Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Wzmacniacz na tranzystorach "SC480"

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #21
    Osobiscie nie widzialem zadnego dobrego firmowego wzmacniacza co by nie mial zabezpieczen zwarciowych, bo to tak jakbys mial samochod z 1000konnym silnikiem ktory nie ma hamulcow! Gdyby jakas firma wypuscila taki wzmak to serwis by nie nadazyl z naprawami.
    Audiofile niby elektronicy skupiaja sie na rzeczach malo istotnych wymieniajac kondensatory na polipropylenowe. Bo tak naprawde nie majac pojecia o elektronice nic wiecej nie potrafia zmienic. Szczytem techniki jest jak dobuduja opuzione zalaczanie glosnikow. Ale zaraz pojawi sie problem ze przekaznik psuje brzmienie. Tylko kto teraz kupi wzmacniacz za kupe kasy ktory sie wlacza i wylacza z wielkim hukiem?

    Co do tego wzmacniacza i jego testu to tak mozna opisac kazdy wzmacniacz ktory wogule dziala. Patrzac na tonsile na ktorych byl sluchany pozostaje mi sie tylko usmiechnac :)

    Juz dawno integry dogonily wzmacniacze dzielone, preampy zniknely juz wogule.

    Caly problem w tym ze nie potraficie udowodnic tego co slyszycie. Stwierdzenie ze wzmacniacz gra lepiej niczego nie dowodzi. bo dla jednego lepiej dla innego bedzie znaczyc gozej.

    Mam dwa identyczne wzmacniacze jeden w stopniu koncowym ma mosfety a drugi bipolarne. Kto na ucho je rozpozna?

    Skomentuj


      #22
      A kto powiedział, że jestem audiofilem ?? Zbudowałem tylko tą końcówkę. Moją specjalnością są bardziej przetwornice impulsowe ;] I inne rzeczy
      Co do kolumn, to nie mam innych. Mam zamiar zrobić sobie na teslach Ale kasy narazie nie ma :/

      Skomentuj


        #23
        A na czym byście polecili mi zrobić PRE ?? :> Bo na lampie mam, ale chce na jakimś operacyjnym :]

        Skomentuj


          #24
          To jak wzmak zagra to nie jest kwestia tranzystorów końcowych tylko wszystkich stopni poprzedzających, głównie stopień różnicowy i wzmacniacz napięcia. Nie kumam dlaczego symasym jest do kitu, jeżeli jest to chętnie dowiem się dlaczego? Wg mnie jest to jedna z prostych i bardzo dobrych konstrukcji.
          Nawet na gównianych kolumnach słychać różnicę między symasymem a scalakiem, dodam że obie końcówki na zmiane zasilane z tego samego zasilacza.
          Zabezpieczenie najprostsze z ogranicznikiem prądu jest przedstawione w elementarnych książkach o wzmacniaczach, dorobienie takiego zabezpieczenia to żaden problem więc o co chodzi?

          Skomentuj


            #25
            Ale PTC, niby gówniany jak stwierdziliście, dzięki 2 tranzystorom końcowym powinien zadziałać na zwarcie. Da się dorobić zabezpieczenie to prawda, ale po co ??:>

            Skomentuj


              #26
              A kto napisal ze symasym jest do kitu?
              To zwykla koncowka mocy jakich wiele ja sie tylko dziwie co w niej takiego specjalnego. Topologia ukladowa w zasadzie taka sama jak holton i omawiany tu SC480.

              No wlasnie caly problem w tym ze wiekszosc amatorow na firum jedyne co potrafi to wykonac wzmacniacz ze schematu a potem stwierdzic ze dziala bo gra. Szkoda tylko ze jakos nikt nie potrafi niczego zmierzyc.

              Po co sa zabezpieczenia zwarciowe i termiczne to chyba nie trzeba nikomu tlumaczyc.
              Jesli dobudowanie zabezpieczen jest takie proste to dlaczego nie ma ich kazdy wzmacniacz?
              Owszem ma kazdy ale konstruowany przez konstruktora a nie amatora z forum ktoremu nie przeszkadza nawet brak opuznionego zalaczania kolumn bo co z tego ze cos trzeszczy przy wlaczaniu czy wylaczaniu. Bo niby po co komu elektryka na szybach i klima w samochodzie?
              Konstrukcja calego wzmacniacza to dosc skomlikowane zadanie a jakosc brzmienia czy uzytych elementow jest na prawde daleko w szeregu priorytetow.

              Uzyty na wyjsciu szeregowy element PTC jest bez sensu. Wnosi niepotrzebna szeregowa rezystancje pogarszajac wspolczynnik tlumienia.
              No i czy ktos mi powie do czego on sluzy? Zabezpieczenie zwarciowe? A kto je wyprobuje?

