Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Kondensator separujący na wyjściu wzmacniacza

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Kondensator separujący na wyjściu wzmacniacza

    Nurtuje mnie od jakiegoś czasu sprawa kondensatorów separujących wyjście wzmacniacza i kolumn, przy układach zasilanych niesymetrycznie np. http://www.elportal.pl/ea/schem003.html
    W zwrotnicach przestrzegamy zasady by sygnał idący na głośnik wysokotonowy szedł przez jak najlepszej jakości kondensator np. polipropylenowy. A tu na wyjściu (C5) siedzi zwykły elektrolit.
    Czy nie należało by podłączyć z nim równolegle jakiegoś małego 1uF lub 2,2 uF MKT lub MKP?
    Nigdzie nie mogłem znaleźć odpowiedzi na to pytanie, choć intuicja mówi mi, żeby taki kondensator wstawić.
    Co o tym sądzicie, bo sam nie jestem elektronikiem?

    #2
    jego funkcją jest nieprzepuszczanie stałego wiec chyba nie ma jakiegoś znaczącego wpływu na dźwięk tak mi sie wydaje przynajmniej

    Skomentuj


      #3
      przecież pisze: C5 zabezpiecza głośnik przed przepływem przez niego prądu stałego.

      Tylko dlaczego taki duży?
      Nie działa jak filtr GP 1rzędu, gdzie f>=18Hz? Bo to przecież bzdura...

      Skomentuj


        #4
        W zwrotnicy bardzo ważne jest trzymanie parametrów. 0u2 może mieć wpływ na przebieg spl, dla tego kondensator powinien mieć mały rozrzut, trzymać pojemność w zależności od temperatury i czasu, nie bez znaczenia jest też wartość tangensa kąta strat.

        We wzmacniaczu na tda nie ma znaczenia czy kondensator ma 2200 czy 1900uF, bo nie ma znaczenia czy HPF odetnie pasmo od 18-tu czy 20-tu Hz. Dołożenie mniejszej pojemności w postaci małego mkt nic nie da, bo to zło konieczne już tam siedzi. Jak ktoś nie chce kondensatora separującego powinien zrobić (kupić) wzmacniacz zasilany symetrycznie lub z wyjściem różnicowym.

        Skomentuj


          #5
          Zamieszczone przez januss73
          Jak ktoś nie chce kondensatora separującego powinien zrobić (kupić) wzmacniacz zasilany symetrycznie lub z wyjściem różnicowym
          Ale jak już się posiada taki wzmacniacz np. do głośników komputerowych lepszej klasy, to może warto dołożyć równolegle mały kondensator, bo jak wiadomo elektrolity degradują wyższe pasmo.

          Skomentuj


            #6
            Zamieszczone przez KAPRINT
            Ale jak już się posiada taki wzmacniacz np. do głośników komputerowych lepszej klasy, to może warto dołożyć równolegle mały kondensator, bo jak wiadomo elektrolity degradują wyższe pasmo.
            Można, ale w jakim celu???

            Owszem wiadomo, ale raczej nie częstotliwości akustycznych. Sprawdź sobie jaki kondensator siedzi na wyjściu twojej karty dźwiękowej.

            Jeśli tak cię martwi degradacja wyższego pasma zrób sobie bi-wiring i podaj na zwrotnicę wysokotonowego sygnał ze składową stałą. Nic musię nie stanie bo zwrotnica odseparuje dc.

            Skomentuj


              #7
              Zamieszczone przez El_liero
              Tylko dlaczego taki duży?
              Nie działa jak filtr GP 1rzędu, gdzie f>=18Hz? Bo to przecież bzdura...
              Taki kontensator to właśnie działa jak filtr GP 1 rzędu. Musi być duży, ja bym dał nawet 2x większy. 18Hz jest dla obciążenia 4 ohmowego. Ale pamiętajmy, że jest to wartość dla -3dB czyli pasmo zaczyna opadać już na dużo wyższej częsototliwości, szczególnie, że własnie mamy do czynienia z 1 rzedem, wic ch-ka opada powoli ale zaczyna to robić wcześnie.
              Jeżeli planujesz pracować z 4 ohmami to mozna spokojnie wpakowac tam 4700uF wtedy nie bedzie ci obcinać z 1dB na basie w paśmie użytecznym (40-50Hz). Przy 8 ohmach f3 wypadnie na 9Hz co już nie jest tak źle.

