Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Badanie filtrów zasilania

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Badanie filtrów zasilania

    Zamierzam w najbliższym czasie zająć się badaniem, a raczej organoleptycznym sprawdzeniem różnego rodzaju filtrów przeciwzakłóceniowych stosowanych/przeznaczonych do instalacji w CA.

    Najlepiej, jeśli będę mógł testować je w moim skromnym laboratorium w domu.
    Tu pojawia się jeden problem: w jaki sposób mogę wprowadzić do zasilania zakłócenia, jakie wytwarzane są przez alternator oraz silniki elektryczne?

    #2
    Domowymi sposobami to możesz sprawdzić to tylko w praktyce. Najpierw stwórz problem, zaaplikuj filtr i zobacz na ile problem został rozwiązany. Innej możliwości nie widzę. Do badania takich rzeczy potrzebny jest sprzęt kosztujacy tyle lub więcej niż twój samochód, mieszkanie i co tam masz jeszcze razem wzięte.
    Moze jakimś generatorem zakłóceń i oscyloskopem coś być wyłapał ale nie będzie to w pewni wiarygodny pomiar bo interpretacja może być zbyt trudna.

    Skomentuj


      #3
      Może silnik elektryczny napędza alternator który ładuje akumulator który zasila wzmacniacz..... masz kilka źródeł zakłóceń :)

      Skomentuj


        #4
        Do zasilania wprowadzisz zakłócenia np. sprzętem AGD (np. mikser ma silnik szczotkowy który nieźle sieje), regulatorem oświetlenia (ściemniaczem) który wprowadza impulsowy pobór prądu, pstryczkiem-elektryczkiem od lampki, obciążonym prostownikiem do akumulatora itd.
        Problemem może być hałas generowany przez mikser :), bo nie usłyszysz efektów filtrowania w głośnikach - może dałoby się to zobaczyć analizując sygnał z wyjścia wzmacniacza np. za pomocą karty w PC i jakiegoś emulatora oscyloskopu.

        Skomentuj


          #5
          Zbig - nie wiem czy za pomocą PC dałoby się złapać tego typu przebiegi, karta muzyczna kiepsko spisuje się jako scyloskop, szczególnie ze swoim pasmem do 20kHz.

          Najpier wypadałoby sprawdzić czy się da w ogóle wygenrerować obserwowalne zakłócenia. Jeżeli to mają być filtry do auta to od razu tam bym się przeniósł z problemem. Jak uda ci się zmierzyć takie zakłócenie to dobrze, można sprawdzić. Jak nie to niestety pozostanie metoda na słuch lub jak nie słuchac to zaufanie, że filtr jednak coś da.
          Każdy kawałek kabla zaniwnięty na ferrycie będzie jakimś filtrem i będzie skuteczny w jakimś paśmie. Pytanie czy akurat w tym gdzie leży problem

          Skomentuj


            #6
            Te problemy które słychać zobaczy z kartą na PC-ta. Tych, których nie słychać - tak jak napisałeś wczesniej - i tak nie rozwiąże skutecznie bez specjalistycznych urządzeń

            Skomentuj


              #7
              Najwazniejsze jest to co slyszymy i tu nawet najdokladniejsze pomiary na super drogiej aparaturze zupelnie nic nie daja!!
              Podejzewam ze czas Yoshiego poswiecony na pomiary filtra byl calkiem starcony, bo pod obciezeniem cewki filtra szybko sie nasyca i cale te pomiary okaza sie bezuzyteczne.

              Wiec najpierw sluchamy zaklocen a jak sa dosc male to podlaczamy dodatkowy wzmacniacz do wyjscia wzmacniacza i wtedy slyszymy znacznie wiecej. Mozna podlaczyc analizator widma w postaci nawet najgorszej karty muzycznej.

