Heja, zaglądam raz na 100 lat jak coś chcę, więc tradycyjnie już - mam problem :P Nie wiem tylko czy w dobrym dziale, w razie czego proszę o przeniesienie do giełdy.
Parę lat temu kupiłem sobie zestaw 5.1 Tannoy Arena. Miał wysoki WAF, nie zajmował miejsca, grał OK, dopóki sub nie odmówił posłuszeństwa. Subwoofer stał przez te kilka lat włączony w trybie auto, co znaczy, że właściwie cały czas był ciepły - byćmoże ma to jakieś znaczenie, nie wiem, na wszelki wypadek o tym piszę. Któregoś dnia po prostu nie włączył się razem z muzyką, znalazłem spalony bezpiecznik przy gniazdku sieciowym. Wymieniłem, włączyłem, dioda zaświeciła tylko na chwilę, potem spalił się bezpiecznik. Kolejny oczywiście też. Po wymontowaniu płytki ze skrzyni ukazują się osobne moduły zasilacza i przetwarzania/wzmocnienia. Byćmoże mógłbym po kolei grzebać, wylutowywać, sprawdzać i mierzyć to u siebie w pracy, bo mam warunki i sprzęt, ale zwyczajnie nie mam na to czasu. Moim zdaniem usterka tkwi w płytce zasilacza, bo po odpięciu od niej taśm i przewodów zasilających do płytki wzmacniacza, bezpiecznik dalej się pali.
Sprawa jest następująca:
Chciałbym zlecić komuś naprawę tego urządzenia. Wysłałem to na szybko do jednego z Warszawskich serwisów, do Zbyromexu, tak jakoś z czyjegoś polecenia wyszło, ale poddali się po tygodniu. Nie dostałem tego jeszcze z powrotem, więc nie wiem czy cokolwiek przy tym zrobili, czy spojrzeli "o, cyfrowy, nie robimy", w każdym razie wzmacniacz nadal nie działa i pali bezpieczniki. Nazbierałem trochę materiałów z sieci, służę linkami i schematami, sam z tym nic nie zrobię z tytułu totalnego braku czasu. Interesuje mnie ktoś, kto miałby chęć się przy tym podłubać i policzyć jakiś rozsądny pieniądz jeżeli uda się to ustrojstwo naprawić. Lokalizacja - dowolna, prześlę i odbiorę kurierem GLS, lub DPD. Płatność - przelewem. W razie czego proszę o maila na mihaumarkowski małpa gmail kropka com.
Parę lat temu kupiłem sobie zestaw 5.1 Tannoy Arena. Miał wysoki WAF, nie zajmował miejsca, grał OK, dopóki sub nie odmówił posłuszeństwa. Subwoofer stał przez te kilka lat włączony w trybie auto, co znaczy, że właściwie cały czas był ciepły - byćmoże ma to jakieś znaczenie, nie wiem, na wszelki wypadek o tym piszę. Któregoś dnia po prostu nie włączył się razem z muzyką, znalazłem spalony bezpiecznik przy gniazdku sieciowym. Wymieniłem, włączyłem, dioda zaświeciła tylko na chwilę, potem spalił się bezpiecznik. Kolejny oczywiście też. Po wymontowaniu płytki ze skrzyni ukazują się osobne moduły zasilacza i przetwarzania/wzmocnienia. Byćmoże mógłbym po kolei grzebać, wylutowywać, sprawdzać i mierzyć to u siebie w pracy, bo mam warunki i sprzęt, ale zwyczajnie nie mam na to czasu. Moim zdaniem usterka tkwi w płytce zasilacza, bo po odpięciu od niej taśm i przewodów zasilających do płytki wzmacniacza, bezpiecznik dalej się pali.
Sprawa jest następująca:
Chciałbym zlecić komuś naprawę tego urządzenia. Wysłałem to na szybko do jednego z Warszawskich serwisów, do Zbyromexu, tak jakoś z czyjegoś polecenia wyszło, ale poddali się po tygodniu. Nie dostałem tego jeszcze z powrotem, więc nie wiem czy cokolwiek przy tym zrobili, czy spojrzeli "o, cyfrowy, nie robimy", w każdym razie wzmacniacz nadal nie działa i pali bezpieczniki. Nazbierałem trochę materiałów z sieci, służę linkami i schematami, sam z tym nic nie zrobię z tytułu totalnego braku czasu. Interesuje mnie ktoś, kto miałby chęć się przy tym podłubać i policzyć jakiś rozsądny pieniądz jeżeli uda się to ustrojstwo naprawić. Lokalizacja - dowolna, prześlę i odbiorę kurierem GLS, lub DPD. Płatność - przelewem. W razie czego proszę o maila na mihaumarkowski małpa gmail kropka com.