Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Gaiclone czy kupno używanego wzmacniacza ?

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Gaiclone czy kupno używanego wzmacniacza ?

    Witam
    Stoję przed wyborem wzmacniacza, który napędzać będzie na razie te kolumny
    http://diyaudio.pl/viewtopic.php?t=9262
    Ewoluując muzycznie oczywiście w miarę możliwości finansowych myślę o skonstruowaniu coś nowego takiego jak ostinato 2k lub coś na 2x 13 visatona, tonslila. Muzyki słucham naprawdę różnej: od łatwej muzyki poważnej, filmowej przez szeroko rozumianą muzykę pop, do spokojnego rocka, lubię sobie także "pokręcić" regulacją barwy tonu. Teraz jestem posiadaczem amplitunera yamaha rvx459 który stoi w pokoju z telewizorem i o spokój przy odsłuchiwaniu muzyki naprawę jest trudno, więc wzmak potrzebuję tylko do słuchania muzyki w "spokojnym" pokoju. Powiem że dźwięk z tego amplitunera jest do przyjęcia w odsłuchach muzycznych, przynajmniej na tą chwilę.
    Jak pisałem wyżej stoję przed wyborem i zastanawiam sie czy zrobić clona na LM3875 według Petera Daniela, czy kupić coś używanego ( Technics, Kenwood, Sony, Pioneer, itp). Dysponuję kwotą 300 zł, zdaję sobie sprawę z tego że nie jest to kwota oszałamiająca, dlatego proszę o radę, aby pieniądze te wydać rozsądnie.

    #2
    Wg mnie jeśli jesteś na siłach zrobić gainclone'a to go zrób

    Pieniędzy też masz wystarczająco

    Skomentuj


      #3
      musialbys sporo sprzetu przesluchac i dlugo polowac zeby kupic jakis dobry sprzet fabryczny za te pieniadze - ale sie da

      Skomentuj


        #4
        brunon71, przeczytaj sobie to:
        wzmaki do 300pln
        Osobiście mam starszą Yamahe i jestem bardzo zadowolony, ahhh ta dynamika, i bardzo mało podbarwień.

        Skomentuj


          #5
          Też stoję przed takim wyborem. Mam nawet pożądne trafo i radiator. Jednak zwykły gainclone niema przedwzmacniacza. Czy dzwięk nie będzie płaski?? Bo jeżeli bym kupił używany wzmacniacz to mógł bym sobie podkręcić nieco treble i bass. A więc jak??

          Skomentuj


            #6
            A po co podkręcać? :)

            Skomentuj


              #7
              tzn że gc daje taki niesamowity dzwięk bass na najwyższym poziomie i niema już czego podkręcać tak?? Czy może chodzi o to że prawdziwy audiofil nie kręci gałkami bo chce mnieć jak najczystrzy dzwięk taki jak jest w rzeczywistości. Jak narazie ja jestem zwykłym człowiekiem a nie audiofilem także wydaje mi się że musiał bym wsadzić jakiś przedwzmak do mojego GC. A więc??

              Skomentuj


                #8
                Jak masz porządne kolumny to equalizer nie będzie w ogóle potrzebny.

                Skomentuj


                  #9
                  kolumny będą 2*arn150 i arv104. Myśle że warto było by zrobić jakiś prosty przedwzmacniacz ale z fukcją ominięcia aby mieć dzwięk od razu na koncówki.

                  Skomentuj


                    #10
                    zbysiu, co do kolumn to polecę Ci zamiast ARV zakupić visatona sc10n. Nie jest to jakiś super wystrzał, ale na pewno lepszy niż ARV, wiem bo miałem, no i oczywiście wymieniłem na sc10n :mrgreen:
                    No i wtedy nie będzie potrzebna Ci żadna korekcja.
                    P.S. visaton jest droższy od tesli tylko o ok 20pln, więc naprawdę się opłaca, bo różnica w brzemieniu jest dość spora.

                    Skomentuj


                      #11
                      ale do tego przesylka podwójna dojdzie. Nio niewiem policze zobacze

                      Skomentuj


                        #12
                        brunon71, jak już masz coś robić to rób na tranach, wiele drożej niż gc nie wyjdzie, a to zupełnie inny świat...

                        Skomentuj


                          #13
                          Dziękuję za duży odzew, widzę podzielony głosy za i przeciw (jak zawsze), powiem szczerze że dalej jestem w kropce, ale zbudowanie własnymi siłami wzmacniacza daje potężną satysfakcję i chyba pójdę w tym kierunku. Co do sugestii kolegi takero, to zacznę chyba od "scalaków" bo elementy dyskretne jednak potrzebują więcej uwagi i większego doświadczenia którego nie mam za dużo.
                          Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem i pozdrawiam.

                          Skomentuj

                          Czaruję...
                          X