No to czas na moją dłuższą wypowiedź.
Najpierw zacznę od tego, że podziękuję wszystkim którzy byli w Emce, za udane afterparty... choć nie piłem to i tak było fajnie... no może troszkę za długo siedzieliśmy (niektórzy chcieli zasnąć ale nie mogli) i niektórzy przesadzili z alko... ale wiadomo, co było w Wawie zostaje w Wawie :lol: Dziękuję za pozytywne opinie na temat monitorków, nawet się nie spodziewałem że na lampie MariuszaElektro tak fajnie zagrają. Po odsłuchach lampa została kupiona przez Gokara, a i na moje monitorki byli chętni, tyle że ja jeszcze nie ustaliłem za nie ceny. Jeśli chodzi o Emkę, to wszystko w tym roku było w porządku, nikt z personelu nie narzekał
No dobra, ale do rzeczy.
Zacznę od tego co mi się podobało (nie będę pisał w jakim pokoju to stało, ponieważ zdjęcia są najważniejsze, od razu widać o czym mowa... niektórzy piszą nazwy firm i pokoi, jakoś nie chce mi się szukać co to było żeby wiedzieć o czym mowa, a z pamięcią u mnie kiepsko).
Do niektórych pokoi nie musiałem nawet wchodzić, wystarczyło wsadzić głowę aby już wiedzieć "że gra".
To jest jeden z tych pokoi, dla mnie faworyt AS2013, i już nawet nie chcę wymyślać jakichś wydziwionych konstrukcji na kolejny mój projekt kolumn, jak się okazuje najprostsze czasem bywa najlepsze.
Studio 16Hz, to samo, małe a gra
Tego nie trzeba przedstawiać, każdy już to widział, po raz kolejny dobrze zagrało, a cena głośników jest na tyle mała że można proponować w ciemno.
Co to były za głośniki to nie wiem, wyglądają nie ciekawie, ale grały
Jak zobaczyłem kolumny Cervin Vega to sobie pomyślałem, z czym do ludzi... ale jak usłyszałem jak to gra to od razu zmieniłem zdanie.
Wyglądają jak z bazaru a grają zaskakująco dobrze... i mają przyjemny miękki basik.
Kolumny które grały fajnie wokalem, może ciut bas był za słaby, ale ogólnie grało spoko.
AudioPhysic, również grały spoko.
Miłe zaskoczenie kolumn 2way z 8" basem. Te pierwsze grały naprawdę dobrze jak na taki układ, dobra alternatywa dla monitorów z większym basem dla młodocianych konstruktorów.
Te drugie też grały dobrze, dopóki gość nie powiedział ile cały ten zestaw kosztuje... nie wiedziałem czy mam się śmiać czy płakać.
No i Wilsony, nie ma co pisać, jak zwykle grały bardzo dobrze
Jedyne kolumny które mi się podobały z tych "udziwnionych".
Nawet mógłbym je zaakceptować w dużym salonie
No a teraz przejdźmy do rozczarowań.
Nie wiem o co tam chodziło, czy muzyka była aż tak bardzo zła czy to elektronika, ale w tym roku MBL to największe rozczarowanie... to nie była muzyka, to był jazgot, nie miało nic wspólnego z przyjemnością słuchania muzyki.
Focale, kupa mułu, jak rok temu zresztą...
Jak je usłyszałem to sobie pomyślałem, co ludziom się w tych głośnikach podoba... chyba tylko cena. Bas pudełkowy, cykające wysokie tony...
3 konstrukcje, masakra.
Pierwsza, wszystko jak zza koca, wysokie, średnie i bas.
Druga, niby dobry głośnik, ale brzmiało to tak jak by ktoś wsadził go w kilkukrotnie za dużą obudowę i jeszcze za wysoko stroił.
Trzecia, mimo iż wokal damski brzmiał w miarę, to reszta pasma była okropna, a jak wokalistka zaczęła się drzeć, to myślałem że mi uszy pękną... wyszedłem z pokoju, miałem dość.
Te kolumny nigdy mi się nie podobały, chyba żadna konstrukcja tej firmy, ze względu na wysokotonówkę.
PMC, w każdym przypadku (a były chyba dwa pokoje) myślałem że skręcili bas o połowę, a czego innego spodziewałem się po liniach, przynajmniej w porównaniu do moich na uszerach.
Słuchając tych kolumn myślałem że słucham PJ-tek na górze a reszta głośników to jakieś pierdzidełka z bazaru... wielkie nieporozumienie jak dla mnie.
Wygląd mówił sam za siebie.
Przechodzimy do kolumn dla głuchych

Brzmiało to tak jak by gość podkręcił wysokie tony na max, mimo iż dźwięk był dobry, to wysokie tony były tak głośno że nie dało się tego słuchać więcej niż pół minuty... przynajmniej ja nie mogłem.
No i oczywiście mistrz ceremonii

Trzeba już mieć ze słuchem coś nie tak żeby słuchać tego z przyjemnością... krew z uszu normalnie.
Teraz przejdźmy do konstrukcji "ni jakich"
Drogie głośniki, grały poprawnie, ale nigdy w życiu nie dał bym tyle kasy za taki dźwięk. Dla mnie Xaviany zjadły te Acutony na śniadanie.
Te kolumny grały dobrze, ale ich bas był tak szybki i plastikowy, że aż męczący.
Kilka razy wchodziłem do tego pokoju, aż nie wierzyłem że te kolumny mogą tak kiepsko grać.
Za każdym razem było to samo, jak by ktoś schował je za parawan i dopiero włączył... może to kwestia wzmacniaczy?
Mimo iż fajnie grało, miałem wrażenie że któryś z głośników w kolumnie jest w przeciwfazie, albo wstęga albo szerokopasmowiec.
Ale ogólnie to spoko konstrukcja.
Na koniec zostawiłem konstrukcję AKKUS-a, ale opiszę ją później.