Takero ja mam potencjometr na tym scalaku. On nie potrzebuje procesora to jest jego duuży plus.
Niestety nie wiem jak je łączyć. U mnie wystepuje jako stereo.
można zrobić tak żeby 2 przyciskami 3 układy sterować.
zrobić można, tylko tak jak mówie - obawiam się o to jak to będzie działać tzn
czy amplituda nie będzie za mała i jak jest z jakością tej kości ? dj_zibi, mów jak to jest z tym scalakiem ;] slejzt, coś więcej powiedz ;]
Wystarczy rzucić okiem na budowe wew i wszystko jasne. Do drabinki rezystorowej podłaczone są analogowe multiplexery i to one bedą ograniczać amplitude ze względu na napięcie zasilania.
Przesyłka danyj jest relatywnie prosta bo jest tam 48 bitowy rejestr przesuwny, więc wystarczy wysłać 3 bajty danych pod rząd i powinno być ustawione wzmocnienie na wszystkich kanałach. W celu ponownej wysyłki prawdopodobnie nawet nie trzeba bedzie używac reseta gdyż rejestr sam zacznie od poczatku (o ile bedziemy za każdym razem 3 bajty słać).
Nic nie stoi na przeszkodzie dać na wyjsciu wzmacniacz operacyjny i wzmocnić syngał. Jeżeli komuś brakuje amplitudy wejsciowej (ta również bedzie miała to samo ograniczenie jak wyjsciowa w przypadku gdy ustawimy 0 wyciszenie na drabince) to mozna dodać wejsciowy dzielnik , natępnie tego ds'a i operacyjnym wzmocnić.
W 99% przypadków nie bedzie takiej koniecznosci bo niby skad i po co sygnał powyżej 5V pp ? Karta muzyczna , cd , czy inne źródła nie daja tak dużych sygnałów. Po drugie wiekszości wzmacnaiczy wystarczy 0.3..0,7 V amplitudy aby uzyskać pełne wysterowanie.
oczywiscie to tylko taki moj wymyslony na poczekaniu pomysl ale czy takie cos nie dalo by rady? na + zasilania dac bardzo male i slabe napiecie zeby potencjometr wytrzymal gdy bedzie galka na minimum i jakies tranzystory z malym pradem kolektor-baza i powinno dzialac - tak mi przynajmniej wydaje bo wiadomo ze to wszystko trzebaby jescze rozbudowac o jakies filtry itp. a pozatym ja jestem elektronikiem-samoukiem bez zadnej szkoly (zaczynam liceum dopiero ;D) wiec moge sie mylic
pozdrawiam
ps. niektorych linii na schemacie nie widac musicie kliknac na obrazek wtedy bedzie widac
moonraker, układ nie masz szans na zadziałanie w takiej postaci
Ogólnie pomyślałeś mniej wiecej w dobrym kierunku, są układy przetworników napięcie/wzmocnienie ale je realizuje się na wiekszej ilości elementów niż 1 tranzystor oraz na fetach a nie bipolarnych . Układ taki robił kiedyś mój znajomy. Sporo się nad tym męczył i nie wiem nawet na ile mu to dobrze działało.
Tego typu rozwiazanie niestety jest dość trudne w realizacji pomimo pozornej prostoty.
Tranzystror JFET w przyliżeniu możn uznać jako regulowany rezystor i na tym polega cała zasada działania. Robimy na takim tranzystorze dzielnik napiecia, na jego bramke podajemy stała polaryzacje (np z potencjometru), która ustala nam podział napięcia na tym dzielniku. Niby proste ale później jest tylko pod górke do poprawnego działania . Układ musi być przede wszystkim jednakowy na wszystkch kanałach, ma nie wnoscić zniekształceń, dochodzi problem składowej stałej i dynamiki. Kolega mówił, ze wzmocnienie się "pompowało", układ działał dość ospale . Od ideowo prostego układu minęło sporo czasu i rozbudowy nim coś mu zaczeło działać. Ogólnie nie polecam iść tą droga .
Są też wzmacniacze operacyjne transkonduktancyjne, którym o ile dobrze pamietam, reguluje się wzmocnienie składową stałą. Chyba Quester coś takiego kiedyż użył.
zrobilem cos takeigo2 tyg temu,mozna powiedziec ze działa... po pełnym otwarciu trana gra muzyka,bez znieksztalcen,lecz zmniejszajac napiecie podane na baze,sygnal niejest cichszy,lecz zaczyna charczec,coraz glosniej az tran przestanie przepuszczac sygnał.
myslalem zeby jakos sprobowac na 2ch tranach pnp i npn(wiadomo ze muzyka to sygnal zmienny) ale nieprobowalem jeszcze,dodam ze byla to prowizorka.
Skomentuj