• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Aparat cyfrowy - co kupić?

Nie wiem czy UV jest potrzebne, matryca sama w sobie posiada filtr UV, chyba, że to pomaga przy pomiarze natężenia światła w słoneczny dzień. Teraz byłem na małym spacerze i trochę prześwietlone/ niedoświetlone zdjęcia mi powychodziły. Ogólnie jak robię w pomieszczeniu zdjęcia to zwiększam ekspozycję.
 
Dzis UV stosuje tylko ze wzgledu na ochrone szkla obiektywu. Reszte robi fotoszop. Kiedys za czasow analoga taki filtr mial jakis sens.
 
UV niszczy szkła? Czy raczej chodzi o to, że filtr się porysuje a nie obiektyw?

Mam jeszcze pytanie odnośnie automatycznego czyszczenia matrycy, działa ono na zasadzie drgań. Czy zbyt częste używanie tej funkcji przypadkiem nie szkodzi?
Jak na razie mam ustawione czyszczenie przy włączaniu i wyłączaniu aparatu.
 
Ostatnia edycja:
Może chodziło o to że dodatkowy filtr na obiektywie chroni szkło przed kurzem i zarysowaniami. Są też takie puszki ze szkłem nakręcane czy nakładane na obiektywy w celach ochronnych.

A czyszczenie matrycy na co? Kiedyś aparaty były otwierane do ładowania błony fotograficznej i jakoś mimo tego po zamknięciu pozostawały szczelne. Czy teraz nie potrafią już zrobić szczelnego aparatu zwłaszcza takiego którego nie trzeba otwierać?
 
Tak czy inaczej, mimo założonego obiektywu nie jest on hermetyczny i drobny kurz dostaje się do wnętrza aparatu. W nowych lustrzankach są systemy czyszczenia matrycy.
Według producenta zastosowana powłoka jest nieelektryzująca się i nie powinna przyciągać kurzu, jednak czasem coś osiądzie. W zasadzie tak częste czyszczenie nie jest potrzebne ale czy wpływa negatywnie? Lepiej w zasadzie zrzucić kurz szybciej niż żeby się przyczepił mocniej z czasem - tak mi się wydaje.
 
Skusiłem się na D5100 + 18-55. Nie byłem w stanie teraz dorzucić 500zł na 18-105
Gratuluję zakupu. Miałem taki sam budżet a jednak kupiłem D3100 + 105mm i jestem w 100% zadowolony z decyzji. Dla mnie to szok jakościowy w porównaniu do tego co miałem wcześniej. Jedyne czego mi brakuje i Tobie zazdroszczę ;) to uchylnego wyświetlacza.
Pierwsze wrażenie:
jakie maleństwo, tandetna plastikowa zabaweczka. Do tego nieproporcjonalnie duży obiektyw. Akurat mam małe dłonie (jak kobieta) więc idealnie dopasował mi się do ręki. Jednak jak zobaczyłwm pierwsze fotki, makro to banan na twarzy się pojawił. W ciemnym pomieszczeniu (świeciła mała lampka) przy ISO800 zdjęcia jak najbardziej użyteczne. Ani razu nie użyłem lampy. ISO400 to już spoko można drukowac w sporej rozdzielczości. Tylko, że przy wysokich czułościach kolory przestają być naturalne.
Nie mogę się doczekać kiedy dokupię 35mm/1.8 to już będzie kompakcik którego można schować w kieszeni ;)
Dziękuję Zibiemu za nakierowanie na ten aparat. Jako pierwsza lustrzanka to świetny zakup. Poniżej 2000zł to chyba najlepszy wybór. Pozdrawiam i coś czuję, że mnie to wciągnie ...:)
 
A czyszczenie matrycy na co? Kiedyś aparaty były otwierane do ładowania błony fotograficznej i jakoś mimo tego po zamknięciu pozostawały szczelne. Czy teraz nie potrafią już zrobić szczelnego aparatu zwłaszcza takiego którego nie trzeba otwierać?
Arwas, piszesz tak jakbys nigdy nie uzywal lustrzanki cyfrowej dluzej niz jeden dzien. To naprawde co innego jak masz troche kurzu na matrycy i na filmie.

Jesli ktos uzywa apartu naprawde sporo i czesto zmienia szkla, to matryca brudzi sie w zastraszajacym tempie. To sa takie drobinki, jakich na oko praktycznie nie widac. Moj aparat ma dodatkowy filtr przed komora lustra, a mimo to potrafi sie ostro zabrudzic. Co innego jak ktos kupi lustro z kitem i nigdy w zyciu przez pare lat nie sciagnal obiektywu, to faktycznie moze sie dlugo cieszyc ladnymi zdjeciami. W takim wypadku nie ma sensu uruchamiac za kazdym razem czyszczenia ultradzwiekowego matrycy. Robic to w tedy, kiedy cos sie pojawi zlego na obrazie.
Maly przykladzik tego jak moze zabrudzic sie matryca, szczegolnie jak sie nieumiejetnie ja czysci ;)
 

Załączniki

  • kupa.jpg
    kupa.jpg
    474.7 KB · Wyświetleń: 0
18-105 VR to swietny sprzet ;)
Pomimo tego ze jest wykonany ... niestety z plastiku no i nie jest IF (internal focusing) co powoduje wsysanie kurzu do srodka da sie z tym zyc.

