trafiłem tu przypadkiem. Sam 20 lat temu złożyłem wzmacniacz o podobnej konstrukcji ale bardziej skomplikowany. Używam do dziś. Kika uwag: pozbyłem się kłopotów z DC dokładnie parując wszystkie elementy; kłopoty z brumem usunięte przewodami masowymi; Zasilanie mam takie same +_50. Tranzystory wyjściowe kd503, sterujące bd139/140, reszta bc550/560 - znacznie lepsze od 546/556. Zabezpieczenie dc na przekaźniku, zwarciowe na innym przekaźniku - odcina zasilanie i trzeba wyłączyć żeby zresetować, zasilacz 50hz na podwajaczu napięcia wiem ze herezja ale się sprawdza, spadek napięcia 5v przy pełnej mocy. Dwa bloki kondensatorów - główny 20000uf, dodatkowy przy samej koncówce 4700. Brak przedwzmacniacza. Selektor wejść bardzo podobny. Dwa tory niezależne sygnału - jeden tor direct, drugi tor wbudowany korektor 10 punktów, kontur, układ dolby własnej produkcji o progu 70db - przydaje się przy taśmie i winylach, eliminuje sporo śmieci nie ruszając sygnału, tłumik 6db. Zasilane to z zasilacza pływającego pojemnościowego ze sztuczna masą. Sparowany przełącznik głębokości pętli sprzężenia zwrotnego i napięcia zasilania - Jedno brzmienie bardziej neutralne z mniejszym zasilaniem na codzienne spokojne odsłuchy, drugie z płytkim sprzężeniem, ciepłe, o większej mocy, do odsłuchów audiofilskich po 8 godzinnym wygrzaniu. Wzmacniacz wrażliwy na wygrzanie, w miarę rozgrzewania nabiera ogłady gładkości i ciepła. Kanały prawy i lewy są separowane, Tory mają osobne wyjścia napięciowe np. do magnetofonu.
Wzmacniacz Irka będzie brzmiał podobnie, nie muszę słuchać żeby to wiedzieć. Pozornie mały bas nie wynika z kondensatorów itp itd. wynika z faktu że w moim i Irka jest znacznie więcej środka i góry pasma w porównaniu do wzmacniaczy zintegrowanych, mega scena i dynamika. Jest to skutek braku przedwzmacniacza który bardzo psuje dźwięk i miesza go ze śmieciami wcz które przenoszą się w pasmo akustyczne. Końcówka nie wymiesza dlatego że te śmieci mają za małą energię żeby dały się wzmocnić. Stąd kryształowa czystość dźwięku.
Też myślałem żeby zrobić prostszą taką jak Irka wersję i wypuścić do ludzi. Nie zrobiłem tego bo nie rozwiązałem problemu jak umieścić potencjometr, selektor wejść i gniazda na płytce z końcówką tak aby wyeliminować przewody i zapewnić krótką drogę sygnału a jednocześnie dałoby się to przykręcić do radiatora. Tzn da się ale nie w tani lub prosty produkcyjny sposób. Zasilacz główny na płytce z zabezpieczeniem, kondensatory przy końcówce są potrzebne. Oba kanały łącznie z masami i zasilaniem rozdzielone.
Co Irek mógłby poprawić - rozdzielić oba kanały od wejścia do wyjścia, usunąć mostek (brum) i wrzucić go razem z kilkoma kondensatorami na inną płytkę, zamienić bc na 550/560 (yyy..jakie szumy? gdzie?

) pozbyć się wszelkich elementów nc, podłączyć na stałe źródła prądowe, dać przekaźnik i zrealizować ciche włączanie i zabezpieczenie DC na nim. Jest niezbędne. Nie odważyłbym, się podłączyć dobrych wychuchanych głośników do wzmaka +-50 bez zabezpieczenia DC, a jakby tak jeszcze dać latch na 0,22 ohm to można i zwarciówkę zrobić i pozbyć się kilku dupereli z płytki końcówki, za co jakość dźwięku będzie wdzięczna. Niektóre źródła potrafią poczęstować wzmacniacz ułamkami hz i zabujać głośnikami, no cóż moje DC wyłapuje takie sytuacje.