• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

co zamiast DALi d26tg-47-6

W dziale projekty masz coś TAKIEGO, 10cali na basie w TL powinno spełnić twoje wymagania.
W podobnej cenie za przetworniki jest projekt Dryade na TEJ stronie.

Ogólnie TUTAJ jest wątek z różnymi stronami, poświęć trochę czasu, poszperaj jak Ci się coś spodoba napisz co wybrałeś to doświadczeni rzucą okiem i Ci doradzą.
 
Budżet nie mały, ja bym ogarnął głośniki które się sprawdzą w hardstyle (alu kopulka) do 2000 spokojnie powinienes sie z tym zmiescic, znalezc kogos z okolicy kto zrobi Ci zwrotnice i dostroi calosc pod hardstyle.
 
moje kolumny to dali 808

Wymienic chce wszystkie głosniki

przeznaczenie ma byc do muzyki: disco/hard style/trance

6vep.jpg

Brawo. udało ci sie popsuc najlepszy model z tej serii. Kiedy te kolumny pojawiły się u nas w sklepach przesłuchałem całą serię od najtańszych. Wszystko poniżej produkcji Dali i seria starsza i chwalony pod nieba 104 to był bazarowy szrot. Dopiero 808 grały pełnym zrównowazonym pasmem bez przykrych podbarwień.

Ciekawe co robiłeś że się zjarały? Może to przez tę tak zwaną "muzykę" :D
 
Muzyka jak każda inna, też jest wymagająca pod względem sprzętu, i wbrew pozorom nie wystarczy to tylko wielki woofer aby tylko waliło ;p
 
Lepszą "muzykę" wytwarza młot pneumatyczny - głośniejszą i głośniki są do tego zbędne. A jak ktoś lubi się znieczulać to kreskę wciągnie albo pół litra czystej z gwinta wypije. Efekt lepszy i niemęczący otoczenia zakłóceniami akustycznymi ;)
 
Wybacz drogi kolego ale czy ty majac teraz lax XX bądz nawet XXX jestes tak samo sprawny i zdrowy jak miałeś lat 15? moje kolumny maja 14 lat wiec mają prawo już sie popsuć - nic nie jest wieczne!

A co zrobiłem ze sie zjarały? po prostu ich używałem - w koncu do tego służą
 
moje kolumny maja 14 lat wiec mają prawo już sie popsuć - nic nie jest wieczne!

A co zrobiłem ze sie zjarały? po prostu ich używałem - w koncu do tego służą


Mój samochód też ma 14 lat i go używam. A jednak się nie zjarał. Ciekawe. prawda? Wyobraź sobie że zestawy głośnikowe są najmniej psującym się elementem toru audio. mimo tego mój 18 letni wzmacniacz nadal gra poprawnie, nie rzezi nie dymi a nawet zaryzykuję stwierdzenie, że niewiele się raczej zmieniło jego brzmienie.
 
Arwas uszanuj gust muzyczny innych ludzi, ja sam też słucham HS, za 5 min potrafie odpalic klasyke, jazz, blues w/e ale traktuje wszystko na równi, w każdym gatunku doszukuje sie czegos innego
 
Co do zamieszczonego zdjęcia, masz zniszczone zawieszenia, ale to szczegół. Od tego głosniki sie raczej nie "palą". Co innego jeśli uszkodzenie zawieszeń jest objawem jakiegoś "udaru" mechanicznego.

Tak czy inaczej, czego by nie było przyczyną, nie wymienisz głośników na dowolne. Albo kupisz nowe, albo oryginalny recone kit (dość zabawnie brzmi ta nazwa w przypadku małych głośników domowych) albo całe nowe głośniki. W ostatnim przypadku musisz najpierw rozpoznać jakie masz głośniki. Dali raczej nie produkuje własnych głośników -stosowali Vify.

Wykręć głośniki i pokaż dokładne zdjęcia. Może użytkownicy forum rozpoznają modele. Ewentualnie dowiesz się czy można je naprawić na oryginalnych częściach.

Może się niektórzy tutaj nie zgodzą - zwłaszcza zatwardziali fani DIY - ale moim zdaniem za 2tys. nie kupisz obecnie sprawnych (czyli w miarę nowych i mało używanych przez "zepsujów") kolumn lepiej brzmiących od tych Dali - na pewno nie w takim rozmiarze.






---------- Post dodany o 18:32 ---------- Poprzedni post o 18:25 ----------

Arwas uszanuj gust muzyczny innych ludzi,

Gust mogę uszanować. Ale braku gustu nie mam zamiaru.
 
Ostatnia edycja:
Nie na temat...
Nie na temat...
O gustach sie nie dyskutuje i nie powinienes osadzac czy ktos ma dobry gust czy nie

Dokładnie tak - o gustach się nie dyskutuje.

- Znaczy to tyle że gust się ma albo się go nie ma.

I taka jest ocena bezguścia muzycznego wielbicieli jazgotu i dudnienia do ogłupiającego potrząsania cudacznymi uczesani czy innych słabych melodeklamacji
 
UWAGI MODERATORA
kolega arwas troszkę przystopuje, szkoda żeby skończyło się jak zwykle.
 
Nie na temat...

ja nie pisze że czegoś nie rozumiem albo że czegoś nie szanuję. Ja pisze, o bezguściu. Jest to niezależne od rodzaju muzyki, ale są takie gatunki wyjątkowo opierające się na tanim efekcie, szmirze i tandecie muzycznej. I nie jest to wynalazek epoki dzieci neo. Znano takie nurty znacznie wcześniej niż wynalazek internetu.

I proszę tu szanownych moderatorów nie przekonywac ludzi, że wszystko jest jednakowo równo warte.

Komunizm w działalności artystycznej nigdy nie istniał - w tym względzie nie ma i nie było równości.
 
Powrót
Góra