Hej,
od jakiegoś czasu... dokładniej od 34lat :) używam Yamahy Y-960 grał znakomicie do wczoraj, (średnio 4 dni w tygodniu więc szacunek dla konstruktorów, niestety obecne kontsrukcje projektują księgowi...)
wczoraj pojawił się problem, tzn gra dalej ale:
1. jak włączam main direct czyli omijam wszelkie "poprawiacze" dźwięku to jest ok, jednak jak wyłączę main direct to do pewnego stopnia głośności jest ok, jednak jak rozkręce mocniej to zaczyna trzeszczeć środek i góra, dół jest ok,
2. drugi problem jest taki że bardzo niewiele reaguje na zmiany potencjomatrami tonów niskich i wysokich, również fader dzaiała jakoś licho (praktycznie nic nie zmienia) loud działa prawidłowo, to oczywiście jak dzwiek idzie przez poprawiacze
jest sens z tym walczyć? i co tam sie moze dziac? wysechł?
od jakiegoś czasu... dokładniej od 34lat :) używam Yamahy Y-960 grał znakomicie do wczoraj, (średnio 4 dni w tygodniu więc szacunek dla konstruktorów, niestety obecne kontsrukcje projektują księgowi...)
wczoraj pojawił się problem, tzn gra dalej ale:
1. jak włączam main direct czyli omijam wszelkie "poprawiacze" dźwięku to jest ok, jednak jak wyłączę main direct to do pewnego stopnia głośności jest ok, jednak jak rozkręce mocniej to zaczyna trzeszczeć środek i góra, dół jest ok,
2. drugi problem jest taki że bardzo niewiele reaguje na zmiany potencjomatrami tonów niskich i wysokich, również fader dzaiała jakoś licho (praktycznie nic nie zmienia) loud działa prawidłowo, to oczywiście jak dzwiek idzie przez poprawiacze
jest sens z tym walczyć? i co tam sie moze dziac? wysechł?
Skomentuj