Z glosnikami na biurku jest faktycznie problem. W moim przypadku niezaleznie od rodzaju glosnikow zawsze mialem problem z pasmem 100-200hz, ktore zawsze bylo podbite i dzwiek stawal sie dudniacy, zupelnie nienaturalny. Jak mozna sie tego pozbyc? Po pierwsze trzeba odsunac glosniki od powierzchni biurka. Potrzeba do tego jakis malych podstawek, troche to moze pomoc. Druga rzecz to rodzaj obudowy i pasmo przenoszenia. Pisalem juz o tym w temacie monitorow studyjny Yamaha NS10, ze w takich trudnych warunkach najlepiej spisuja sie monitory zamkniete, ktory maja spory spadek niskich czestotliwosci. Wlasnie po to aby miec pewien "zapas" na wypadek podbicia regionu 100-200hz, ktory w pomieszczeniu niezaadoptowanym akustycznie zawsze bedzie wystepowac.
Zapomnijcie o tym, ze nawet male kolumienki z basrefleksem nie beda sprawiac problemow. Nie wazne gdzie beda mialy wylot tunelu. Kazda kolumna bedzie "widziala" powierzchnie blatu biurka i czestotliwosci beda sie od niego odbijac i wzmacniac.
Jest jeszcze trzecia opcja. Korekcja. Jesli dzwiek z komputera bedzie wychodzil wylacznie na male monitory, to mozemy ( a nawet powinnismy!) uzyc korekcji wielopasmowej z pomoca mikrofonu. Sa nawet specjalne programy, ktore pomagaja w takim zabiegu.