• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Co powiecie o wzmacniaczu avt-5187? Warto?

maryush napisał:
Jaka jest różnica między tranzystorami TOSHIBA 2SC5200 a STM 2STC5200 i TOSHIBA 2SA1943 a STM 2STA1943 ... Ciekawi mnie, czy byłaby jakaś różnica w dźwięku.

pewnie, że tak STM mają lepszy współczynnik narastania napięcia od temeperatury na przedziale pasma 12 567Hz do 13 000 Hz, dzięki temu lepiej słyszysz "hajhet"

Ale toschiby mają mniejszą rezystancję S-D ( C-E ) przy pełnym nasyceniu, czyli mniejszą impedancję co powoduje mniejszy współczynnik strat przy niskich częstotliwościach, około 50Hz - 100Hz. Mówiąc bardziej łopatologicznie toschiba ma lepsze basy.


Wszystko potwierdzone testami, pomiarami, odsłuchami i doświadczeniem w słuchaniu innych tranzystorów.

...
 
Od sprzedawcy, który mi je polecił otrzymałem taką odpowiedź:

"Tranzystory STM są bardziej liniowe i szybsze. Z pewnością będzie to mieć wpływ na zmniejszenie zniekształceń intermodulacyjnych i nieliniowych stopnia końcowego wzmacniacza, w którym zostaną użyte."

Ciekawie to brzmi, przekonam się jak będzie w rzeczywistości.
 
maryush napisał:
Od sprzedawcy, który mi je polecił otrzymałem taką odpowiedź:

" Z pewnością będzie to mieć wpływ na ... nieliniowych stopnia końcowego wzmacniacza, w którym zostaną użyte."

Wpływ na zniekształcenia (THD) ? Chyba +- 0,00001%w stosunku do Toshib :)
 
maryush napisał:
"Tranzystory STM są bardziej liniowe i szybsze. Z pewnością będzie to mieć wpływ na zmniejszenie zniekształceń intermodulacyjnych i nieliniowych stopnia końcowego wzmacniacza, w którym zostaną użyte."

To jest akurat malo wazne a same znieksztalcenia czystego stopnia koncowego zaleza w duzej mierze od wspolbierznosci wzmocnia pradowego. Uniamp pracuje poprawnie nawet ze smieciowymi tranzystorami pokroju TIP142/7 a testy wykonywalem na wszystkich co mialem pod reka z mosfetami wlacznie.

Jak te STM-y wytrzymaja ponad 200W z pary i rozsypuja sie grubo powyzej 200stopni a przy tym sa tansze od Toshib to znaczy ze sa lepsze. Ale jak na razie caly swiat robi koncowki na toshibach dlatego sa tak tanie i w zasadzie niezniszczalne.
 
Nie można od tak sobie wrzucić w miejsce mosfetów bipolarne. Stabilizacja prądu spoczynkowego będzie do bani.
 
lewandowscy maja (na pewno mieli) oryginalne toshiby bo kiedys unich kupowalem. Ale tez kupilem duze sankeny i nawet ich nie podlaczalem tylko od razu walnalem mlotkiem i sei okazalo ze jeden ma mikroskopijna strukture wiec tylko by bylo duzo dymu jakbym to podlaczyl. Wiec radze uwazac z innymi tranami w okazyjnych cenach.

A co do holtona na bipolarnych to przeciez symasym to jest holton na bipolarnych.
Mozliwosci przerobek jest wiele i sa to dosc proste przerobki. Ale najpiere to trzeba miec troche doswiadczenia zeby stwierdzic ze holton to syf a wtedy to juz bedzie wiadomo co w nim poprawic i czy wogule warto.
 
Proste podstawienie bipolarnych zamiast mosfetów w holtonie dawało kiepską stabilizacje prądu spoczynkowego o czym pisał na elektrodzie gość który taką przeróbkę wykonał, całe szczęście że układ jest w takim przypadku przekompensowany i nie leci z dymem bo po rozgrzaniu prąd spoczynkowy spada.
Sym ma dość dobrze dobrany układ kompensacji prąd jest stabilny i nie zmienia się praktycznie wcale na zimno i na gorąco. Chyba że pogramy chwilę głośno to prąd wzrośnie i po chwili się ustabilizuje, to jest normalne zjawisko i wynika z bezwładności elementów które biorą udział w stabilizacji prądu. Najlepsze warunki stabilizacji są w układach scalonych lub jeżeli zastosujemy tranzystory końcowe z wbudowanymi diodami które dynamicznie rozgrzewają się wraz ze strukturą tranzystora, stabilizacja jest wtedy prawie idealna.
Takie tranzystory produkuje on-semi i sanken.

p.s. nie twierdzę że holton to syf, symasym który ma taką samą topologię układu gra u mnie już od kilku lat i póki co jak dla mnie żaden wzmacniacz nie grał tak dobrze jak sym. W sumie wielu wzmaków nie słuchałem, na hi-endy mnie nie stać a sym bardzo mi pasuje.
 
