• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

3way classic vs SR71

Rejestracja
Lip 21, 2009
Postów
59
Reakcji
0
Lokalizacja
Elblag
Po tym jak niemalże zdecydowałem się na 3way classic Troelsa poczytałem forum i wiem... mniej niż wiedziałem.

Odkryłem (i to nie żart) konstrukcję SR71 i zastanawiam się czy nie odpuścić pierwotnego wyboru na rzecz wspomnianych kolumn dwudrożnych.
W razie niedostatku niskich tonów dozbroiłbym się w subwoofer.

Czy taka logika ma jakiś sens?
Strona Zapha jest dość nieprzyjazną i nie udało i się znaleźć kontynuacji tego projektu.
Ktoś wie czy był rozwijany i powstał np projekt standów na jego bazie?
Z góry informuję, że zapoznałem się z większością poradnika i przeszperałem forum. Znaczna ilość linków wygasła, zdjęć nie widać, a Google faworyzuje samolot względem kolumn.

Do nagłośnienia jest salon o powierzchni 34m2 połączony z pomieszczeniami o powierzchni 15m2, którego już nagłaśniać nie trzeba 😋.
Muzyka rockowa. Od Floydów przez Pearl jam itp.

Jeśli bliźniaczy temat zaistniał proszę o linka.
Z góry dziękuję.
 
No to może inaczej...
Jakiś projekt 3droznych, najchętniej kolumn podlogowych w budżecie 3WC, który jest wart rezygnacji z konstrukcji Troelsa?
 
Dzieki. Widziałem.
Opisany budżet na 1100-1200 dlatego (bezmyślnie) pominąłem, ale skoro tańsze może być lepsze...
A jakby 'tysiaka' jeszcze dorzucić?
 
Dzięki wszystkim.
Jeszcze poszperam.
Szkoda, że każdy z wariantów tego projektu ma tak rozbieżne wizualnie glosniki. Widać, że ma grać nie wyglądać. 😋
Monitory też ciekawe.
 
Też doszedłem do takiego wniosku.
Projekt na dxt i HDS'ie był wynikiem chwilowego zniknięcia z rynku wavecora?
Jest sympatyczne porównanie dwóch tweeterow, ale nie znalazłem jak się ma do nich pierwotnie użyty.
 
Dotarły do mnie przetworniki i niestety radocha szybko przeminęła.
Choć może właśnie tak ma być, może taki standard seasa i wavecora.
Głośniki zakupiłem nowe - w sklepie AudioTransducers.com.
Generalnie:
Paczka wypchana styropianowym 'popcornem'
Seasy zapakowane w karton ownięty szarą taśmą opisany modelem głośnika i słowem 'OK'. Szczelność opakowania jak poniżej.
Wavecory miejscami jakby umazane paluchami gąbki w opakowaniu także. Wątpliwość wzbudzają także śruby na obudowie wysokotonowca a otwory na śruby mają mikropęknięcia ku zewnętrznej stronie, których na zdjęciu raczej nie uchwycę.
Tak ma to wyglądać czy sklep leci sobie w kulki?
Jak dla mnie to skandal tylko nie wiem czyja to wina.

 
Nie jeden raz miałem z nimi przygody...
Ich sklep omijam szerokim łukiem
 
Generalnie chodzi mi o to czy po doswiadczeniach kolegow mogę się obawiać, że głośniki będę w jakikolwiek sposób niesprawne?
 
Te tanie Seasy są tak badziewnie pakowane w kartony. Przynajmniej ja nigdy lepiej zapakowanych nie dostałem. Niewykluczone ze były przez kogoś wyciągane z tych opakowań. Wavecore nie wiem, nie miałem.
Z audiotransducers miałem kiedyś trochę głośników i niektóre były bez zarzutu inne były trochę "podejrzane". Jednego founteka im zwróciłem bo nie chcieli mi wymienić bo twierdzili ze wszystkie jakie mają wyglądają tak badziewnie (fatalnie krzywo wykonane górne zawieszenie). Kupiłem pierwszy lepszy w sklepie poweraudio i przyszedł idealnie wykonany.
 
Seas'y są tak pakowane przy zakupie hurtowym - dla innych dystrybutorów mają ładne opakowania. Audiotransducers chyba kończy działalność, wyprzedają głośniki po 20% rabatach i sukcesywnie z dnia na dzień zmniejsza się ich oferta. Sam ostatnio u nich zamówiłem parkę głośników Seas'a, też przyszły tak zapakowane, ale bez jakichś uszkodzeń, śladów używania itp.
 
Właśnie po takim rabacie się na to skusiłem. Otrzymałem informację o właśnie takiej formie pakowania lini prestige 😁 przez producenta.
Więc jeśli wavecor ma mechanika wózka widłowego i pakowacza na tym samym etacie, i do tego oszczędza na mydle to wszystko jest ok.
Że swojej strony na sklep w takim razie nie mogę narzekać.
Człowiek przyzwyczaił się do standardów caraudio, gdzie już w zestawie za 3 stówki każdy głośnik leży w wyprofilowanym styropianiku pod broszurka w 44 jezykach i do tego w kolorowym kartoniku.
 
Powrót
Góra