Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Yamaha Y-960

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Yamaha Y-960

    Hej,
    od jakiegoś czasu... dokładniej od 34lat :) używam Yamahy Y-960 grał znakomicie do wczoraj, (średnio 4 dni w tygodniu więc szacunek dla konstruktorów, niestety obecne kontsrukcje projektują księgowi...)
    wczoraj pojawił się problem, tzn gra dalej ale:
    1. jak włączam main direct czyli omijam wszelkie "poprawiacze" dźwięku to jest ok, jednak jak wyłączę main direct to do pewnego stopnia głośności jest ok, jednak jak rozkręce mocniej to zaczyna trzeszczeć środek i góra, dół jest ok,
    2. drugi problem jest taki że bardzo niewiele reaguje na zmiany potencjomatrami tonów niskich i wysokich, również fader dzaiała jakoś licho (praktycznie nic nie zmienia) loud działa prawidłowo, to oczywiście jak dzwiek idzie przez poprawiacze

    jest sens z tym walczyć? i co tam sie moze dziac? wysechł?

    #2
    JA bym problemu szukał w Potencjometrach .
    Lub luty między nimi
    Tyle odemnie
    Last edited by przemo312132; 24.06.2014, 17:40.

    Skomentuj


      #3
      wszystkie luty poprawione, potencjometry sprawne i nasmarowane, korektor wysokich już działa poprawnie jednak niskie nie reagują ani potencjometr ani filtry... dodatkowo dalej trzeszczy jak się da na piecu wiecej...
      na oko nic nie widze zeby było spalone, czy uszkodzone,
      znacie moze kogos sensownego w wawie kto moze na to zerknąć?

      Skomentuj


        #4
        Sprawdzil bym kondensatory juz leciwy wiec pewnie powysychaly ktores?

        Skomentuj


          #5
          niestety tego już nie podejmę się samemu sprawdzać, jest ktoś w wawie kto się na tym zna i chętnie zajrzy do staruszka?
          bardzo lubię ten wzmacniacz, grał znakomicie i szkoda było by mi się z nim rozstawać

          Skomentuj


            #6
            odgrzewam kotleta, może komuś się przyda, faktycznie jednak był zimy lucik (i to chyba moja wina) , po serwisie dalej gra wyśmienicie, może kiedyś poleci do muzeum techniki ale jeszcze nie ma dość :)
            chyba już takiego sprzętu już nie robią dzisiaj...

            Skomentuj

            Czaruję...
            X