...a kraj to takie cos co sobie samo z siebie istnieje .. jak go zdefiniowac ? ...... KRAJ TO LUDZIE .. .....takim gadaniem jednoznacznie siebie okresliles... jestes wlasnie przykladem stojacego przy kasie patrzacego z pod byka roszczeniowca, ktory przyjeżdża do kraju żąda by w pas mu sie klaniac
wszedles do sklepu to powiedz ladnie dzien dobry i sie usmiechnij ...
jak ktos do ciebie do domu wchodzi to czeka az ty mu dzien dobry powiesz ?
wesoło nie jest... ale w 90% jak Ty sie zachowujesz... tak ciebie traktuja
PS ... przez pewien czas pracowalem w miejscu gdzie przewijalo sie dziennie pare tys ludzi

różnych narodowości (miejsce nie ma nic wspolnego z handlem, czyli zadne markety, centra handlowe itd..)... roznych ludzi ...przeróżnych... i bardzo wiele sytuacji stresowych, wierz mi mam bardzo duze doswiadczenie w "pracy z ludzmi" i powiem Ci z wlasnego doswiadczenia (nawet celowo eksperymenty robilismy) ...ze masakrycznie duzo zalezy od postawy, nastawienia, tonu itd.. jak sie zachowujesz tak cie tez beda traktowac... w wielu sytuacjach juz sam twoj ubiór spowoduje taka a nie inna postawe u twojego rozmówcy ....
tak wiec nie zataczaj koła tylko sam powiedz dzien dobry usmiechnij sie i obserwuj ....
zrob sobie taki dzienny eksperyment to sie SAM PRZEKONASZ w ilu procentach to zadziała...
bo poki co zaprezentowales typowo roszczeniowa postawe zmeczonego polaczka wspoltworcy mitu, ... i tworzacego taki a nie inny obraz kraju !