Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Wzmacniacz kasy AB z wysokim współczynnikiem tłumienia

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Wzmacniacz kasy AB z wysokim współczynnikiem tłumienia

    Cześć,

    Tak się zastanawiam jak wykonać wzmacniacz, który będzie w klasie AB i będzie miał wysoki współczynnik tłumienia, jak w dużych końcówkach mocy, lub klasie D. Obecnie używam LM3886 i jego brzmienie jest bardzo dobre, jednak brakuje mu kontroli basu. Nie jestem pewien czy to wina konstrukcji kostki, czy może też zasilacza. Zasilacz to trafo toroidalne, mostek i 2 kondensatory 4700u na gałąź.
    Przydałoby się coś o podobnej mocy około 100W 4om, ale z lepszym DF. Od czego to zależy? Głębokość pętli sprzężenia zwrotnego?
    Last edited by Granat; 17.04.2023, 12:37.

    #2
    Zwykle wzmacniacze powinny mieć na tyle duży zapas mocy, by mogły odpowiednio napędzić głośniki niskotonowe. Czasem się zgrywa to z DF'em, a czasem nie. Ciężko powiedzieć co u Ciebie nie gra, czy brak mocy czy źle dobrany głośnik lub zwrotnica.
    Ogólnie to tu się rzuca w oczy przede wszystkim Damping Factor wzmacniacza, czyli projektowy stosunek impedancji obciążenia do impedancji źródła (DF=Zl/Zs). Z trudnym obciążeniem (4R) lepiej sobie radzą wzmacniacze z małym DF, a z łatwiejszym (8R) te które mają DF wysoki. Choć nie ma tu jednoznacznych zasad, sam tego nie bardzo rozumiem, więc nie będę pisał głupot.
    W domu stosuję słabsze wzmacniacze i kolumny, a na estradzie mocne. Kluczem są zniekształcenia, które przy cichym słuchaniu mniej się rzucają na uszy niż przy głośnym.
    Wzmacniacz poprawnie pracuje od 10% do 80% swojej mocy, zakładając założenia projektanta, prawidłowo zaprojektowane kolumny też pracują podobnie. Niestety wraz ze wzmacniaczem i kolumnami pracuje też pomieszczenie odsłuchowe ze słuchaczem. W tym jest diabeł pochowany, albo przygotowujemy prawidłowo pomieszczenie do słuchania, albo godzimy się na to co mamy i godzimy się ze zniekształceniami wytwarzanymi przez zestaw źródło>wzmacniacz>głośniki>pomieszczenie>słuch acz.
    Może spróbuj trochę pokombinować z ustawieniem kolumn w pokoju, zastosuj "siatkę basu", wstaw jakąś pułapkę basową, ustaw fotel w innym miejscu w stosunku do kolumn. LM 3886 jest bardzo słabym wzmacniaczem i nijak nie napędzi kolumn nisko-impedancyjnych i nisko-sprawnych, jeśli są to kolumny z mocnymi głośnikami nisko-tonowymi. 60W/4R/0,03% to trochę za mało do poważnego, basowego zastosowania, moim zdaniem. Do napędu domowych średniaków czy gwizdków jak najbardziej, ale nie do mocnych basowców.

    Skomentuj


      #3
      Dzięki z odpowiedź. Ja o tym wszystkim wiem. W końcu z akustyką mam do czynienia nie od dziś. Może dla lepszego zobrazowania przybliżę moją sytuację.

      Mnie niczego nie brakuje w odsłuchu. Sam dla siebie nie potrzebuję już podnosić jakości swojego zestawu. Więc to nie jest tak, że szukam dziury w całym. Natomiast temat ten poruszyłem po wizycie u kolegi.
      Otóż ów kolega używa nietypowego jak na domowe warunki wzmacniacza: https://www.mc2-audio.co.uk/products/s-series/
      Będąc u niego, zabrałem ze sobą mój wzmacniacz, moje kolumny i jeszcze parę innych rzeczy. Zdarzyło się tak, że chwilę wcześniej grał mój wzmacniacz, a później przełączyliśmy na jego, bez zmiany kolumn. Różnica w basie była słyszalna. Nie jakaś ogromna, ale dało się usłyszeć, a pewnie zatem i zmierzyć. Różnica była taka, że na MC2 bas brzmiał niżej i mniej było wyższego basu, co według mnie ewidentnie wskazuje na lepszy współczynnik tłumienia.

      Wiem, że porównanie takiego kloca do lm3886 jest śmieszne. Natomiast bardzo fajnie ukazało różnice i zainspirowało mnie do utworzenia tego wątku. Gdyby tak wykonać wzmacniacz o parametrach jak MC2, ale o mniejszej mocy.

