witam,
mam problem ze wzmakiem na TDA7294...
po zmontowaniu ukladu wg aplikacji wzmak chodzi i gra o dziwo, jednak jak podaje mu normalny sygnal bez filtra to nie przenosi on calego zakresu czestotliwosci, tylko tak gdzies kolo 6kHz ucina... dlaczego?
gdy na wejsciu ma brak sygnalu slychac w glosnikach buczenie.. na oscyloskopie widac 2 czestotliwosci nalozone na siebie. jedna to 50hz z sieci, ktorej nie da sie wyfiltrowac(mam kondensatorki, jednak nie pomagaja), druga to cholernie wysoka jakby z przetwornicy... co moge zrobic?
nozka 11 czy 12 mute, ktora powinna byc podpieta do plusa przez opornik i do masy przez kondensatorka sie ostatnio uwalila, ale roznicy nie widze.. po cholere wiec te dwa elementy, skoro gdy wisi w powietrzu efekt taki sam? sadze, ze po to, by wzmak zalaczal sie "plynnie".. ale om i tak to robi :)
a ostantio to juz w ogole mieszalem i nagle wzmacniacz przestal sie grzac i funkcjonowac, na wyjsciu ma caly czas 0,6V... tzn ze mi umarl? :(
dzieki i pozdrawiam, ArtKar
mam problem ze wzmakiem na TDA7294...
po zmontowaniu ukladu wg aplikacji wzmak chodzi i gra o dziwo, jednak jak podaje mu normalny sygnal bez filtra to nie przenosi on calego zakresu czestotliwosci, tylko tak gdzies kolo 6kHz ucina... dlaczego?
gdy na wejsciu ma brak sygnalu slychac w glosnikach buczenie.. na oscyloskopie widac 2 czestotliwosci nalozone na siebie. jedna to 50hz z sieci, ktorej nie da sie wyfiltrowac(mam kondensatorki, jednak nie pomagaja), druga to cholernie wysoka jakby z przetwornicy... co moge zrobic?
nozka 11 czy 12 mute, ktora powinna byc podpieta do plusa przez opornik i do masy przez kondensatorka sie ostatnio uwalila, ale roznicy nie widze.. po cholere wiec te dwa elementy, skoro gdy wisi w powietrzu efekt taki sam? sadze, ze po to, by wzmak zalaczal sie "plynnie".. ale om i tak to robi :)
a ostantio to juz w ogole mieszalem i nagle wzmacniacz przestal sie grzac i funkcjonowac, na wyjsciu ma caly czas 0,6V... tzn ze mi umarl? :(
dzieki i pozdrawiam, ArtKar
Skomentuj