Pogromco, przecie już wiesz, że ja lubię DUŻE i dlatego robię DUŻE. Wysokotonowiec ma być na wysokości ucha, skrzynka nie powinna bać się kota i ogólnie głośniczki do komputera powinny budzić poważanie i poczucie bezpieczeństwa. Człowiek siedzi przy klawiaturze i mu jakoś tak raźniej.
Jeszcze zamierzchlejsza produkcja (140 cm, Visaton W130S, Monacor D25N, ćwierćfalówka, 140 cm wysokości, tunel 100 cm, 8 tasuków, zwrotnica szeregowa 2-order+1-order o ile dobrze pamiętam):
Lecz nic nie stoi na przeszkodzie, by budować rozmiar jaki się preferuje. Jak się chce MAŁE, to się robi MAŁE

. Tasuk potrafi.
Oto nieco mniejszy braciszek w czarnej rodzince, gra równie dobrze, jak ten większy (Visaton W130S, Monacor DT107), co powoduje szok u nieuprzedzonego słuchacza. Maluch ma szerokość 28 cm, wysokość 50 cm, głębokość 34 cm, komora ok. 10 litrów, tunel 35 cm, 5 tasuków. Była tam robiona próba wyrównania ośrodków akustycznych. Stoi na niewykończonej jeszcze linii z Usherami.
U producenta W130S gra tak:
W małych czarnych potworkach ten sam przetwornik gra tak (tunel bez wytłumienia, trochę włókniny na ściankach komory):