Panowie, akurat tłumaczenie że te silniki "kosiarkowe" typu 1.0, 1.2 że się szybko zużywają jest błędnym tłumaczeniem :lol: Blisko mnie jest firma Mahle która produkuje różnego typu cylindry, a głównie tłoki, i te tłoki idą do większych producentów, głównie do tych producentów tańszych marek jak np VW, ale też produkują (nie musicie uwierzyć) tłoki do bolidów formuły 1, tak Formuły 1, głównie do Ferrari

I ogólnie te silniki kosiarkowe są bardzo wytrzymałe, tłoki mają całkiem inną, lżejszą konstrukcje, inną mieszankę materiałów, i one są w stanie wytrzymać, tak jak cylindry, tyle samo czasu i zrobić taki sam przebieg jak te starsze silniki, z wyższymi pojemnościami. Ludzie myślą że to silniki im padają, a to bzdura

Biorą nowe samochody, wiadomo gwarancja itp, tylko gdy oddają samochód do serwisu na pełen przegląd, nie zmieniają oleju co 10-15 tyś km tylko 20 tyś i więcej

A przez to wszystko pada inny osprzęt silnika, np turbo, głównie turbo, panewki się wycierają, pierścienie, wałki rozrządu itp. Teraz robią lepsze wtryski pizoelektryczne niż kiedyś elektromagnetyczne, i to wszystko sprawia że są wydajniejsze, do tego dobre doładowanie i z małego silnika można całkiem przyzwoitą moc wykrzesać. Tylko po prostu o wszystko trzeba dbać, a wiadomo producent woli wymieniać rzadziej olej i gorszej jakości bo później silnik do wywalenia i łatwy zarobek mają, tak działa dzisiaj polityka motoryzacji.
A teraz kupując nowy samochód, nie ma różnicy czy to diesel czy benzyna

To i to jest tak samo drogie w częściach, eksploatacji, i ma ten sam osprzęt. Jedynym lepszym silnikiem benzynowym będzie wolnossący, ale ile producentów teraz takie stosuje? Albo wolisz lepszy dźwięk, wyższe kręcenie silnika, albo klekot common raila i zbieranie się samochodu od niskich obrotów, mówię tu o samochodach dla typowego kowalskiego