Mam na mysli konkretnie zarzadzanie i marketing. W porownaniu do takich kierunkow jak pedagogika, archeologia, prawo, chemia... to o prace jest latwiej i zarobki sa lepsze. Firmy patrza teraz na uczelnie. Jesli w firmie sa ludzie z konkretnego wydzialu jakiejs uczelni i sie sprawdza to firma chce ludzi najlepiej po tych studisch. U mnie w firmie np. na stanowiska ekonomiczne zatrudniani sa ludzie tylko po moim wydziale. Dla absolwenta praca na okresie probnym z placa w okolicach sredniej krajowej to chyba nie jest tak tragicznie.