              W dzisiejszych czasach wzmacniacze mocy maja dostateczna czulosc i nie potrzebuja przedwzmacniaczy. Niestety SC480 ma beznadziejna czulosc i dlatego zeby go wysterowac trzeba uzyc jakiegos przedwzmacniacza. Takowe zostaly wycofane jako zbedny dodatkowy element w torze audio. Idea jest prosta czym mniej elementow w torze audio tym lepiej.

              Skomentuj


                #27
                To prawda co napisałeś, ale co do opóźnionego załączania, to na 100% dorobię. Chcecie, żebym coś pomierzył, nie ma sprawy, tylko narazie nie ma mnie u babci, a tam mam wzmaka
                Co do ptc można usunąć i dać bezpiecznik topikowy. Termiczne można dołączyć do odcinania kolumn. Co do zabezpieczenia przeciwzwarciowego, to wprowadza dość często zniekształcenia w górnej połówce sinusoidy obcina.
                Wzmocnienie ma słabe to prawda, ale jeden wzmacniacz operacyjny wysokiej klasy niskoszumowy załatwi sprawę, wprowadzając pomijalne (jak dla mnie) zniekształcenia. A tak BTW, to co byście polecili ?? :razz:

                Skomentuj


                  #28
                  Jak juz stosuje sie pzrekaznik zalaczajacy glosniki to od razu robi sie zabezpieczenie DC. Zadko jest potrzebne tak jak nikt nie kwestionuje poduszek powietrznych w samochodzie.

                  Termiczne w najprostrzej formie to moze byc wylacznik bimetaliczny na okreslona temperature, taki element kosztuje ok 5zl. A moze byc nim tez ten element PTC! Bo tak naprawde jest to wylacznik termiczny ktory sie wylacza po rozgrzaniu przy przeplywie duzego pradu. Wylaczy sie tez przy rozgrzaniu z zewnatrz.
                  Bezpiecznik topikowy na wyjsciu nie jest potrzebny bo bezpieczniki masz juz w zasilaniu. Pozatym taki bezpiecznik to tez rezystancja szeregowa w dodatku mocno nieliniowa tak jak PTC. Spotyka sie wzmacniacze z bezpiecznikiem na wyjsciu ale wtedy spzrezeniezwrotne zamyka sie za bezpiecznikiem po to zeby zniwelowac wplyw jego rezystancji.

                  Wzmacniacze operacyjne sa dosc tanie i maja ten sam rozklad wyprowadzen. Wiec wstaw podstawke i posluchaj roznych typow. Podstawowe to TL072 lepsze to NE5532 czy MC33078 a wyzszej klasy to seria OPA. Schemat jest tylko jeden opamp i trzy oporniki no i zasilacz.

                  Skomentuj


                    #29
                    Ja tam swojego zdania nie zmienie...

                    co do Opampów to ja polecam op482 - ma 4 struktur, jest w miare tani (ok4zl) i lepszy (na sluch oczywiscie :wink: [mama nadzieje ze sie znowu nie znajdzie ktos kto mi powie pokaz pomiary to pogadamy] ) od TL072 czy ne5532 :)

                    Skomentuj


                      #30
                      Irek, zlozylem symasyma,GC, i bez zadnych dodatkowych układów niemam "puknięcia" przy wlaczaniu/wylaczaniu,a jesli jest to bardzo cichutkie,choc przewaznie po wylaczeniu chwile pogra,potem pare razy popierdzi z braku prądu i cisza.

                      Skomentuj


                        #31
                        Zamieszczone przez irek
                        To zwykla koncowka mocy jakich wiele ja sie tylko dziwie co w niej takiego specjalnego. Topologia ukladowa w zasadzie taka sama jak holton i omawiany tu SC480.
                        Niestety to można powiedzieć o każdym wzmacniaczu. Więc po co budować rózne wzmacniacze, skoro każdy to prawie to samo ? Po co się meczyć skoro i tak nie usłyszysz równicy miedzy wzmacniaczem o thd 0,01% a "lepszym" z thd 0,002%.

                        Niestety we zmacniaczu nie grają niuanse parametrów które nawet ciezko zmierzyć bez specjalnego sprzętu czy tym bardziej zabezpieczneia przeciwzwarciowe termiczne itp, :rotfl:.

                        Wzmacniacz dla przeciętnego uzytkownika forum to wzmacniacz który ma dobrze grać, a nie mieć zabezpieczenia na każdy wypadek w tym wypadniecie z pedzącego auta czy atak spawarką. DIY audio to jest sztuka i czerpanie przyjemności z budowanego sprżetu a nie rzemiosło, nie zapominaj o tym Irku.

                        ps. ja odróznię 10/10 tda od lm, nawet z zatkanym jednym uchem :mrgreen: .

                        Skomentuj


                          #32
                          op282/284 to wzmacniacz low power czyli idealny do sprzetu przenosniego. Ma slaba wydajnosc pradowa choc jest dosc szybki jak na low power-a. Glowna wada to bardzo wysokie napiecie szumow, 8razy wieksze od MC czy NE i dwa razy wieksze od TL07x.
                          Wrecz kosmiczne parametry ma OPA2604 stosowany w aparaturze pomiarowej i wysokiej klasie sprzecie, przede wszystkim znikome znieksztalcenia, szum nie rewelacyjny. Bardzo dobry jest LM833.

