http://www.fonar.com.pl/audio/diy/wzm1/wzm1.htm takie wprowadzenie w temat
Ja bym się na czterostopniowy wzmacniacz na początek nie porywał, już raczej coś takiego jak
tutaj. Nie, sam jeszcze tego Grommesa nie zbudowałem i nie przetestowałem. A
tutaj [1] jest wyjaśnienie, dlaczego wielostopniowe wzmacniacze objęte pętlą sprzężenia zwrotnego mogą być kłopotliwe:
"It is obvious that an amplifier with many stages can show considerable frequency-dependent
phase shift, making global NFB very difficult, and this may perhaps account for the sometimes
bad reputation of this type of feedback. If we look at the most classic of all amplifiers, the
Williamson – see
appendix – we see a four stage amplifier with drivers, following scheme 2. To
keep this amplifier stable, Williamson had to specify his output transformer to meet extremely
stringent demands (the transformer introduces phase shifts as well) and even so, his amplifier
was only just stable. If you plan to build a Williamson-like amplifier with 2 ECC 82 s (the more
modern descendent of the 6 SN7) and 2 EL 34 s coupled as triodes and some output transformer,
scraped from an amplifier of the brand “Prince Valliant” or the like, you will face severe stability
problems. You will have to design compensation networks that enable you to control phase and
amplitude independently. This is no simple job and to be honest, the chances that you will suc-
ceed are extremely small!!
In my opinion four stage amplifiers according to scheme 2 are not for home constructors, and
this limits accessible projects to amplifiers up to about 35 W. If you need more watts, parallel
output valves is the better solution."
[1]
http://www.lundahl.se/old-fasioned-30w-push-pull-amplifier
Chciałbym sobie zbudować kilka wzmacniaczy lampowych. Zdobyłem sporą liczbę lamp jak w temacie i zwracam się do Was z prośbą drodzy Forumowicze, o polecenie mi układów, które są sprawdzone i "grają". Wystarczą mi SE 5W albo PP 10-20W w zupełności 
