Witam serdecznie.
Panowie, na prośbę kolegi pragnę Was prosić o zerknięcie okiem na zdjęcia wzmacniacza, który trafił w jego ręce. Wiadomo tylko tyle, że to stara konstrukcja DIY pochodząca z Niemiec, na niemieckich podzespołach i waży około 12kg.
Wzmacniacz nie ma włącznika On/OFF , więc odpala od razu po włączeniu wtyczki do kontaktu. Jenak jeśli przez jakiś czas nie dostaje sygnału od żródła dźwięku to podobno się wyłącza (hibernuje?
)
Brak też jakiegokolwiek bezpiecznika.
Czy użytkowanie takiego wzmacniacza może grozić uszkodzeniem kolumn w razie jakichś skoków napięcia, czy przesterowania? Czy topologia wykonania wzmacniacza jest Wam znana? Kolega ma jakiegoś unikatowego Accuphase'a i mówi, że to ustrojstwo z Niemiec gra podobnie i w niczym mu nie ustępuje. Może to klon jakiejś dobrej konstrukcji?
Będę wdzięczny za wszelkie domniemania
pozdrawiam
PS Jeśli zdjęcia za słabe to może mój kolega prześle lepsze zdjęcia, bo ma tutaj na forum swoje konto - obecnie jednak musimy bazować na tych, co są.
Panowie, na prośbę kolegi pragnę Was prosić o zerknięcie okiem na zdjęcia wzmacniacza, który trafił w jego ręce. Wiadomo tylko tyle, że to stara konstrukcja DIY pochodząca z Niemiec, na niemieckich podzespołach i waży około 12kg.
Wzmacniacz nie ma włącznika On/OFF , więc odpala od razu po włączeniu wtyczki do kontaktu. Jenak jeśli przez jakiś czas nie dostaje sygnału od żródła dźwięku to podobno się wyłącza (hibernuje?

Brak też jakiegokolwiek bezpiecznika.
Czy użytkowanie takiego wzmacniacza może grozić uszkodzeniem kolumn w razie jakichś skoków napięcia, czy przesterowania? Czy topologia wykonania wzmacniacza jest Wam znana? Kolega ma jakiegoś unikatowego Accuphase'a i mówi, że to ustrojstwo z Niemiec gra podobnie i w niczym mu nie ustępuje. Może to klon jakiejś dobrej konstrukcji?
Będę wdzięczny za wszelkie domniemania
pozdrawiam
PS Jeśli zdjęcia za słabe to może mój kolega prześle lepsze zdjęcia, bo ma tutaj na forum swoje konto - obecnie jednak musimy bazować na tych, co są.
Skomentuj