      Skomentuj


        #4
        Cześć,
        generalnie DF nie będzie miało żadnego wpływu na granie po za przypadkami patologicznymi czyli wartościami jednocyfrowymi i mniejszymi. Inaczej mówiąc wtedy kiedy impedancja wyjściowa wzmacniacza będzie porównywalna do impedancji zestawów głośnikowych do niego podłączonych. Wtedy zmieni się charakterystyka częstotliwościowa i to będzie słychać. W praktyce dotyczy to jedynie wzmacniaczy lampowych i jakieś wynalazków audiofilskich.
        W każdym innym przypadku wzmacniacze będą mieć pomijalnie małą impedancje wyjściową rzędu setnych czy tysięcznych części oma. I ostatecznie impedancja wyjściowa i co za tym idzie DF będzie ustalone przez rezystancję styków na terminalach we wzmacniaczu i zestawie, kable i wewnątrz wzmacniacza przez np. styki przekaźnika głośnikowego , czy impedancję cewki separującej obciążenie pojemnościowe.

        Jeżeli to co słyszałeś nie było wynikiem różnicy głośności (powinieneś wyrównać do najlepiej 0.2dB lub lepiej przed odsłuchem) to najprawdopodobniej było spowodowane różnicą w mocy tych wzmacniaczy :)
        LM- mógł chwilowo clipować abo aktywować wewnętrzne zabezpieczania. Temperatura struktury chwilowo mogła przekroczyć wartość graniczą . Wadą właśnie tych układów scalonych są problemy z oddawaniem sporych ilości ciepła. Mają sporą moc ale małą obudowę. Kluczowy jest też sam montaż na radiatorze. Niestety takie chwilowe eventy może być ciężko wykryć pomiarowo.
        Lub porostu mogła ta różnica wynikać charakterystyki częstotliwościowej obu wzmacniaczy.
        To jednak spekulacje. Aby rozwiać wątpliwości trzeba sporo wysiłku. (testy ABX czy też pomiary programem https://deltaw.org/ )
        Ja rekomenduje po prostu zastosowanie większego wzmacniacza :)

        Jak chcesz jednak drążyć temat wysokich DF to można osiągnąć wartości rzędu 10000 i lepsze stosując "korekcję błędów" w stopniu mocy wzmacniacza (sprytne dodatkowe silne ujemne sprzężenie zwrotne lokalnie wokół stopnia mocy).
        Z komercyjnych wzmacniaczy tą technikę stosował Meyer (np MS-1000A)
        a projekt takiego wzmacniacza znajdziesz tu:
        http://www.cordellaudio.com/papers/MOSFET_Power_Amp.pdf

        Skomentuj


          #5
          Sprawdź jak będzie brzmiał po skróceniu kabli głośnikowych do minimum, które mają jak najmniejszą rezystancję.

          Skomentuj


            #6
            Dzięki za rzeczową odpowiedź. To co napisałeś brzmi sensownie z technicznego punktu widzenia. Jestem bardzo daleki od audiofilowania, ale w tym przypadku muszę stwierdzić, że coś było na rzeczy. Nie graliśmy głośno, góra kilkanaście watów w piku. Może w praktyce ten współczynnik tłumienia faktycznie spadał do poziomu kilku.

            Natomiast już kiedyś czegoś podobnego doświadczyłem. Był to inny przypadek: subwoofer i dwa wzmacniacze: Behringer EP2500 i Synq 3k6. Jeden to klasa H, drugi D. Efekt był taki, że po podłączeniu wzmacniacza klasy D, subwoofer zaczął brzmieć głębiej a jednocześnie membrana mniej się wychylała. Różnica była taka, że było to widać gołym okiem.
            Nie zgłębiałem tematu, więc nie wiem dokładnie od czego to może zależeć, ale nic innego mi do głowy nie przyszło. Dopiero teraz, gdy znowu się z tym zetknąłem zacząłem się ponownie zastanawiać o co chodzi.

            W obu przypadkach kabli używaliśmy tych samych. Przepinaliśmy tylko wzmacniacze.
            Last edited by Granat; 18.04.2023, 21:11.

            Skomentuj


              #7
              Jak masz chęć to spróbuj zrobić końcówki BG1.
              Na forum jest sporo pozytywnych opinii na temat tej końcówki.
              Nie duże gabaryty, moc wystarczająca do domu.
              Może się zmieszczą do obudowy w miejsce LM.

              Skomentuj


                #8
                No może spróbuję. Czy jest gdzieś jeden post w którym znajdę finalną wersję wzmacniacza w raz ze schematem i listą elementów?
                Z tego co szukam to jest mnóstwo zdjęć, pomiarów, płytek i wersji, a ja poszukiwałbym final version.

                Skomentuj


                  #9
                  Napisz do gavron04
                  Przygotowywał PCB pod najświeższą wersję. Siedzi najgłębiej w tym temacie.

                  Skomentuj

                  Czaruję...
                  X