Witam,
mam problem z głośnikami wysokotonowymi w aucie.Gra bardzo przyjemnie gdyby nie sybilanty, które doprowadzają mnie do szewskiej pasji swym rażeniem po uszach. (z początku ceniłem te przetworniki za "detalicznosc" no ale juz z tego wyrosłem).
1.co mogę zrobic aby je złagodzic?
2. jaką częstotliwosc mają te zgłoski?
ps. poczytałem troche o układach kompensacji impedancji oraz przetrzepałem inne fora no ale jakos niepotrafię wykoncypowac skąd sie nawet biorą tak krzykliwe dzwięki - czy jest to napewno efekt zmiennej impedancji?
niestety nie dysponuje wykresem impedancji w zależnosci od czestotliwosci (stąd pytanie o f sybilantów) głosnik ma Rdc=4Ohm, oraz Z=4Ohm (przy 1kHz oraz 10kHz) fr=1,700.
zwrotka podział na 3800Hz 12db/oct z kondem 5,6uF w torze wysokotonowca.
pomóżcie proszę bo dalsze grzebanie w necie grozi mi rozwodem! (zmieniłem już radio, wzmacniacz na lepsze ale głosniki pozostają nadal uparte - a ja sie na nie zawziąłem i chce z nich wycisnąc na maxa co sie da)
mam problem z głośnikami wysokotonowymi w aucie.Gra bardzo przyjemnie gdyby nie sybilanty, które doprowadzają mnie do szewskiej pasji swym rażeniem po uszach. (z początku ceniłem te przetworniki za "detalicznosc" no ale juz z tego wyrosłem).
1.co mogę zrobic aby je złagodzic?
2. jaką częstotliwosc mają te zgłoski?
ps. poczytałem troche o układach kompensacji impedancji oraz przetrzepałem inne fora no ale jakos niepotrafię wykoncypowac skąd sie nawet biorą tak krzykliwe dzwięki - czy jest to napewno efekt zmiennej impedancji?
niestety nie dysponuje wykresem impedancji w zależnosci od czestotliwosci (stąd pytanie o f sybilantów) głosnik ma Rdc=4Ohm, oraz Z=4Ohm (przy 1kHz oraz 10kHz) fr=1,700.
zwrotka podział na 3800Hz 12db/oct z kondem 5,6uF w torze wysokotonowca.
pomóżcie proszę bo dalsze grzebanie w necie grozi mi rozwodem! (zmieniłem już radio, wzmacniacz na lepsze ale głosniki pozostają nadal uparte - a ja sie na nie zawziąłem i chce z nich wycisnąc na maxa co sie da)
Skomentuj