nie jestem wielbłądem
Tego akurat nie musisz bo to widać gołym okiem

Ale to :
Już tak.Tak k...a słyszę różnicę między litym przewodem głośnikowym, a plecionką, bo dokładnie pamiętam, jak byłem zaskoczony, gdy to pierwszy raz uświadczyłem.
muzyka jazzowego
I co z tego ja też kilku muzyków znam żaden nie słyszy kabli ani kondensatorów.
Muzyk to też człowiek taki sam jak ja i Ty i podlega tym samym ograniczaniem o których już pisałem.
Słuch muzyczny to 2 różne rzeczy. Jego brak bądź posiadanie da się spr. metodami obiektywnymi.
że wiem co słyszę
Na pewno ? Ale skoro tak twierdzisz
No i jednak już dość dawno temu stwierdzono "komisyjnie", że mam słuch ciut lepszy, niż przeciętny.
A grasz na czymś ?
Porzucenie uprzedzeń i blokad psychicznych to pierwszy krok do trzeźwego spojrzenia na każdą kwestię.
No właśnie.
Jak sam piszeszNie błąd dyskredytuje człowieka, lecz upieranie się przy błędzie.

A świetne podsumowanie tego temu już tutaj padło :
Dziewiec stron tematu i wszystko strata czasu!