• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Aktywne monitory na Peerlessach

  • Autor wątku Autor wątku kb
  • Data rozpoczęcia Data rozpoczęcia

kb

Rejestracja
Gru 3, 2007
Postów
5
Reakcji
0
Lokalizacja
Chrzanów
Witam! Jestem nowy na tym forum (co nie znaczy, że zielony w temacie)
Mam zamiar zbudować kolumny aktywne na głośnikach :
Peerless Vline DX25TG-05-04 i
Peerless HDS 164 NOMEX.

Aktywny x-over i osobne wzmacniacze do górki i dołu.
Nie zależy mi na bardzo niskim zejściu dołu (mam duży aktywny sub).
Obudowa ok 15-20l (zależy od ilości elektroniki w środku).
Głosników jeszcze nie kupiłem. Zależy mi na ładnym, nasyconym środku.
Czy jest to wykonalne na tych głośnikach?
Jaki powinienem dać podział? Myślałem o 3kHz.
Pozdrawiam.
 
Niestety, ale HDSy jakoś specjalnie środka bardzo pięknego nie mają, owszem - średnica jest, ale nie taka jak np w vifie xt...
Co do cięcia - najniżej jak się da :) Zresztą - po co pytasz o cięcie ? Właśnie do tego służą aktywne podziały żeby samemu dojśc do tego jakie cięcie będzie najlepsze :)
Wolałbym wersje PPB od nomex-u.
Jeśli nie interesuje Cię zejście to może warto w jakąś 5' zainwestować ?
 
kb, widze ze trafiles do nas ;)
tak wiec powtorze moje pytanie: dlaczego akurat aktywne??
 
Dlatego aktywne, bo łatwo konfigurować x-over, można stosować strome charakterystyki, nie ma nic między wzmacniaczem a głosnikiem, działanie jednego głosnika nie wpływa na inne itd.
Słyszałem wiele aktywnych monitorów studyjnych i jestem pod wrażeniem, np YAMAHA MSP-5, Genelec.
 
kb napisał:
można stosować strome charakterystyki
pasywnie też można, ale nie stosuje się ich nie tylko z powodu relatywnie wysokich kosztów... Choć w pomiarach mogą wyglądać ciekawie i płasko to jednak nikt nie powiedział że są optymalne pod kątem odsluchów.
Zresztą - każdy kto miał kiedys choćby panel do suba z regulacją stromości zbocza wie jak to słychać.
Choć czasami oczywiście też się przydają :)

Filtracja aktywna w np takich monitorkach jest trudniejsza do zrealizowania od filtracji pasywnej.
 
Żeby miało to sens musisz mieć regulacje f odcięcia, stromości zbocza, w sumie możnaby też pomyśleć o zabawach z fazą. Cały układ musi być jak widać dośc zaawansowany technicznie i do tego trzeba zastosować dobre opampy, inaczej będzie kiszka jak ze starym korektorem graficznym...
A to dopiero początek zabawy :)
 
kb napisał:
I twierdzisz, że to wszystko łatwiej zrealizować w zwotnicy pasywnej?
tak. dajesz doswiadczonej osobie kolumne na pomiary, potem projekt, pomiary, sluchanie, projekt, sluchanie itd az w koncu montujesz zwrotnice ktorej brzmienie najbardziej Ci odpowiadalo ;)
 
Taaa?Ciekawe...no dobra,dam swoje tubki doswiadczonej osobie aby pasywnie osiągnęła to co mam na chwile obecną aktywnie.I powodzenia życzę a o kosztach nie wspomnę.
Z innej beczki,obecnie pracuję nad monitorami odsłuchowymi do małego studia,i naprawdę nie widzę innej drogi niż aktywna korekcja,tu nie ma kompromisów a pasywnie ciężko je osiągnąć.Na chwilę obecną elektronika jest tak śmiesznie tania że nie warto się namyślać.Wiem,problem to fakt że SW nam schematów nie pokaże.Ale jak się chce to się da.Na temat fazy w takiej sytuacji się nie wypowiem.Bo po co.
 
chodzi o to ze filtr aktywny czy pasywny to i tak wymaga pomiarow! Jedno jest nieco lepsze w aktywnych a mianowicie to ze teoretyczne obliczenia ich dadza lepszy wynik niz teoretyczne obliczenia filtru pasywnego.

Korygowanie charakterystyki samego glosnika to juz calkiem inna sprawa i tu mozna uzyskac plaska charke a zepsuc brzmienie kolumny! Filtr wszechprzepustowy ma plaska charakterystyke przenoszenia ale wprowadza takie pzresuniecia fazowe ze robi sie na nim pseudostereo bo po przejsciu przez niego dzwieku wszystko sie zmienia a przeciez charka jest plaska!
 
A kto powiedział, że bez pomiarów?
Zgadzam się, że łatwiej manipulować aktywnym x-overem niż pasywnym.
Co do tego nie ma chyba nikt wątpliwości.
Poza tym, cena wzmacniacza, trafa itd, będzie porównywalna z ceną elementów do dobrej zwrotnicy. No i nie trzeba mieć końcówki mocy :).
Dlatego to robię.

Ale chyba odchodzimy od tematu. Czyli co, 164 nomex nie będzie miał dobrego środka?
 
Weź pomierz faze, szumy itp.
Na jakich opampach masz tego swojego eq ?

kb napisał:
Czyli co, 164 nomex nie będzie miał dobrego środka?
wybrałbym coś innego, jeśli nacisk jest na średnice to o rozmiar mniejszego i niekoniecznie z peerlessa.
 
Filtry aktywne są lepsze to się zgodzę ale tylko w wydaniu cyfrowym. Przestrojenie takiego filtru to zmiana kilku "wirtualnych " współczynników w pamięci procesora. Ilość filtrów cyfrowych i możliwość korekcji ch-ki jest ogromna.
W przypadku analogowych filtrów to juz wole robić pasywne, na pewno ilość pracy jest dużo mniejsza a efekt porównywalny. Przestrajanie filtru aktywnego tylko jednym potencjometrem nie jest takie super bo aby filtr miał okresloną stromość i częstotliwosć to również trzeba zmienić kondensatory a wątpie żeby komuś sie chciał orać płytkę lutownicą. NIe mówię, że aktywne anologowe sa złe ale nie widzę żadnej przewagi nad pasywnymi, ilość pracy w przypadku optymalizacji takiego filtru jest po prostu dużo większa.
 
Wszystko zależy od aplikacji,nie mozna tego brać tak ogólnie,filtracja cyfrowa,fajna sprawa lecz już z deczka kosztowna,w monitorach nie opłacalna bynajmniej na skalę amatorszczyzny.Tu już lepiej analogowo to wyjdzie,i zapewniam,da się uporządkować.Po pewnych doświadczeniach praktycznych zdałem sobie sprawę że trzeba umieć rozgraniczać pewne sytuacje,komplikacja zwrotki też nie jest pięknym rozwiązaniem a nie raz nie dwa wychodzi takie cudo.W wybranych przypadkach nie rzadko okazuje się że korekcja aktywna jest lepsza i tańsza.Ale ilu ludzi tyle opini.
 
Powrót
Góra