• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Ale ze mnie cielok...

Rejestracja
Sie 23, 2004
Postów
81
Reakcji
0
Lokalizacja
Poznań
Dzisiaj rano włączam kompa, wzmak, no i odpalam winampa. Jedyne co słyszę to minimalne piski z głośników, gałka volume na maxa a tam syczy gorzej niż ze słuchawek. No i niewiem co się dzieje, sprawdzam wszystko po kolei: kable, podłączenie głośników, wszystko gra, ze wszystkich złącz na karcie to samo, sprawdzam konfiguracje regulacji głośności w kompie, wszystko oczywiście jak trzeba. No to się zabrałem za kabel który łączy kompa ze wzmakiem. Wtyk jack rozebrałem na części pierwsze, wymieniłem wtyczkę[bardzo się starałem, więc zajęło mi to 15 minut], podłączam i dupa.

Już mi zabrakło pomysłów, o co chodzi, końcówka siadła? Gdzieżby wzmak dopiero kupiłem i już będę musiał siano wydawać na końcówke, dolina... Nagle patrzę, no tak input selector CD [komp był podłączony pod AUX]. No i wszystko jasne, pół godziny męczyłem się nad tym co się mogło skopać, a wystarczyło przekręcić gałkę INPUT na AUX...

Już kiedyś miałem jakiś problem z podłączeniem czegoś, czy coś i jakoś nigdy do głowy nie przyszło mi najprostsze rozwiązanie... Ciekawe czemu tak mam?...
 
o tym mówią prawa Murphiego...

"Gdy już wypróbowałeś bezskutecznie wszystkie możliwości okaże się, że istnieje jeszcze jedno rozwiązanie, oczywiste dla każdego."
 
nie masz co się martwić ja też już pare razy zastanawiałem się czemu wzmak mi nie gra kiedyś nawet wyciągłem i sprawdziłem wszystkie bezpieczniki i co mi wtedy przyszło na myśl a wstarczyło tylko włączyć wzmaczniacz myślałem nadtym chyba z 30 minut
 
ufff, a myślałem że tylko mi się takie niespodzianki zdarzają...

Tak to jest, że zawsze się myśli o najgorszym, a najprostsze rozwiązania nigdy nie przychodzą na myśl od razu...
 
my mielis tak samo podlaczylismy wszystko : cd"k do pradu kable do wzmacniacza wzmacniacz do pradu ,wszystko wlaczamy wkladamy plytke do cd'ka ,play i tu dupa nie gra ,sprawdzamy wszystkie kable od glosnikow wszystko co sie dalo.a na koncu okazalo sie ze nikt nie podlczaył wzmacniacza z cd'kiem :] szukalismy przyczyn z jakies 20 min a tu najprostrza zeczy nie byla podlaczona kabel czincze - czincze :]

na koncu bylo troche smiechu ze chcielismy sluchac muzy bez podlaczonego cd'ka ze wzmakiem :]


pozdro
 
Każdemu chyba się zdarzają takie przygody... Tomek(tomek) - Czemu piszesz w liczbie mnogiej ?
 
poniewaz sluchalismy u kolegi i kazdy podlaczal co innego <lol> i tak sie zlozylo ze opodlaczylismy wszystko oprucz jednego kabla <lol> no coz zdaza sie czasami



pozdrawiam
 
Powrót
Góra