                          Jest kilka topologii ukladowych wzmacniaczy mocy i SC480, holton i symasym naleza do jednej rodziny.
                          Musialbys sie Yoshi_80 zaglebic troche bardziej w elektronike zeby to rozpoznac.

                          Przecietny uzytkownik forum wykonuje wzmacniacz ze schematu ktory zaproponuja mu koledzy z forum. Glownym kryterium sa pieniadze i czy wzmacniacz dobrze gra. Zazwyczaj sa to podstawowe uklady wzmacniaczy nie zawierajace zadnych ukladow dodatkowych nie mniej potrzebnych. Czy wzmacniacz bedzie mial zabezpieczenia czy nie to bez znaczenia dla wykonujacego bo on tylko robi i lutuje elementy w plytce nie wnikajac w dzialanie ukladu.
                          Wszystkie moje wzmacniacze posiadaja zabezpieczenia zwarciowe i termiczne oraz ciche wlaczanie i wylaczanie bo wg mnie to jest standard ktory powinien obawiazywac w dzisiejszych czasach. Nawet najgorsze wzmacniazce firmow emaja komplet takich ukladow wiec nie bardzo wiem jak sie moze tlumaczyc konstruktor haj endu ktory ich nie zastosowal.

                          Skomentuj


                            #33
                            Ja tam sobie dobuduje moduły, to żaden problem. Co do bezmyślnego lutowania, to tego nie lubię, bo uważam, że polutować coś to nie jest sztuka. Ostatnio zaprojektowałem i wykonałem sobie UPS-a do kompa o mocy 400W i sprawności około 90%
                            Irku, czy to Ty nie jesteś czasem irkiem2 z elki ??:>
                            Co do regulacji głośności planuję wykorzystać MAX5456, to podwójny potencjometr cyfrowy. A tak na marginesie to co sądzicie o OP07A, czy może lepszy LMek od niego??
                            I jeszcze tak na marginesie ile kosztuje wykonanie jednej końcówki SYMA, bez płytek, same elementy.

                            Skomentuj


                              #34
                              OP07 i OP27 to precyzyjne wzmacniacze operacyjne o bardzio niskim napieciu niezrownowazenienia idealnie nadajace sie do techniki pomiarowej gdzie potrzeba duzego wzmocnienia stalopradowego. Pozostale parametry maja przecietne, sa dosc wolne choc szumy maja niskie. Duzo lepsze parametry ma OP27 ktory jest duzo szybszy od OP07 i ma najnizsze szumy ze wszystkich popularnych opampow.

                              W sumie to niespotkalem innego irka wiec moge stwierdzic ze jest tylko jeden irek. Tu na elektrodzie, audiomani itp czy ten co dostal nagrode w EDW za n-mosfeta :)

                              Skomentuj


                                #35
                                Yoshi_80, zgodze sie z Toba :) parametry nie graja, tylko diabeł tkwi w szczególach pisalem to wczesniej ale bardziej bylem uniesiony i moj post zostal skasowany. Jednak pozwole sobie wkleic czesc:
                                [code]
                                Dla mnie TDA gra lepiej od LMa, Symasym od Hexfeta, NE065 gra niezle ale ciut gorzej niz Sym i Hexfet, OPA541 i 549 graja tak samo, brakuje im stereofonii i srednich, za to basu duzo. Perun to taki sobie wzmak, cos jak NE065. Lampy - ECl86 gra tak samo jak PCL86 tylko ze ma mniej mocy... Narazie tyle slyszalem i tyle mi wystarczy...[/code]

                                Z czego wynikaja roznice ktore zauwazylem?? Wszystkie byly przeprowadzone na tych samych glosnikach ( Tesla ARZ6608) na tym samym zasilaczu. Ne065 mial duzo zabezpieczen, a nie gral lepiej od syma...

                                Skomentuj


                                  #36
                                  Zamieszczone przez wasik1989
                                  ( Tesla ARZ6608)
                                  w sam raz sprzęt do testowanie subtelnych różnic wzmacniacza... <trochę lol>

                                  Skomentuj


                                    #37
                                    TO raczej swiadczylo o tym ze sa roznice miedzy wzmakami,jak slychac je było na takim sprzecie.
                                    Arz sa dobre jak za takie pieniadze,ale nic wiecej.

                                    Skomentuj


                                      #38
                                      tak zwłaszcza różnice na basie... którego ten głośnik nie odtwarza... no nie bądzmy śmieszni.

                                      Skomentuj


                                        #39
                                        a bo w wzmacniaczach tylko bas sie rozni...

                                        Skomentuj

                                        Czaruję...
                                        X