              Najtrudniej bedzie wtracic zaklocenia w zasilanie i tu trzeba sie zdac na pomiary w samochodzie a glowny problem to prowadzenie mas.
              Teoretycznie mozna szeregowo z zasilaniem wpiac transformator i z zewnetrznego generatora puscic co sie da.

              Skomentuj


                #8
                irku a co ma wspólnego mój filtr z tym tematem :???: Chyba nic ale chciałeś chyba zabłysnąć tym, że niby mój filtr nie działa i całe pomiary były o kant tyłka.


                Zamieszczone przez irek Zobacz posta
                Najwazniejsze jest to co slyszymy i tu nawet najdokladniejsze pomiary na super drogiej aparaturze zupelnie nic nie daja!!
                Nawet nie wiesz jak się myslisz, może od razu wróćmy do epoki kamienia łupanego? Po co ten cały sprzęt w laboratoriach? Po co prace naukowe? Przecież wystarczy multimetr i słuch..
                Skoro już mówimy o odłuchach to mój filtr odsłuchowo też dał poprawę więc jedno nie wyklucza drugiego.

                Skomentuj


                  #9
                  Dziękuje za odpowiedzi. Nie sądziłem, że wprowadzenie zakłóceń w zasilanie odwzorowujących zakłócenia w instalacji auta to będzie taki trudne.
                  W takim razie pozostaje mi bieganie do auta z każdym rodzajem filtru.
                  Narazię jednak się wstrzymam, bo sesja sie zbliża. Trzeba dać z siebie troche.


                  Mam jeszcze takie pytanie, dość teoretyczne: czy zakłócenia w zasilaniu zawierają się w składowej zmiennej napięcia zasilania?
                  Jeśli nie, to w jakiej formie są to zakłócenia?

                  Skomentuj


                    #10
                    Zamieszczone przez Yoshi_80 Zobacz posta
                    irku a co ma wspólnego mój filtr z tym tematem Chyba nic ale chciałeś chyba zabłysnąć tym, że niby mój filtr nie działa i całe pomiary były o kant tyłka.
                    Bardzo jest prawdopodobne ze Twoj filtr dziala tylko w pomaiarch a przy rzeczywistym obciazeniu dlawiki sie nasyca i bedzie po filtrdze. Jak na razie nie podales jaki prad nasycenia maja dlawiki 10mH?

                    Zamieszczone przez Yoshi_80 Zobacz posta
                    Skoro już mówimy o odłuchach to mój filtr odsłuchowo też dał poprawę więc jedno nie wyklucza drugiego.
                    Znam wiele przypadkow ze placebo tez powodowalo poprawe brzmienia. Wlasnie sam podwazyles swoje pomiary i teraz opierasz sie na niemiarodajnych odsluchach.

                    No ale to nie ten temat. Szkoda ze masz wiele checi ale gubisz w rzetelnych testach uwazajac ze pierwsze co zmierzysz i uslyszysz jest sluszne. W pomiarach najwazniejsza jest ocena bledow!

                    ---------- Post dodany o 17:59 ---------- Poprzedni post o 17:56 ----------

                    Zamieszczone przez żuberek Zobacz posta
                    W takim razie pozostaje mi bieganie do auta z każdym rodzajem filtru.
                    Wiec przygotuj wiele filtrow i pobiegnij raz :)

                    Zamieszczone przez żuberek Zobacz posta
                    Mam jeszcze takie pytanie, dość teoretyczne: czy zakłócenia w zasilaniu zawierają się w składowej zmiennej napięcia zasilania?
                    Oczywiscie ze sa zmienne. Kazdna zmiana napiecia stalego powoduje powstanie skaldowej zmeinnej mimo ze caly czas mamy napiecie stale w zakresie np +10 do +11V to to zmiana o 1V to jest skladowa zmienna dla ktorej mozemy okreslic czestotliwosc i dalej jej ksztalt a wiec widmo czestotliwosciowe.

                    Skomentuj


                      #11
                      A więc likwidacja zakłóceń w zasilaniu to inaczej mówiąc tłumienie niechcianych częstotliwości składowej zmiennej tak?

