• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Spam Post :)

Nie wiem czy kondensator jest potrzebny, sprawdź może na krótko bez kupowania czasówki czy ruszy w ten sposób.

Kiedyś tak chyba nawet próbowałem odpalać, aczkolwiek bez kondensatora.

Jak było na pozystorze to ruszają 3 z 5 kompresorów, a dwa niestety dupa.
Problem jest taki że chcę użyć 4 takich agregatów, ale przy opcji pozystora niestety nie działa to tak jakbym widział. Problem jest z odprowadzeniem ciepła z pozystora w krótkim czasie, jeżeli chcę odpalić agregat po kilku sekundach to niestety nie ruszy gdy przed chwilą skończył pompowanie. Mam 4 pozystory, są niby sprawne, agregaty na nich ruszają no ale ten czas schładzania trochę za dużo. Chciałem zastąpić to czasówka. Ale po głowie chodzi też myśl wstawienia za każdym pozystorem wentylatora na 12V 40x40mm, ale to nie jest dobre wyjście bo nie kontrolując temperatury pozystora mogę spalić uzwojenie rozruchowe gdy załączy się ono w trakcie pracy.
Jak nie urok to przysiady... Echh
 
Gdybym był automatykiem, to dałbym czasówkę na najdłuższy czas chłodzenia pozystora odliczany od czasu wyłączenia agregatów przez presostat, wtedy nawet ponowne włączenie presostatu sprawi, że będzie musiał "zaczekać".

A jeśli dodatkowo występuje problem z jednoczesnym startem kilku agregatów, to można dołożyć elektrozawór, który będzie łączył wyjście agregatów z atmosferą a po kilku sekundach będzie się zamykał i wówczas po zastosowaniu obu mechanizmów będziesz miał pewność, że wszystkie pracują i to przy każdym włączeniu, przy czym gdyby pojemność układu pomiędzy sprężarkami i zaworem zwrotnym była większa, to druga część mogłaby być zastąpiona samym odprężeniem wbudowanym w presostat.

Z tego co opisałem niestety malutka szafka sterownicza już się zrobi...
 
Gdybym był automatykiem, to dałbym czasówkę na najdłuższy czas chłodzenia pozystora odliczany od czasu wyłączenia agregatów przez presostat, wtedy nawet ponowne włączenie presostatu sprawi, że będzie musiał "zaczekać".

A jeśli dodatkowo występuje problem z jednoczesnym startem kilku agregatów, to można dołożyć elektrozawór, który będzie łączył wyjście agregatów z atmosferą a po kilku sekundach będzie się zamykał i wówczas po zastosowaniu obu mechanizmów będziesz miał pewność, że wszystkie pracują i to przy każdym włączeniu, przy czym gdyby pojemność układu pomiędzy sprężarkami i zaworem zwrotnym była większa, to druga część mogłaby być zastąpiona samym odprężeniem wbudowanym w presostat.

Z tego co opisałem niestety malutka szafka sterownicza już się zrobi...

Odprężnik jest i będzie tam jeszcze manometr od osuszacza więc kontrola będzie jakie tam ciśnienie jest. Wadą jest osuszacza jest to że zamyka zbiornik jak jest ciśnienie a otwiera jak go niema i spuszcza kondensat który chciałem w ten sposób kontrolować ubytek oleju w sprężarkach.
Szafa sterownicza chyba i tak musi byc niestety :( choćby zabezpieczenia jakieś. Nie tanio wychodzi tą sprężarka ale jeżeli będzie jak chce i to wypali to będę miał spokojny kompresor do czyszczenia itp rzeczy na warsztacie.
 
Panowie, szybkie pytanko:

dz0xMjAwJmg9NDU4_src_43403-yamaha-a-s701-audiocompl-fot2.jpg

Podają ze wzmacniacz Yamaha a-s701 ma 100W przy 8 ohmach i 160W przy 4 ohmach.
Pobór prądu ma 270W.
Mam rozumieć że te 160W jest wyssane z palca?
 
Może nie wyssane z palca, ale pomiar zrobiony przy obciążonym jednym kanale lub moc w impulsie jakimś, przy chwilowym przeciążeniu trafa.
 
irek to tlumaczyl nie raz na audio show (czasami warto postac na korytarzu ;) )
1 - moc mierza na jednym kanale
2 - muzyka to nie sinus i smialo mozna przeciazac chwilowo wspolczesne transformatory. jakos tak w uproszczeniu ;)

ale i tak te moce zawsze biore zachowawczo :D
 
Niby można przeciążać ale po co jak trafo mocniejsze nie wiele droższe ;) . Nie produkujemy urządzeń seryjnie żeby liczyć każde 10-20zl ;) . Grunt żeby kupić trafo bez bezpiecznika w środku bo moze byc nieprzyjemna niespodzianka jeśli chce się takie na styk ;) .
 
