Subwoofer napędzany wyłącznie końcówką mocy

[cob]

Przywracam do życia subwoofer z przed ponad 10 lat. Jest w nim jakiś filtr dolnoprzepustowy z automatycznym włączaniem i regulacją głośności. Układ ma w sumie możliwość odłączenia filtra. Natomiast subwoofer ma mały przydźwięk i odwrócenie fazy w filtrze go zwiększa, więc wnioskuję że układ z filtrem wprowadza ten przydźwięk. Nie zależy mi na automatycznym włączaniu a każdy amplituner w zasadzie sam ma filtr, więc zastanawiam się czy zupełnie nie zrezygnować z tego układu. Pytanie czy rozsądnym wyjściem będzie podać sygnał z amplitunera bezpośrednio na końcówkę (Holton 200 na 8 parach pod głośnik 2 Ohm). Czy też może jednak dodać na wejściu np. potencjometr?

[Micwoj]

Potek nie zaszkodzi i nie kosztuje majątku, możesz dać. Albo po prostu przełączany tłumik na kawałku przełącznika. Ale niekoniecznie. Na pewno suba sygnałem wyższych częstotliwości nie uszkodzisz, będzie ok.
Jeśli chodzi o włączanie, to może z amplitunera wychodzi jakiś sygnał sterujący 12V? Czasem tak bywa. Mógłbyś w subie dać kawałek przekaźnika sterowany tym sygnałem na zasilaniu żeby właczał się razem z ampli.

[cob]

Dawno nie bawiłem się amplitunerem i nie pamiętam czy odwracanie fazy on ogarnia ale pewnie przydałoby się dodać przełącznik do tego. Jakiej wartości potencjometr pasowałby na wejście Holtona?
Automatycznego włączania nie potrzebuję. Nie odważyłbym się używać z małymi dziećmi i przy takiej mocy. Zawał murowany w razie jakiegoś gmerania np. przy kablu od sygnału. Wolę sam kontrolować włączanie.

[Micwoj]

Dzieci ci w końcu urosną, a przekaźnik wyłacznika przecież nie wyklucza. Odnośnie potencjometru to nie wiem co w Holtonie jest na wejściu, ale pewnie jakieś 20-50kR będzie ok. Odnośnie odwracania fazy, to zakładam że jak robisz kalibrację, to DSP dostosowuje też fazę/opóźnienia na subie? Tak jak na pozostałych kanałach, nie?

[cob]

Amplituner to RX-V683 i ma system YPAO. Co dokładnie robi w ramach kalibracji to nie wiem, bo cały czas czeka na docelowe ustawienie głośników i subwoofera, co mam nadzieję już wkrótce osiągnąć.
Natomiast filtr chyba jednak zostanie, bo okazało się, że Holton dawno temu miał za małą czułość i zwiększyłem wartość rezystora R9. Zapomniałem o tym a to właśnie podniosło mocno poziom przydźwięku. Po przywróceniu poprzedniej wartości jest znacznie lepiej i chyba czas na koniec grzebania i złożenie tego do kupy tak, jak jest. Dzięki.

[cob]

Miał być koniec grzebania, ale się nie opanowałem. Jednak efekt nie jest idealny i głośnik cały czas minimalnie buczy. Niemalże tego nie słychać ale jakąś taką atmosferę napięcia to buczenie wprowadza i przeszkadza. Sam transformator toroidalny też jest niezbyt dobrej jakości i sobie brzęczy. Te dwa brzęczenia o ile się orientuję nie wiążą się bezpośrednio i buczenie w głośniku nie wynika z brzęczenia transformatora ale oba mają miejsce. W związku z tymi problemami przyszedł mi do głowy kolejny pomysł. Głośnik ma 25cm i dwie cewki po 4 Omy 170W nominalnie i 500W max. Obudowa ma realnie z 38 litrów i strojona jest w okolicach 25Hz, gdzie głośnik ma FS 21,5Hz, QTS 0,36, QMS 4,37 i VAS 75,6 litra wg. producenta. Pomysł jest taki żeby wywalić wzmacniacz z tej obudowy czyli subwoofer stanie się pasywny. Jako wzmacniacz użyję starego wzmacniacza Aiwa XA-007 w trybie Direct, który obecnie się kurzy a jest solidny i da mi realne 80W na jedną cewkę czyli 160W na dwie. Obecny wzmacniacz teoretycznie na 2 omach pewnie z 350W odda ale w warunkach domowych to ma raczej minimalne znaczenie. Dodatkowo da mi to jakieś 6 litrów dodatkowej objętości dla głośnika, co zbliża mnie w kierunku optymalnej obudowy. Zrobiłem wstępny test i z tym wzmacniaczem głośnik nawet nie drgnie. Jest cichutko. Jedna rzecz mnie tylko zastanawia. Czy powinienem się przejmować brakiem filtra subsonicznego, którego oczywiście nie będzie przy takiej konfiguracji. Strojenie niskie co jest na plus w tej kwestii. Natomiast zastanawiam się, czy w subwooferze pod kino domowe to będzie ewidentny błąd czy jednak niuans i w praktyce przy rozsądnych poziomach dźwięku nie ma problemu.