Zamieszczone przez KAPRINT
Zobacz posta
Zamieszczone przez KAPRINT
Zobacz posta
Zamieszczone przez KAPRINT
Zobacz posta
Zamieszczone przez KAPRINT
Zobacz posta
Żadna poważna firma nie projektuje układów na słuch i nie dobiera żadnej części na słuch.
Czym się kończy projektowanie na słuch możesz zobaczyć np przeglądając pomiary urządzeń NuForce
http://www.stereophile.com/content/n...r-measurements
http://nwavguy.blogspot.com/2011/02/...c-2-drama.html
Wykonując jakąś modyfikacje nie mając tej wiedzy ani sprzętu pomiarowego możesz jedynie zniszczyć ich wysiłek.
Zobacz na sprzęt pro w studiach nagraniowych, czy takich Hi-End-wych producentów jam MacIntosh czy Accupchase nie znajdziesz tam drogich WO. W "macu" 99% to popularne NE5532/34 w "Accu" siedzą JRC które spotkasz w mikro wierzy z marketu.
Jak myślisz dlaczego stosują te tanie popularne WO ? Proste w zastosowanych układach mają pomijalne małe zniekształcenia i szumy i nie są potrzebne lepsze. Z lepszych korzyści są dopiero w układ wymagających dużych wzmocnień jak we wzmacniasz mikrofonowych tam liczy się wszystko ! I zrobienie naprawdę dobrego to spore wyzwanie dla konstruktora.
Przejrzyj noty aplikacyjne popularnych dac-ów tam też zobaczysz NE5532 (TI, AKM), dopiero w dac-ch z najbardziej wyśrubowanymi parametrami zobaczysz lepsze ale też z półki audio serii LM4... NS (obecnie TI ) czy AD797. Których główną zaletą są mniejsze szumy i bardzo wydajny stopień wyjściowy również umożliwiający redukcjię szumów (przez zmniejszenie rezystorów).
WO ogólnie rzecz biorąc nie są wymienne mimo że mają takie same wyprowadzenia. Wystarczy że wymienisz WO w filtrze na wyjściu DAC w którym inż. się sporo napocił żeby zoptymalizować wartości elementów konkretnie pod zastosowany wzmacniacz. Zmieniasz i się okazuje że szumy są wyższe bo twój WO ma inny rozkład szumów, zniekształcenia drastycznie wrastają bo twój WO nie jest wstanie sobie poradzić ze sterowaniem małych rezystancji, wzmacniacz oscyluje na setkach MHz bo twój super szybki, drogi opek wymaga w tej aplikacji dodatkowych elementów kompensujących i specjalnych technik ekranowania na PCB, jak by tego było mało to kolejny stopnień stanowi pewne obciążenie pojemnościowe dla twojego WO. Pojemność ta dla poprzednika nie stanowiła problemu i znajdowała się w bezpiecznym zakresie ale twój już jej nie toleruje. offset DC na wyjściu wzrasta bo oryginalny wzmacniacz miał wbudowaną kompensację prądów polaryzacji, ten na który podmieniłeś nie ma i ma te prądy dużo większe. Ten offset jest wzmacniany przez kolejny stopień (np wzmacniacz słuchawkowy) przez co jest na tyle duży że wychyla na stałe membranę słuchawki zmniejszając jej zakres liniowej pracy (wystarczy kilkanaście-kilkadziesiąt mV) w jednym kierunku. powoduje to powstanie nie symetrycznych zniekształcań bo w jedną stronę słuchawka już wchodzi w zakres nieliniowy a w drugą nie . Oczywiście słyszysz różnice i w zależności od charakteru zniekształceń podoba CI się albo nie - przypisujesz brzmienie biednemu WO.
Możesz też zabrać się za wyminę WO pracującego w układzie konwertera I/V w tym dacu. Nie wiesz że kondensator kompensujący pojemność wyjściową dac-a dobiera się pod konkretny iloczyn pasma i wzmacniania danego wzmacniacza i wymaga to pewnych obliczeń i testów praktycznych. Zostawiasz wartość kondensatora nie zmienioną i zamieniasz I/V w nadajnik fal radiowych :)
To tak w skrócie.
Zamieszczone przez KAPRINT
Zobacz posta
To co słyszymy ma niewiele wspólnego z tym co rzeczywiście dociera do naszych uszu. To fakt znany od lat 50 i dotyczy w takim samym stopniu moich uszu jak i twoich i nie tylko uszu.
Firmy zatrudniają pożywnych naukowców którzy się tym zajmują np HARMAN mających ogromne budżety dzięki temu doskonale o tym wiedzą. Wiedzą co słychać i co wpływa na to co słyszymy i doskonale korzystają z tej wiedzy.
Tutaj możesz poczytać blog dr Sean Olive-a prcującego dla HARMAN-a :
Zobacz jak różniły się oceny osób uczestniczących w osłuchu kolumn gdy je widzieli a gdy nie.
http://seanolive.blogspot.com/2009/0...o-product.html
Daje do myślenia. Nie ?
Zamieszczone przez KAPRINT
Zobacz posta
zostały sprowadzone do takiego poziomu, że rezystory potrzebne do pracy wzmacniacza szumią więcej niż on sam :)
Ta kostka wcale nie była robiona pod kontem audio tylko jest przeznaczona do wzmacniaczy w głowicach ultrasonografów gdzie od szumu tego wzmacniacza zależy co zboczy lekarz na ekranie. Tam koszt się po prostu nie liczy.
Na cenę ma też wpływ "popularność" (jeśli układ jest przeznaczony do wąskiego kręgu zastosowań to automatycznie jest droższy), koszty licencji też stanowią znaczną część ceny. Zastosowane w AD797 rozwiązanie układowe jest opatentowane tak samo jak proces technologiczny.
Wiele WO nie jest po prostu przeznaczonych do pracy w audio nikt ich pod tym kontem nie optymalizował i mimo że są np super szybkie to mają beznadziejne parametry w zakresie częstotliwości audio. W nocie nie znajdziesz o tym info. bo nikt nawet ich w takim zakresie pewnie nie mierzył.
Nie są to tylko szumy i THD ale wiele subtelnych efektów jak zniekształcenia pochodzące od napięć wspólnych, rozwiązanie stopnia wyjściowego który w audio musi mieć niskie zniekształcenia skrośne i wiele innych.
Inne mimo że mają świetne parametry w zakresie audio wydawało by się niewiele różniące się od popularnych NE5532 a nawet je przewyższające to jednak dodatkowo są wytwarzane w specjalnym procesie technologicznym, mają specjalne układy niwelujące offset DC, prądy polaryzacji i gwarantowany ich bardzo mały dryft z czasem i temperaturą a to kosztuje i to dużo stąd większa cena. Przykład ? OPA627, AD8610.
Skomentuj