Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Stabilizator napięcia

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Stabilizator napięcia

    Czy macie jakieś doświadczenie z stabilizacją napięcia w pierwszych sekcjach wzmacniacza.

    #2
    mamy :)

    Skomentuj


      #3
      Nie na temat...

      Zamieszczone przez irek Zobacz posta
      mamy
      :thumbsup:

      Skomentuj


        #4
        Generalnie zastanawiam się and budową tzw shunt regulator, do wzmacniacza, i tak się zastanawiam co w ogóle wniesie to do układu.

        Chyba że macie jakieś inne pomysły co do stabilizacji :)
        Tak?

        Skomentuj


          #5
          A po co sobie tak komplikować życie ?

          Skomentuj


            #6
            Trzeba trochę się bawić, w końcu to diy :) Później powpisuje wartości i jakie tranzystory będą na pewno.
            Potrzebuje waszej pomocy, by nie urwało mi rąk przy dupie podczas uruchamiania xD

            Tak ma być

            Skomentuj


              #7
              Rozumiem ze to ma byc stabilizacja wzmacniacza napieciowego?

              Jak koncowka mocy ma niskie PSRR to stabilizacja ma pewien sens. W praktyce w zupelnosci wystarcza prosty filtr RC.

              Raz widzialem koncowke mocy ze stabilizacja pre i dali tam zwykle LM317/337. Mozliwe ze koncowka miala plytkie sprzezenie i tym sposobem zmniejszyli brum. Na pewno cecha praktyczna takiego rozwiazania jest podwajanie mocy wyjsciowej wraz ze spadkiem impedancji obciazenia. Bo o maksymalnym napieciu wyjsciowym decyduje napiecie preampa, wazne zeby je dobrac tak aby zapewnic prawidlowa stabilizacje dla najnizszej impedancji obciazenia i spadku napiecia sieci. A to niestety spowoduje ze stracimy sporo mocy.

              Co do zamieszczonego ukladu to bez sensu tak go komplikowac, ale audiodile robia rozne dziwne rzeczy wiec jak ktos lubi to czemu nie.

              Skomentuj


                #8
                Generalnie u mnie bierze się pomysł, i wiele przykładów, że lepiej stosować stabilizacje sekcji napięciowej i do tego by napięcie było wyższe w tej części układu w odróżnieniu od tranzystorów końcowych.
                Podobnie zalecają z LME49810/49811/49820, czy choć by w schemacie goldmund mimesis 3.

                Skomentuj


                  #9
                  Lepiej.. zalecaja..

                  wiesz chociaz po co i dlaczego? Bo ja zalecam kanapke z serem :)

                  Wyzsze napiecie preampu pozwala w pelni wysterowac tranzystory mocy i uzyskac niskie napiecie nasycenia a wiec duza sprawnosc i moc. Niestety to powoduje "brzydki" CLIP (przesterowanie). To zmniejszenie napiecia zasilania preampu czy ograniczenie jego amplitudy wyjsciowej daje miekki klip bez nasycania tranzystorow mocy. To bardziej audiofilkie rowziazanie, kosztem mocy wyjsciowej ktora w audiofilskim kregu nie jest priorytetem.

                  A to czy preamp powinien byc stabilizowany czy nie to juz widac po parametrach szumow/brumow na wyjsciu. Jesli masz glebokie sprzezenie zwrotne to wszelkie zaklocenia np z preampa i tak sa redukowane, dodanie zasilania stabilizowanego moze nic nie zmienic. Na pewno sprzezenie zwrotne bedzie mialo mniej pracy :)

                  Jesli sie nie wezmiesz za pomiary parametrow to takie gdybanie co jest lepsze zupelnie nic nic nie da. I wyladujesz na audiofilskim forum gdzie lepsze sa kondensatory ze zdjeta koszylka, bo lepiej brzmia.

                  Skomentuj


                    #10
                    BGN ma się rozmieć, Irku dla mnie to też przesada i porażka, a te ceny to chyba z innej galaktyki
                    Ale jak wiadomo jakość wykonania też się liczy. Co do tanich kondensatów, np. takie niebieskie ze znaczkiem H, podziałały może pół roku i nagle BOOM!!! Powiedziałem nigdy więcej takiej taniochy, wolę średnią półkę :)
                    Trzeba będzie po testować wynalazki :)
                    Czemu tylko czasu jest tak mało ...

                    Skomentuj


                      #11
                      A niebieski to taki ladny kolor :)

                      Kazdy kondensator ma tzw maksymalny prad zmienny ktory przez niego moze plynac. I wlasnie dlatego dobre duze kondensatory wytrzymuja wiecej albo po prostu dluzej. Ten prad moze byc wiekszy w nizszych temperaturach i spada wraz ze wzrostem. Dlatego czasem dane kondensatory dzialaja bezproblemowo jak sa na wolnej przestrzeni a po zabudowaniu do obudowy gdzie robi sie nieco cieplej dosc szybko rozlatuja sie. Zapas mocy trafa tez tu pomaga im sie rozpasc bo pzrewymairowane trafo daje wieksze impulsy pradu ladujacego a to smierc dla kondensatorow. Wiec jak ma byc tanio i dobzre to tanie slabe trafo i tanie slabe kondensatory i wtedy bedzie dzialac :)

                      Skomentuj

                      Czaruję...
                      X