• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

2x subwoofer do kina.

Rejestracja
Lut 11, 2005
Postów
697
Reakcji
0
Lokalizacja
Tychy/Pszczyna
Witam.
Podążając za wymogami kina domowego potrzebuję 2 identyczne subwoofery.
Moc/średnica bez szaleństwa bo pokoik mały: 27m.
Znalazłem NE265W-04 niskie zejście, mały, odpowiednia moc, ktoś tam w świecie władował go w 50l strojone na 28Hz.
Nie ukrywam że przy 2 sztukach wolał bym mniejsze obudowy... a zatem jakieś propozycje ?
 
A dwa suby w kinie domowym to nowy wymóg? Wydaje mi sie, że dominuje strategia grupowania subwooferów w klastry, przynajmniej w świecie pro.
 
Podobno jednak ucho ludzkie wykrywa skąd niskie łubudubu idzie i zaleca się stosowanie podwójnego łubudubu w kinie domowym.
 
Tak samo jak 11 głośników gdzieś może to sens a gdzieś pewnie marketing aby kupić ich więcej

Wysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka
 
Lepiej trzy lub cztery :)

A dwa suby w kinie domowym to nowy wymóg? Wydaje mi sie, że dominuje strategia grupowania subwooferów w klastry, przynajmniej w świecie pro.

Pogromca wie co pisze - nic nie daje tak dobrego efektu jak kilka takich samych subwooferów :)
Dwa subwoofery to zabawa się dopiero zaczyna, a co dopiero przy 4, albo nawet 8(Jak ktoś ma możliwości)


Dziwne pytanie, tym bardziej, że "diyaudio" jak sama nazwa wskazuje właśnie stawia bardziej na zrobienie czegoś pod własne upodobania :huh:
 
Jak koledzy napisali, lepiej mieć 2 niż 1. Szczególnie jesli nie korzysta się z aktywnej korekcji.
Zależy jak je rozłożysz, może to nie przynieść żadnej korzyści!
Wiem o czym piszecie. Są różne patenty z rozkładaniem subów po pomieszczeniu: z symetrycznym gaszeniem rezonansów, obracaniem faz jednego suba itd. Generalnie chodzi o pobudzenie rezonansów całego pomieszczenia w miarę równomiernie. Natomiast ja akurat takie rozwiązanie sprawdzałem i wnioski są takie:
- ma to sens w przypadku wyższego cięcia
- bez sensu jeśli odcinamy suba nisko np. 50 Hz, bo przy takim cięciu liczba rezonansów pobudzanych i tak jest mała
- jeśli chcemy mieć ciśnienie jak największe to lepiej jest grupować subwoofery, bo wtedy koherencja jest duża i czoło fali robi nam ładną falę uderzeniową.
 
Wieksza ilosc subow zawsze daje mniejsze znieksztalcenia, a te na basie sa duze i absolutnie nie jest prawda, ze benefity multisub w walce o rowne pasmo sa w przypadku wysokiego ciecia. Zawsze wieksza liczba subow bedzie lepsza ( jesli przetworniki sa takie same i tylko zwiekszamy ich ilosc ) lecz od danego przypadku zalezy o ile bedzie lepsza i czy realnie oplacalna.


- jeśli chcemy mieć ciśnienie jak największe to lepiej jest grupować subwoofery, bo wtedy koherencja jest duża i czoło fali robi nam ładną falę uderzeniową

Takie techniki stosuje sie na powietrzu, a nie w malych pomieszczeniach, gdzie zawsze bedziesz mial fale stojace, ktorych nie rozbije stackowanie subow na jednej linii odsluchu.
 
Wieksza ilosc subow zawsze daje mniejsze znieksztalcenia, a te na basie sa duze
Jakiego typu zniekształcenia masz na myśli? I w odniesieniu do czego te zniekształcenia są mniejsze?

Takie techniki stosuje sie na powietrzu, a nie w malych pomieszczeniach, gdzie zawsze bedziesz mial fale stojace, ktorych nie rozbije stackowanie subow na jednej linii odsluchu.
Zauważ, że ja napisałem o przypadku niskiego cięcia. Jak grasz w pomieszczeniu dźwięki poniżej f podstawowej pomieszczenia to już nie ma mowy o żadnych falach stojących. Zaczynają się inne zjawiska. I w tym przypadku zaobserwowałem, że lepiej jest grupować subwoofery. Napisałem też wyraźnie, że jeśli odtwarzane jest szersze pasmo to korzyści mogą być, zależnie od ułożenia.

Mam nadzieję, że wiesz o czym piszę.
 
Jakiego typu zniekształcenia masz na myśli? I w odniesieniu do czego te zniekształcenia są mniejsze?

Nieliniowe. W odniesieniu do reszty pasma. Im nizsza czestotliwosc, tym trudniej uzyskac nizsze znieksztalcenia.


Zauważ, że ja napisałem o przypadku niskiego cięcia. Jak grasz w pomieszczeniu dźwięki poniżej f podstawowej pomieszczenia to już nie ma mowy o żadnych falach stojących. Zaczynają się inne zjawiska. I w tym przypadku zaobserwowałem, że lepiej jest grupować subwoofery. Napisałem też wyraźnie, że jeśli odtwarzane jest szersze pasmo to korzyści mogą być, zależnie od ułożenia.

Mam nadzieję, że wiesz o czym piszę.

Wszystko rozbija sie o ksztalt pomieszczenia i jego wymiary. O promieniowaniu cisnienia akustycznego ponizej rezonansu nie musisz sie rozpisywac.
 
Nieliniowe. W odniesieniu do reszty pasma. Im nizsza czestotliwosc, tym trudniej uzyskac nizsze znieksztalcenia.
Aha, czyli Tobie chodzi o to, że jak masz kilka głośników, to każdy z nich wykonuje mniejszą pracę, niż jakby był tylko jeden.
Ale taki argument jest trochę nie fair, bo zawsze możesz kilka głośników zamontować w jedną budę i spadek zniekształceń będzie przecież taki sam.
 
Ale taki argument jest trochę nie fair, bo zawsze możesz kilka głośników zamontować w jedną budę i spadek zniekształceń będzie przecież taki sam.

Pewnie, ze mozesz, ale ja wole miec te glosniki jednak w osobnych budach i miec wiecej mozliwosci, niz jedna wielka kolumbryna.
 
Aha spoko że się temat rozwinął tylko co ma wspólnego z moim pytaniem...
To czy 2 suby w kinie dają pożądany efekt mam zamiar sprawdzić sam... szukam raczej polecanego dobrej jakosci przetwornika do nie pralkowatej budy.
 
Powrót
Góra