A jak radzi sobie kajah i Bregovic?
Oj to nie moje klimaty. Nie mam ich płyty, flaców.
Mozna zauwazyc z wykresow, ze musial wyciszyc srednice oraz niskie soprany ze szpilki, aby pozbyc sie tej ostrosci, przypadek?
Masz rację średnica jest trochę cofnięta. Zgrywając je liniowo efekt będzie taki o jakim Łukasz pisał. Ja jestem wyczulony na sybilanty. Kiedyś bardzo teraz mniej. Nuczyłem się, że bez nich nie ma naturalnych dźwieków. Można wyciąć zakres 5-7kHz ale stracimy wiele na szczegółowości. Jak już analizujemy wykres to wspomnę, że pomiary były bez pliku kalibracyjnego. Dzięki uprzejmości kolegi mam porównanie wkładki panasa do skalibrowanego BEHRINGER B-5. Różnica zaczyna sie od 5kHz. Zawyża o 0,4dB; 10kHz + 1,5dB; 20kHz +3dB. Potwierdziło to przypuszczenia analizując moje pomiary i producentów.
Jeszcze bardzo ważne jest to, że w świetnie zaadoptowanym, wygłuszonym pomieszczeniu góra była zbyt stłumiona. Śmiało można by dodać nawet 2dB. Zmniejszenie pierwszego rezystora o minimum 0,5oma. Tylko praktycznie niekt nie słucha w takich warunkach.
Słuchałem AMJ na różnych konstrukcjach, nawet na usherach 9930-20 sypało piachem na sybilantach, mam jej wszystkie płyty, Ona tak po prostu ma
Dokładnie. Teraz przypomnijmy sobie jak brzmi na koncercie. Tam to jest dopiero krwawa jatka.
sluchales moze 4por Vivaldiego na tym sprzecie? jak sie to przedstawia?
Wiem o czym piszesz. Słychac oddech solisty, zmęczenie. Prawie kroplę potu spadającą z czoła

Mam wydanie z Chesky Records. Akurat na tych kolumnach nie słuchałem. Wrażenia jak z dobrych słuchawek raczej nie będzie bo do tego trzeba mieć perfekcyjne pomieszczenie odsłuchowe.
Dość offtopu o AMJ. Jak zrobię coś na Morelu to dam znac