                      Skomentuj


                        #12
                        Zamieszczone przez irek Zobacz posta
                        Bardzo jest prawdopodobne ze Twoj filtr dziala tylko w pomaiarch a przy rzeczywistym obciazeniu dlawiki sie nasyca i bedzie po filtrdze. Jak na razie nie podales jaki prad nasycenia maja dlawiki 10mH?
                        Też się nad tym zastanawiałem ale nie podejrzewał bym Yoshi-ego że to przegapił :)

                        Skomentuj


                          #13
                          Dławiki się nasycą, ale czy przy tak małym prądzie jaki pobiera zasilacz wzmacniacza domowego słuchany przy niskiej mocy? (bo przy hałasie te zakłócenia nie będą słyszalne).

                          Skomentuj


                            #14
                            Zamieszczone przez żuberek Zobacz posta
                            A więc likwidacja zakłóceń w zasilaniu to inaczej mówiąc tłumienie niechcianych częstotliwości składowej zmiennej tak?
                            Dokladnie tak.

                            Skomentuj


                              #15
                              zadam następne głupie pytanie: niechciane częstotliwości zawierają się w paśmie akustycznym?
                              czyli należy zlikwidować tylko pasma słyszalne? Czy całe pasmo zakłuceń?

                              Skomentuj


                                #16
                                Niestety nie tylko w paśmie akustycznym. Całego pasma zlikwidować się niestety nie da. Najskuteczniejszym rozwiązaniem była by terapia celowana czyli trzeba by zmierzyć co zakłóca i to odfiltrować. Poczytaj art. Yoshi-ego.

                                Skomentuj


                                  #17
                                  Zaklocenia sa w bardzo szerokim pasmie ale to te w pasmie akustycznym sa najbardziej dokuczliwe bo maja najwieksze szanse przedostac sie do glosnika a filtry najmniej je tlumia.

                                  Skomentuj


                                    #18
                                    Największe szkody mogą poczynić zakłócenia wysokoczęstotliwościowe bo te z łatwością przedostają się do układów. Modulacja takich zakłóceń czy np "paczkowanie" ich w serie trajacych odpowiednio długo impulsów powoduje akustyczne efekty słyszalne w głośnikach. Nie mniej samo zakłócenie nie jest w paśmie aksutycznym tylko modulacja lub czas trwania.

                                    Nie na temat...

                                    Kończąc mam nadzieję temat mojego filtru i domniemanego nasycania się rdzenia to po pierwsze chyba żaden dławik w moim filtrze o ile mnie pamiec nie myli nie ma 40mH . Po drugie miałem wątpliwości podobne do Irka i konsultowałem to na uczelni ze specjalistą od EMC i rozwiał moje obawy. Trzeba zwrócić uwagę na to, że parametry rdzenia podawane są dla 10kHz i tam przenikalności sa już ogromne, jednak przenikalność zależy również od częstotliwości! Jest to w materiałach firmy Magnetec, gdzie przenikalność rdzenia ur podawana jest jako ur(f), dlatego w ten sposób nie można tego liczyć, ze duża przenikalnośc , dużo zwoi to na bank dławik dawno się nasyci.
                                    Po trzecie chyba Irek nie wziął pod uwagę faktu, że dławiki skompensowane prądowo nie nasycają się od prądu roboczego filtra,więc na nich można kręcić dużo zwoi.

                                    Co do efektu placebo to trudno się nie zgodzić. Jednak swój sprzęt z tym fitlrem odsłuchowała osoba której nie zależało w żaden sposób na tym, żeby cos usłyszeć a jednak efekt działania w końcu usłyszała. Nie piszę tu o jakiś spektakularnych zmianach jak to w prasie audio się rozpisują, w bajki nie wierzę i nie mam zamiaru pisać, tylko o delikatnych zmianach ale jednak odczuwalnych.
                                    Filtr to urządzenie które działa gdy jest problem, gdy problemu nie ma nie ma prawa "poprawiać" bo to już by była czysta herezja.