Irek jest jakiś sposób żeby rozpoznać podróbe bez walnięcia młotkiem bo niechce wadzić takowych do holtona, wielu mówi w tym sklepie ni kupuj tranów w tym irf-y maja dobre a w tym mają podróby w końcu nie wiadomo co robić . Więc poprosiłem kolegę studenta warszawskiego żeby mi kupił na warszawskim wolumenie irf-y, Irek ty jesteś ze stolicy kupowałeś tam tranzystory kiedyś opłaca się?
 
coolombo napisał:
Proste podstawienie bipolarnych zamiast mosfetów w holtonie dawało kiepską stabilizacje prądu spoczynkowego o czym pisał na elektrodzie gość który taką przeróbkę wykonał, całe szczęście że układ jest w takim przypadku przekompensowany i nie leci z dymem bo po rozgrzaniu prąd spoczynkowy spada.

Jesli nie modyfikowal stabilizacji termicznej to prad spoczynkowy na pewno rosl wraz z temperatura! W holtonie akurat stabilizacja jest wzieta wprost z ukladow bipolarnych tylko jest dodany rezystor (chyba 82omy) wiec dla bipolarow wystarczy do zewrzec. Choc i tak przydaloby sie przeprowadzic testy.

mych3 kupowanie na wolumenie to loteria bo tam kupujesz to co ktos gdzie przypadkiem tanio kupil. Kiedys LDM w ktorym pracowalem zaopatrywal sie na wolumenie i awaryjnosc koncowke byla tak duza ze nie bylo sensu nic produkowac. Teraz trany kupowane sa ze sprawdzonych zrodel i to caly sekret. Ja irfp250N kupuje u piekarza ale kupowalem tez od Humy i nie mialem z nimi problemow.
 
Proces modyfikacji jest opisany całkiem dokładnie :
Przeróbka była dosyć prosta. Zamiast mosfetów wystarczy wlutować bipolarne. Trzeba wylutować rezystory bramkowe 470R i wlutować zworki. Kolejną przeróbką jest zastąpienie rezystora 82R przy prądzie spoczynkowym zworą. Nalezy dadać tylko 4 rezystorki i 2 tranzystory sterujące i koniec przeróbki. Stopień sterujący jest troche zmodyfikowany tak zeby było mniej elementów. Stopień końcowy sie wzorowałem tak jak wg schematu STK4050.
Pierwsze odpalenie;
Pierwsze uruchomienie sie okazało problemowe, odwrotnie wlutowałem mje, potem musiałem podobierać rezystorki na chybił trafił i wybrałem takie zeby jak najlepiej grało. Był problem z regulacją prądu spoczynkowego to wywaliłem rezystor 82R i jest ok.
Jak to gra?
W porównaniu do orginalnego holtona 400 jaki wcześniej składałem, holton na bipolarach wypadł lepiej. Bass jest szybszy, mniejsze wychylenia mambramy kosztem większego basu. Dzwiek ma dużo więcej szczegółów i jest wyrażny. Jakość dzwięku jest prawie indentyczna jak w LM3886 czy yamahy ax-570 tylko ze róznią sie mocą.
Czemu by nie spróbować.
 
Probowac mozna zawsze byle sie wiedzialo co sie robi, wiekszosc ludzi na forum nie potrafi zmontowac gotowego ukladu z dokladna instrukcja montazu wiec wiekszosc takich ''partyzanckich'' przerobek konczy sie tragicznie. A zysk z takiej przerobki w zasadzie zaden. Nie wiadomo jak stabilnosc nowego wzmacniacza a tylko wiadomo ze dziala i ze niby gra lepiej. Akurat brzmienie to drugoplanowa sprawa i jest sprawa gustu. A juz na pewno nie uwierze ze widac golym okiem jak membrana mniej sie wychyla a basu slychac wiecej, to bzdura! Oko i ucho nie jest w tym temacie zadnym narzedziem pomiarowym.
 
Niech ktoś z forum złoży ten kit avt-5187 i opisze wszystko czy są jakieś większe trudności problemy ze stabilnością itp. Bo tak to tylko gdybanie w ciemno. :grin:
 
A kogo znasz na forum co by potrafil zrobic odpowiednie testy tego wzmacniacza skoro Ci a AVT nawet tego nie potrafia?
Akurat AVT proponowalo mi redagowanie dzialu audio..
 
To już nie chodzi o testy ale o złożenie do kupy i odpalenie, jak on sie zachowuje jak sie go przyciśnie przez długi czas i czy jakieś problemy wystepują i mozna by było go porównac do holtona, a co do powaznych pomiarów to można by było do ciebie podesłać :roll:
Ja chetnie bym się tym zajął tym kitem ale zamówiłem części na holtona i kasy nie mam :razz:
irek napisał:
Akurat AVT proponowalo mi redagowanie dzialu audio..
I co zgodziłeś sie?
 
Powrót
Góra