Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Modyfikacja przedwzmacniacza TOSHIBA SY-530

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Modyfikacja przedwzmacniacza TOSHIBA SY-530

    Witam wszystkich.
    Jako że jest to mój pierwszy wpis na tym forum to proszę o wyrozumiałość.

    Od niedawna stałem się posiadaczem w/w przedwzmacniacza.
    Powiem tak, nie zakładałem, iż jest to sprzęt z najwyższej półki i że tak będzie grał.
    Kupiłem go tak naprawdę za wygląd front panelu. Nie ukrywam że chciałbym wycisnąć z tego przedwzmacniacz tyle ile się da. Oczywiście w granicach zdrowego rozsądku.

    Jako że nie jestem elektronikiem, to nie znam się na tym prawie wcale.
    Sprzęt rozkręciłem i poświęciłem mu cały wieczór, śledząc ścieżkę sygnału.
    Z tego co zauważyłem jest tylko jedna wylewka masy dla prawego i lewego kanału.
    Co gorsza masa prawego i lewego kanału jest ta sama przy wyjściu przedwzmacniacza. Pytanie w jakim stopniu wpływa to na przesłuchy między kanałami?

    Obecnie zakładam wymianę:
    1. Elektrolitów w zasilaniu na: Nippon a mniejsze w torze sygnałowym na Nichicon Muse BP.

    1a. Czy jest sens zwiększać pojemność kondensatorów filtrujących w zasilaniu w stosunku do fabrycznych? Czy to może mieć negatywny wpływ działanie zasilacza? No i przede wszystkim na sam dźwięk?

    2. IC który jest wyprowadzony bezpośrednio z płytki + próba wyeliminowania wspólnej masy przy kablu. Gdyż masy kanału lewego i prawego łączą się na wystającymi pinie z płytki. Więc tak naprawdę masy obu kabli są ze sobą skręcone i przylutowane do tego pinu.

    3. Gniazda sieciowego na IEC które pozwoli podłączyć uziemienie. Gdyż obecnie jest wypuszczone po drugiej stronie obudowy
    i można sobie przykrecić drut...

    4. Potencjometr głośności na drabinkę rezystorową która będzie miała napewno lepsze parametry

    Każda sugestia będzie mile widziana. Bo przedwzmacniacz prezentuje się wyśmienicie no i nie gra najgorzej ;D .
    Finalnie może posłużyć jako obudowa na zupełnie inny przedwzmacniacz ale narazie jestem na etapie wyciskania maksimum możliwości z tego sprzętu. Gdyż gra dużo lepiej niż się spodziewałem.

    Pytanie czy wymiana tych elementów to to samo co wsadzenie aluminiowych felg do malucha i naklejenie naklejek na szybe "tjuning"... Bo tego bym chciał uniknąć.

    Proszę o realną ocene tego sprzętu pod kątem technicznym, co można poprawić, zmienić i jakiego efektu mogę oczekiwać.

    Trochę zdjęć:

    http://www.aukcjoner.pl/gallery/002128725-.html#I1

    opis zdjęć
    1. Potencjometr głośności
    2. Regulacja barwy i balansu
    3. Tu znajduje się filtracja zasilania
    4. Wybrakowana sekcja phono (puki co przeszła mi chęć jej odbudowy)
    5. Całe pre z góry
    6. Zdjęcie frontu czyli dla czego kupiłem ten przedwzmacniacz... :)

    #2
    1. audio-voodoo
    1a. raczej nie powinno miec negatywnego wplywu
    2. audio-voodo, chyba ze powoduje to jakis drastyczny problem w dzialaniu
    3. jak potrzebujesz uzmienie to sobie wstaw, zawsze jeden drut mniej
    4. audio-voodoo

    Pytanie czy wymiana tych elementów to to samo co wsadzenie aluminiowych felg do malucha i naklejenie naklejek na szybe "tjuning"... Bo tego bym chciał uniknąć.
    obstawiam ze tak...

    Proszę o realną ocene tego sprzętu pod kątem technicznym, co można poprawić, zmienić i jakiego efektu mogę oczekiwać.
    troche lat ma, raczej caly device na cos nowszego ;]

    tak jak to widze, poczekaj na reszte pr0

    Skomentuj


      #3
      sprzęt wyglada tak na wczesne lata 80-te więc elektrolity warto wymienić na nowe.Czy jakies drogie tzw.audiofilskie to juz Twoja decyzja.Ja staram sie stosowac elektrolity znanych firm na które mnie stac(panasonic,jamicon,elna,sanyo).Zdarza sie tez cos taniego ale to raczej w układach eksperymentalnych.Potencjometr siły głosu na przełaczniku i rezystorach sobie odpusć(masz potek balansu).Moze,żeby duzo nie pisać to tak(bez urazy):na pewno nie zrobisz z tego pre nic lepszego niz inżynierowie z Toshiba :roll:Uziemienie -odpuśc.

      Skomentuj


        #4
        Zamieszczone przez zbyszek
        na pewno nie zrobisz z tego pre nic lepszego niz inżynierowie z Toshiba :roll:
        Potwierdzam.
        Jednak jeśli możesz, to po tylu latach elektrolity warto wymienić na nowe (bo te co są, mogą być już podeschnięte). Dzięki temu masz spokój na następne 20 lat. Co do zasilacza, to w przedwzmacniaczu powinien być stabilizowany i nie urodził się jeszcze taki, co by usłyszał w tej sytuacji wymianę kondensatorów :) (zakładając, że trzymają parametry).

        Skomentuj


          #5
          Więc reasumując:

          -sensownie będzie wymienić elektrolity z racji wieku (jako że kwota nie zabija wymienię na w/w)
          -podłączenie uziemienia do gniazda IEC

          Rozumiem że więcej nie warto robić z tym klockiem

          Szukałem jakiś projektów przedwzmacniacza na forum ale jakoś nie znalazłem. Czy jest jakiś ciekawy projekt który możecie polecić?

          Pozdrawiam arczi

          Skomentuj


            #6
            Tylko po co chcesz podłączać uziemienie? Jak będziesz miał uziemiony preamp i podłączysz do niego komputer, który także będzie uziemiony to zrobisz pętle masy i będą szły zakłócenia. Tak właśnie miałem jak podłączyłem kompa do wzmacniacza z IEC więc szybko z tego zrezygnowałem. To uziemienie które znajduje się z tyłu przedwzmacniacza służy do podłączenia i uziemienia obudowy gramofonu. Stosowanie uziemienia w urządzeniach elektrycznych ma głównie na celu ochronę przed porażeniem w przypadku przebicia izolacji do obudowy, dźwięku Ci to nie poprawi.

            Skomentuj


              #7
              Zamieszczone przez Manstaff11
              Stosowanie uziemienia w urządzeniach elektrycznych ma głównie na celu ochronę przed porażeniem w przypadku przebicia izolacji do obudowy, dźwięku Ci to nie poprawi.
              A dodatkowo urzadzen wykonanych w II klasie izolacyjnosci nie wolno (!!!) podłączać do przewodu ochronnego!

              Skomentuj

              Czaruję...
              X