Panowie...mam problem.
Pojechałem sobie dziś na komorę akustyczną, zrobiłem sobie pomiary farfield, nearfield, port response Ushera 8955a oraz on axis Ushera T9950. Na pomiarach pojawiają się piki na 50Hz, 100Hz, 200Hz, 300Hz i tak dalej. Jest to szalenie irytujące, no bo jak zrobić pomiar farfield tandemu głośnik + TL, skoro w newralgicznych częstotliwościach mam duże piki? Pojawiają się one nawet w pomiarze bliskiego pola.
Pomiar on axis Ushera 9950, z dużą bramką (komora robi swoje), widać mega piki:
Pomiary nearfield i farfield Ushera 8955a:

W farfield pik na 50Hz jest wręcz dominujący, widać fajnie zwarcia akustyczne od tunelu...ale w sumie nie wiadomo co się dzieje na 50Hz.
Zrobiłem sobie w ARTA test Spectrum analyzer z luźno wiszącym wejściem, oto jego wyniki:

Nie wygląda to za ciekawie...
Jak już zacząłem testować to zrobiłem test RMAA, wyniki pod linkiem:
http://krzysiek.lusztak.pl/maudio/
Wygląda to nieźle, ale to co się dzieje na 50Hz to masakra.
Wkurzyłem się i rozebrałem kartę, widać wyraźnie, że prawdopodobnie coś dostaje się z zasilania części analogowej. Karta jest zasilana z zasilacza 9VAC. W środku siedzą dwa podwajacze napięcia na kondach i diodach, w wyniku czego dostajemy +-24VDC na wejściu stabilizatorów 7815 i 7915. Na wyjściu stabów jest stałe +-15VDC, ale mierząc zwykłym miernikiem za 10zł na zakresie 200VAC na wyjściu tych stabów jest niby jeszcze 32VAC. Na wyjściu tych stabów dali raptem po jednym kondku 10uF/16V. Jutro będąc w domu obejrzę sobie napięcie wyjściowe na stabach na oscyloskopie, ale póki co jestem mega zawiedziony...
Ma ktoś jakieś pomysły co z tym począć?