Witam serdecznie.
Tematu by nie było bez przyczyny, otóż zakupiłem na Aliex.... tranzystory IRFS4227 do naprawy wzmacniacza iNuke NU3000. Po sprawdzeniu układu bez tranzystorów, wszystko jest ok, a po wlutowaniu ich żarówka bezpiecznika świeci przez cały czas włączenia wzmacniacza, czyli jest zwarcie. Troszkę mnie to przeraziło, bo każdy moduł sprawdzony oddzielnie i razem, zasilacz 2,8kW/2x78V jest sprawny, sterownik IRS20955 też nie wykazuje objawów uszkodzenia, wszelkie elementy aktywne wylutowane do sprawdzenia, okazały się sprawne,kondensatory dla pewności wszystkie wymieniłem. Pozostają tylko te nieszczęsne Mos-Fety.
Kiedyś podróby od oryginału odróżniały niechlujne napisy, a teraz co, waga? Niby wartości nie odbiegają od serwisowych dalej jak 20%, ciężar tych moich jest według serwisówki 1,93g, ale innego sposobu na odróżnienie ich nie znam.
Ma ktoś z Was jakieś pomysły.
Tematu by nie było bez przyczyny, otóż zakupiłem na Aliex.... tranzystory IRFS4227 do naprawy wzmacniacza iNuke NU3000. Po sprawdzeniu układu bez tranzystorów, wszystko jest ok, a po wlutowaniu ich żarówka bezpiecznika świeci przez cały czas włączenia wzmacniacza, czyli jest zwarcie. Troszkę mnie to przeraziło, bo każdy moduł sprawdzony oddzielnie i razem, zasilacz 2,8kW/2x78V jest sprawny, sterownik IRS20955 też nie wykazuje objawów uszkodzenia, wszelkie elementy aktywne wylutowane do sprawdzenia, okazały się sprawne,kondensatory dla pewności wszystkie wymieniłem. Pozostają tylko te nieszczęsne Mos-Fety.
Kiedyś podróby od oryginału odróżniały niechlujne napisy, a teraz co, waga? Niby wartości nie odbiegają od serwisowych dalej jak 20%, ciężar tych moich jest według serwisówki 1,93g, ale innego sposobu na odróżnienie ich nie znam.
Ma ktoś z Was jakieś pomysły.
Skomentuj