Do lustra mozna gruszke, aczkolwiek jak syfy nie przeszkadzaja to nie ma co z tym robic, widac dopiero przy duzej wartosci przyslony.
I uwaga, zeby czasem nie uderzyc koncowka gruszki w sprzet w srodku ;)
 
D5100 jest grubszy od D3100 i mi lepiej w dłoni leży, a dłoni nie mam jak bochenki :)
No w tym 18-105 nie podoba mi się plastik, o ile 18-55 jest krótki i lekki to 18-105 jest już cięższy i dłuższy. Zastanawiam się czy jest sens zmiany 18-55 na 18-105.
Tak czy inaczej 18-55 VR ma i tak dobrą opinię jak na plastikową zabawkę, a 500zł nie bardzo miałem, żeby dołożyć do 18-105 VR.
Zastanawiam się czy jak w kicie kupiłem z 18-55 to czy jak się pozbędę szkła to gwarancja będzie aktualna.
 
18-105 to fajny zoom spacerowy, jest ultra ostry - przy DX daje 27-157mm co czyni go dosc uniwersalnym
Winna byc gwarancja, body i obiektyw to przeca dwa urzadzenia.

Btw. ja sprzedalem prawie nowego 18-105 jakies 3 lata temu za 600zl i pomimo ze mam obecnie inny obiektyw spacerowy 17-55/2.8 nikkora to bardzo zaluje go sie go pozbylem, obstawiam ze wroce do niego po premierze d400 ;p

18-105, rozdzialke tez ma swietna:
http://photo.tomekk.org/photo/bavaria-salzburg-2k11/photo_357.jpg
http://photo.tomekk.org/photo/bavaria-salzburg-2k11/photo_695.jpg
http://photo.tomekk.org/photo/bavaria-salzburg-2k11/photo_697.jpg
http://photo.tomekk.org/photo/bavaria-salzburg-2k11/photo_688.jpg
 
Arwas, piszesz tak jakbys nigdy nie uzywal lustrzanki cyfrowej dłużej niż jeden dzień. To naprawdę co innego jak masz trochę kurzu na matrycy i na filmie.
Bo nie używam. Dlatego pytam. Na co komu częste zmiany szkła przy multizoomach? Kiedyś to ja targałem ze sobą jeden tele 500 jeden 135 i standard, a do makro pierścienie pośrednie. W domu miałem jeszcze mieszek na statywie. To się wtedy mogło brudzić przy częstych zmianach które nawiasem mówiąc niesamowicie były wkurzające i w praktyce nie wykonywałem ich w terenie właśnie ze względu na nieporęczność obsługi tylu klamotów i ryzyko zabrudzenia.

Ale z tymi dzisiejszymi zoomami x21i więcej to jakoś nie bardzo widzę konieczność częstego machania obiektywami w warunkach polowych.
 
Jakby mi ktos pare lat temu powiedzial, ze kupie sobie aparat fotograficzny marki Samsung, to bym chyba ze smiechu wywrocil sie na plecy... No i kupilem, Samsunga NX1000 i jestem szczesliwy :P podreczny pstrykacz z jakoscia zdjec nie ustepujaca drogim lustrzankom. Maly, wygodny, kreci filmy, wysyla zdjecia przez Wifi, daje sie sterowac smartfonem i w koncu podepne pod cos moja kolekcje szkiel Rokkor'a :)
 
Nie na temat...
Jakby mi ktos pare lat temu powiedzial, ze kupie sobie aparat fotograficzny marki Samsung, to bym chyba ze smiechu wywrocil sie na plecy... No i kupilem, Samsunga NX1000 i jestem szczesliwy :P podreczny pstrykacz z jakoscia zdjec nie ustepujaca drogim lustrzankom. Maly, wygodny, kreci filmy, wysyla zdjecia przez Wifi, daje sie sterowac smartfonem i w koncu podepne pod cos moja kolekcje szkiel Rokkor'a :)

Jakosc to nie wszystko ;P
 
podreczny pstrykacz z jakoscia zdjec nie ustepujaca drogim lustrzankom.

No ciekawe słowa bo ta zabaweczka nie ma jakiegoś super obiektywu czy matrycy (chociaż ta zła nie jest) a jak wiemy z gówna bata nie ukręcisz.

Wolałbym jednak dołożyć do lustrzanki niż takie rzecz kupować, potem tylko na lepszy obiektyw zbierać o ile dobre body :P
 
Obiektyw mozna zmienic :) matryce ma super jak na swoja cene, jakosc obrazu jak z lustrzanek za pare kafli. Z reszta, lustrzanke juz mam :) dlatego chcialem male malenstwo, do ktorego podlacze kazde szklo, z kazdej stajni. Lustrzanki tego nie daja :P
 
No właśnie. A ja się przyglądałem Canonowi Eos M, który jest reklamowany jako bezlusterkowy odpowiednik Canona EOS 100. Ciekawe czy ktoś miał okazje pracować na obu tych aparatach.

Samsung NX1000 to również prostsza wersja pceudo lusterkowca NX20 za mniej niż połowę jego ceny.
 
Jak sie ma szkla se stajni Eos, to warto kupic M. Rozwazalem jeszcze Sony nex, ale duzo drozsze i gorszej jakosci zdjecia od samsunga.

Samsung NX20, to bezlusterkowiec z wizjerem i wbudowana lampa, dlatego wyglada jak lustrzanka. Matryca ta sama co w NX1000. Zastanawialem sie ale NX20 jest prawie dwa razy drozszy od NX1000, przy czym zdjecia robia dokladnie to samo, a mi zalezy wylacznie na jakosci zdjec przy jak najmniejszych kosztach zakupu.
 
Ja natomiast w ubiegłym tygodniu zanabyłem Fuji XE 1 z kitem + 35 1,4. Narazie mimo wielkiego fanu aparat ciągle mnie irytuj i nie mgoe przestawić się z lustra.
 
Powrót
Góra