                                    Jednak są proste przykłady na to, że z sieci idzie dużo syfu. Niemal każdy zauważył u siebie, że wieczorem sprzęt brzmi lepiej, prawda? Nie tylko dlatego, że za oknem jest ciszej ale ciszej jest również w sieci energetycznej. Sklepy, firmy, biura, wszystko nieczynne, pobór energii i ilość zakłóceń nieporównywalnie niższa niż w dzień .

                                    Skomentuj


                                      #19
                                      Yoshi_80 niewątpliwie masz rację ale bardziej bym sie przejmował domowymi zasilaczami impulsowymi, mikserami itp sprawami podpietymi we własnym domu.

                                      Skomentuj


                                        #20
                                        Zamieszczone przez Yoshi_80 Zobacz posta
                                        Po trzecie chyba Irek nie wziął pod uwagę faktu, że dławiki skompensowane prądowo nie nasycają się od prądu roboczego filtra,więc na nich można kręcić dużo zwoi.
                                        Dlatego nie pisze o tych dlawikach tylko o tych szeregowych 10mH ktore sa nawiniete na tym samym ''wysokoenergetycznym'' rdzeniu. Wszyscy stosuja tu rdzenie o niskiej przenikalnosci na rdzeniach zaknietych ze sproszkowanego zelaza albo ferrytowych NiZn otwartych. Same dlawiki maja co najwyzej 1mH bo wiecej nie da sie wykonac z sensownym pradem nasycenia.

                                        Nie widze zadnego problemu zeby sprawdzic jaki prad nasycenia ma ten dlawik. Na poczatek wystarczy podlaczec ta cewke szeregowo z glosnikiem niskotonowym i szybko wyjdzie jak przy pewnej mocy glosnik zaczyna pierdziec (nasycanie rdzenia i puszczanie srednich tonow). Juz nie raz mialem z ferysterem ''problemy'' dotyczace pradow nasycenia o ktorych nie miali pojecia bo nic nie odpowiadali na zapytania. Nawijali nam dlawiki do subwoferow na kilku duzych rdzeniach proszkowych i przy pewnej mocy suby starsznie pierdzialy. Teraz sa stosowane rdzenie proszkowe otwarte i problemu nei ma ale nadal nie da sie wycaignac informacji o pardzie nasycenia. Zreszta pzrez wiele lat kupowalismy cewki od ferystera a potem sie okazalo ze oni kupuja od Polinka i tylko dozycaja swoja marze. Na szczescie teraz kupujemy od Polinka, jest szybciej i taniej. Feryster kojazy mi sie tylko z wynalazkami typu nanoperm i z innymi super rdzeniami. Probki tych superdzeni nic wielkiego nie wnosily a przy wyzszych cenach to nie ma sensu sie nimi zajmowac.

                                        ---------- Post dodany o 17:20 ---------- Poprzedni post o 17:16 ----------

                                        Zamieszczone przez Yoshi_80 Zobacz posta
                                        Filtr to urządzenie które działa gdy jest problem, gdy problemu nie ma nie ma prawa "poprawiać" bo to już by była czysta herezja.
                                        Problem w tym ze nie da sie uslyszec zaklocen i okreslic czy sa duze czy male i czy jest sens stosowania filtracji. Bez analizatora parametrow sieci z rejestracja dobowa nic sie nie da zrobic a potem trzeba do danych zaklocen dobrac odpowiedni filtr.

                                        Ja od lat mam zwykly rozgaleziacz z filtrem i ochrona przepieciowa ktory ma w srodku dokaldnie to samo co kazdy inny tani czy drogi filtr wiec nie wiedze zadnego sensu w zabawe w wymyslanie kola.

                                        Skomentuj

                                        Czaruję...
                                        X