Ostatnia edycja:
Panowie, szybkie pytanko:

dz0xMjAwJmg9NDU4_src_43403-yamaha-a-s701-audiocompl-fot2.jpg

Podają ze wzmacniacz Yamaha a-s701 ma 100W przy 8 ohmach i 160W przy 4 ohmach.
Pobór prądu ma 270W.
Mam rozumieć że te 160W jest wyssane z palca?

Kompletnie nie ma sensu patrzec na pobor mocy podany przez producenta bo nie znamy metody pomiaru.
W przyblizeniu wlasciwosci zasilacza mozesz ocenic na oko po wymiarach trafa

wezmy np Sansui AU-07, pobor niby 330W wypisany na tylnej sciance, a w rzeczywistosci trafo z kondensatrami wazy 16kg

- - - - - aktualizacja - - - - -

W latach 80/wczesnych 90 sprzet mial zawsze bardzo duzy pobor wpisany, pozneij zmienily sie jakies normy i zmienily sie tez pobory aby sprzet wygladal bardziej EKO, dobrze to widac na przykladzie wzmacniaczy yamahy np starszej serii A i pozniej nowszych serii AX
 
Ostatnia edycja:
Panowie już kiedyś pisałem, czy ktoś posiada takie pudełeczka i chciałby odsprzedać?

Potrzebuje kilka małych na wiertła, niestety jeden kolega nie dał rady załatwić więc ponawiam prośbę.
 
sporo duzych powyrzucalem po nozach tokarskich :/
malych raczej nie mam
jak mam to pojedyncze po wiertle 10-13 :D
 
Panowie już kiedyś pisałem, czy ktoś posiada takie pudełeczka i chciałby odsprzedać?

Potrzebuje kilka małych na wiertła, niestety jeden kolega nie dał rady załatwić więc ponawiam prośbę.

Popatrzę u mnie w robocie czy są jakieś puste jak jakieś znajdę to dam Ci je za free , ale znać dam dopiero w poniedziałek ;)
 
Testowałem sobie ostatnio nowy projekt w samochodzie na czym przyłapał mnie sąsiad. Spogląda na mojego Magnata Classic 360 i pyta "a ile to mo?", ja na to "nie wiem, z 200?". On na to "łooo, ja mom osimset, a wielkościo półowe z tego!". Mówię "pokaż!". Otwiera bagażnik, a tam w oczy rzuca mi się Voice Kraft VK-239 :lol: I dodaje "kolego mi mówioł rże te waty to oni tylko tak piszo ale to tok ni jest!". Ja tam udając głupka, w ogóle się do tego nie odniosłem. Nie chce mi się w ogóle wchodzić w takie dyskusje. Na koniec sąsiad mówi, że "mom ino jaky problem z sygnołem" i wyjmuje wtyki chinch ze wzmacniacza, a tam dwa chinche z PLASTIKOWYMI białymi bolcami, podłączone do standardowego przezroczystego przewodu głośnikowego 2x2,5mm2. Opadłem z sił do reszty. Nie mam pojęcia co to za sposób podawania sygnału i o co w ogóle mu tam chodziło. Pożegnałem sąsiada i wróciłem do swoich zajęć, zadając sobie tylko jedno pytanie: ŁAAAAAAAAAJ???
 
Ostatnia edycja:
Testowałem sobie ostatnio nowy projekt w samochodzie na czym przyłapał mnie sąsiad. Spogląda na mojego Magnata Classic 360 i pyta "a ile to mo?", ja na to "nie wiem, z 200?". On na to "łooo, ja mom osimset, a wielkościo półowe z tego!". Mówię "pokaż!". Otwiera bagażnik, a tam w oczy rzuca mi się Voice Kraft VK-239 :lol: I dodaje "kolego mi mówioł rże te waty to oni tylko tak piszo ale to tok ni jest!". Ja tam udając głupka, w ogóle się do tego nie odniosłem. Nie chce mi się w ogóle wchodzić w takie dyskusje. Na koniec sąsiad mówi, że "mom ino jaky problem z sygnołem" i wyjmuje wtyki chinch ze wzmacniacza, a tam dwa chinche z PLASTIKOWYMI białymi bolcami, podłączone do standardowego przezroczystego przewodu głośnikowego 2x2,5mm2. Opadłem z sił do reszty. Nie mam pojęcia co to za sposób podawania sygnału i o co w ogóle mu tam chodziło. Pożegnałem sąsiada i wróciłem do swoich zajęć, zadając sobie tylko jedno pytanie: ŁAAAAAAAAAJ???

Faktycznie ma problem z sygnałem.
Nie ma masy
 
Powrót
Góra