Cos mi charczy...
Cos mi charczy...
Glosnik to Beyma 12br70, wszystko byloby dobrze, ale...
Podlaczylem pod wzmacniacz komputer i zapodalem generator sin, no i porzerazenie - o co chodzi?
Wiem, ze glosnik ma niskie Xmax, dlatego obchodze sie z nim ostroznie, subsonic na 33Hz bo i f3 ma wysoko wiec niewielka strata, ale do rzeczy:
Wzmacniacz - typowy TDA 7294 w mostku, trafo 2x24V 200W - zapuszczam sygnal z generatora i slysze jak glosnik "charczy", a jest nowy i nie dostal tyle mocy, zeby moglo sie z nim cos zlego stac, co to za dzwiek, slychac jakby cewka tarla sie o magnes w zasadzie w pelnym pasmie suba, ale nie zawsze ten dzwiek wystepuje, robilem te testy pare razy (gdy reka uginam mebrame, chodzi idelanie, nie ma mowy o jakis tarciach).
Co jest grane, czy to wina zbyt niskiego zasilana wzmacniacza - choc to zjawisko zachodzi juz przy malej mocy, jakies inne sugestie?
(ps. czytalem
http://diyaudio.pl/forum/viewtopic.php?t=1489 )