z tym sie wpelni zgadzam ze topologia ukladowa to podstawa,ja nie mowie ze brzmienie zmienia sie diametralnie jakby to gral całkiem inny wzmacniacz ale da sie odczuc duza roznice po wymienie tych elementow o ktorych pisalem wzmacniacz w pełni znaczeniu tego słowa odzywa na nowo

,czytajcie dokladnie co pisze,oczywiste jest ze po wymienie tnzystorow na nisko szumne zmniejsza sie szum wzmacniacza co w duzym stopniu poprawia dzwięk,to samo tyczy sie filtracji nie bede sie powtarzal i odnosil do tego co pisalem wyzej,po 30,40 letniej pracy bez znaczenia jakiej firmy bylby to kondestor,rezystor czy inny element,element traci swoje parametry, jak i wartosci niewiem jakim miernikiem to mierzyles ale niechce mi sie wierzyc ze po tylu latach pojemnosc kondesatora byla taka sama,a pozatym pojemnosc to nie jedyny parametr kondesatora,co do koncowek nalezy wiedziec jaki odpowiednio mocniejszy tranzystor mozna wlutować w miejsce jego poprzednika,tyle odemnie,pozostawiam decyzje autorowi tematu ja ze swojej storny wyrazielem swoja opinie
[ Dodano: 2010-05-21, 19:40 ]
przez rezystory plyna prady o roznym natezeniu,co powoduje wzrost i spadek temp. rezystora po takim okresie ciaglej zmiany temperatury powoduje ze dany rezystor nie trzyma juz swoich wartosci w granicach tolerancji,czesc rezystorw nawet ulega zwegleniu ,ktos kto sluchal "swoj wzmacniacz przez dobre kilka lat uwierzc mi ze po tych zabiegach nie bedzie mial zadnych watplisowsci jak wy czy taka wymiana elementow cos dala czy nic,pozdrawiam
[ Dodano: 2010-05-21, 19:42 ]
to ze symasym czy uniamp zegra lepiej od wska nie budzi watpliwosci ale nie tego dotyczy temat