              Skomentuj


                #8
                Ten kondensator im większy tym lepiej nie chodzi tylko o dolną częstotliwość graniczną ale też o zniekształcenia dla niskich częstotliwości im większe napięcie na kondensatorze tym większe zniekształcenia. Pisałem już o tym w wątku o kondach w akustyce.
                Pomiary systemem AP są tu:
                http://www.dself.dsl.pipex.com/ampins/dipa/dipa.htm#3
                sekcja :
                5.8 DISTORTION 8: Capacitor distortion.

                Skomentuj


                  #9
                  Zamieszczone przez januss73
                  Jeśli tak cię martwi degradacja wyższego pasma zrób sobie bi-wiring i podaj na zwrotnicę wysokotonowego sygnał ze składową stałą. Nic musię nie stanie bo zwrotnica odseparuje dc.
                  Ale w takiej konfiguracji wystąpi dodatkowe przesunięcie fazowe między głośnikiem wysokotonowym a niskośrednim.
                  Koledzy Yoshi_80 i raven1985, nie chodzi mi o dół pasma a o górę, jak działa taki elektrolit na przetwarzanie pasma, powiedzmy od 5 kHz.

                  Skomentuj


                    #10
                    http://www.trioda.com/forum/viewtopi...=14847&start=0
                    Do 100kHz daja rade. Jak nie wiecej.

                    Skomentuj


                      #11
                      Zamieszczone przez brencik
                      Do 100kHz daja rade. Jak nie wiecej.
                      Może i dają, ale w zwrotnicach w gałęzi do głośnika wysokotonowego nikt takiego nie wstawi komu zależy na dobrych wysokich tonach.

                      Skomentuj


                        #12
                        Zamieszczone przez raven1985
                        ale też o zniekształcenia dla niskich częstotliwości im większe napięcie na kondensatorze tym większe zniekształcenia.
                        Moze i tak ale tym pomiarow to ja bym za bardzo nie ufal bo nie wiele jest opisane na temat metody pomiarowej a od tej bardzo duzo zalezy. Chetnie sam wykonam takie pomiary tylko powiedzcie jak do wyjscia wzmacniacza podlaczyc szeregowy elektrolit polarny? Nie da sie! Trzeba polaczyc dwa szeregowo zeby uzyskac bipolarny. Wiec jak oni go podlaczyli?

                        Zamieszczone przez KAPRINT
                        Może i dają, ale w zwrotnicach w gałęzi do głośnika wysokotonowego nikt takiego nie wstawi komu zależy na dobrych wysokich tonach.
                        A ja sie moge zalozyc ze byle jaki elektrolit moze byc we wzmacniaczu a audiofil i tak w kolumnie wstawi jakis superkondensator i stwierdzi ze lepiej brzmi :)

                        Kondensator wyjsciowy ma szereg wad dlatego obecnie nikt go nie stosuje. A w tanim sprzecie jest po prostu tanio wiec kiepsko wiec wiele on nie zaszkodzi. Oczywiscie mozna dodac do niego rownolegle 100n-1uF, dobrze posluchac czy cos to dalo.

                        Skomentuj


                          #13
                          To może zamiast sie tak męczyć nad tym kondensatorem zupełnie go wywalić za wzmacniacz zasilić napieciem symetrycznym a nie pojedynczym i już.

                          Skomentuj


                            #14
                            Albo transformator zamiast kondensatora - tak w ramach zastąpienia jednego problemu innym :)

                            Skomentuj


                              #15
                              Zamieszczone przez Yoshi_80
                              To może zamiast sie tak męczyć nad tym kondensatorem zupełnie go wywalić za wzmacniacz zasilić napieciem symetrycznym a nie pojedynczym i już.
                              Niestety nie zawsze tak się da. Jak wzmacniacz już jest to trudno dorabiać nową płytkę i wstawić nowe trafo, mostek, kondensatory itp.
                              Pobawię się z włączonym równolegle MKP 1 uf i zobaczę czy jest różnica oraz poinformuję o wrażeniach.
                              Dziękuję wszystkim za pomoc.

