spoczynkowy, a mosfety lubią się grzać.
Jakim więc sposobem można uzyskać tak duże moce, z takich konstrukcji, jeśli napięcie sygnału wchodzące na bramki nie może być chyba wyższe niż ich napięcie polaryzacji ?
Wzmacniacz wchodziłby w kl. C.
Czyli jeśli te napięcia bramkowe nie mogą być przekroczone nałożonym napięciem sygnału to taka konstrukcja powinna mieć ok. 4 - 8W, a nie np. 100W
Proszę "łopatologicznie", ze względu na mój poziom wiedzy, o wytłumaczenie mi tego przypadku.
Pozdrawiam.
Jestem Forum po raz pierwszy.
Temat jaki założyłem, sugeruje że nie posiadam rozległej wiedzy w zakresie elektroniki.
I tak jest w istocie, ale myślę że znajdę tu, przy Waszej pomocy, odpowiedzi na nurtujące mnie pytania.
Chciałbym złożyć wzmacniacz, ale w miarę prosty i nie sprawiający problemów przy uruchomieniu.
Przeglądałem wiele stron internetowych, odwiedzałem liczne fora o podobnie traktującej tematyce, jednak nie znalazłem wyczerpującej odpowiedzi na moje pytania.
Swoją uwagę zwracałem w kierunku takich konstrukcji jak Aleph - Nelsona Pass`a i wzmacniacz Drakula, konstrukcja zamieszczona na AS.
Miało to by być proste w budowie i dobrze grające urządzenie.
Owszem zwróciłem również uwagę na doskonale opisany projekt na tym forum http://audiomania.info/viewtopic.php...bc890acf59cd53, czyli "Wzmacniacz MOSFET by Zbig.", ale niestety nie mogę zadać pytań konstruktorowi tego wzmacniacza w tamtym temacie, brak możliwości wpisów.
Ale do rzeczy i pytań.
Wzmacniacz ten, jak i np. Drakula, pracują z tranzystorami wyjściowymi (mosfetami) w układzie wtórnika.
Wtórnik ma chyba wzmocnienie napięciowe >1, ale za to duże wzmocnienie prądowe.
To wzmocnienie prądowe przekłada się na obciążenie, które im jest niższe co do impedancji, tym wzmocnienie prądowe powinno być większe.
Dlatego zastanawia mnie fakt następujący, tranzystory w stopniu wyjściowym posiadają polaryzację bramek na zadanym zakresie napięciowym.
Te napięcia między bramkowe zawierają się w granicach 4 - 7.6V i są zależne od typu tranzystorów.
Wiem ze one ustalają prąd biasu, czyli ten spoczynkowy, a mosfety lubią się grzać.
Jakim więc sposobem można uzyskać tak duże moce, z takich konstrukcji, jeśli napięcie sygnału wchodzące na bramki nie może być chyba wyższe niż ich napięcie polaryzacji ?
Wzmacniacz wchodziłby w kl. C.
Czyli jeśli te napięcia bramkowe nie mogą być przekroczone nałożonym napięciem sygnału to taka konstrukcja powinna mieć ok. 4 - 8W, a nie np. 100W
Proszę "łopatologicznie", ze względu na mój poziom wiedzy, o wytłumaczenie mi tego przypadku.
Pozdrawiam.
Skomentuj