                              Skomentuj


                                #16
                                Nie będzie lepiej - dla małych mocy i stosunkowo dużych gabarytowo kondensatorów(nieprzeciążone prądowo). Ale ja bym dał jakiegoś "zwykłego" dla zaspokojenia samego siebie. Miałem taki wzmacniacz na tym ukłądzie w tej konfiguracji i najbardziej cierpiał niski bas, jak dałem większy kondensator 4700uF to po kilkukrotnym włączeniu wzmacniacza spaliłem go (4 ohm głośnik) i 34Vzaś.

                                Skomentuj


                                  #17
                                  w tej konfiguracji i najbardziej cierpiał niski bas, jak dałem większy kondensator 4700uF to po kilkukrotnym włączeniu wzmacniacza spaliłem go
                                  Mnie akurat nie zależy na b. niskim basie, bo kolumienki przenoszą teoretycznie od 50 Hz. Moje maja 8 Ohm i 30/50W , więc myślę że 1000 uf w zupełności wystarczy. Zastanawiałem się nawet nad 470 uF, by je choć trochę zabezpieczyć od dołu.

                                  Skomentuj


                                    #18
                                    Zamieszczone przez irek
                                    Moze i tak ale tym pomiarow to ja bym za bardzo nie ufal bo nie wiele jest opisane na temat metody pomiarowej a od tej bardzo duzo zalezy. Chetnie sam wykonam takie pomiary tylko powiedzcie jak do wyjscia wzmacniacza podlaczyc szeregowy elektrolit polarny? Nie da sie! Trzeba polaczyc dwa szeregowo zeby uzyskac bipolarny. Wiec jak oni go podlaczyli?
                                    Komuś ufać trzeba :) A Daglas Self siedzi w branży chyba już blisko pół wieku wiec raczej wie co robi. Metoda pomiarowa była opisana w jego artykule w EE na stronie są tylko fragmenty.
                                    Zamieszczone przez KAPRINT
                                    Ale w takiej konfiguracji wystąpi dodatkowe przesunięcie fazowe między głośnikiem wysokotonowym a niskośrednim.
                                    Koledzy Yoshi_80 i raven1985, nie chodzi mi o dół pasma a o górę, jak działa taki elektrolit na przetwarzanie pasma, powiedzmy od 5 kHz.
                                    Ok tam są 2 wykresy jeden dotyczy prostego układu CR (kond 47uf + rez 680om) drugi to pomiar wzmacniacza bez konda - dolna krzywa i z kondem na wy. 6800uf wzmacniacz obciążone 8om, moc 40W wnioski nasuwają się same :)
                                    http://www.dself.dsl.pipex.com/ampins/dipa/dpafig32.gif
                                    Zamieszczone przez irek
                                    Kondensator wyjsciowy ma szereg wad dlatego obecnie nikt go nie stosuje. A w tanim sprzecie jest po prostu tanio wiec kiepsko wiec wiele on nie zaszkodzi. Oczywiscie mozna dodac do niego rownolegle 100n-1uF, dobrze posluchac czy cos to dalo.
                                    Dlatego dyskusja jest czysto akademicka :) i tak pewnie wzmacniacz będzie miał większe zniekształcania niż ten kond :)

                                    Skomentuj


                                      #19
                                      co do zastąpienie kondensatora transformatorem to bardzo zły pomysł bo na wyjściu jest ciągle 1/2 napięcia zasilania więc końcówka się spali :) w takim układzie nie da się tego kondensatora wyeliminować zostaje nam tylko wzmacniacz mostkowy.

                                      Skomentuj


                                        #20
                                        Zamieszczone przez raven1985
                                        wnioski nasuwają się same :)
                                        Niezly wzmacniacz co ma THD na poziomie 0,001% to tyle co sprzet pomiarowy wiec nie jest mozliwe mierzenie tak niskich znieksztalcen z sensowna dokladnoscia.

                                        Znieksztalcenia potrafia sie odejmowac i jesli jeden stopien wzmocnienia ma duze znieksztalcenia to po dodaniu drugiego powinny byc wieksze a czasami spadaja!
                                        Przy wzmacniaczach mocy obserwuje sie bardzo duza zmiennosc znieksztalcen w funkcji temperatury. Jak na razie widzialem tylko raz jak ktos mierzyl THD na wzmacniaczu zimnym i rozgrzanym.

                                        Skomentuj

                                        Czaruję...
                                        X