Nie na temat...
| |
kombo napisał:
Kiedyś już komuś to pisałem..
No mi to pisałeś na forum akustyk.ayz.pl - bo nadmienię, że ja wcześniej wpadłem na pomysł szerokopasmówka + supertweeter, ewentualnie coś na dół w obudowie TL :razz:
Pomiar głośników pod kątem zaprojektowania zwrotnicy powinien się odbywać w docelowej obudowie więc tutaj nie będzie problemu ze zgrywaniem czy rozłażeniem sie fazy bo przecież głośniki będa w stałej odległości od siebie i pozostaje tylko kwestia zaprojektowania dobrej zwrotnicy. Z tego co pamiętam pisałeś jeszcze, że nieznaczna zmiana położenia głowy słuchacza (która spowoduje różnicę odległości głośników od ucha o 17mm) również spowoduje mega dziurę na charakterystyce w miejscu podziału... idąc tym tropem zauważ, że jeśli przesuniemy głowę kolejne kilka centymetrów dalej znowu zmieni się zgranie (lub niezgranie) fazowe głośników i możemy mieć znowu mega podbicie... czyli tak na prawdę będzie to zjawisko niezauważalne Ja jestem jak najbardziej za poważnym podchodzeniem do projektowania kolumn ale jeszcze bardziej popieram realne podejście do tematu - mam nadzieję, że tą wypowiedzią nie wywołam burzy :razz: | |
No właśnie mi chodzi tylko o tą zmianę położenia, w to że da się zaprojektować zwrotnicę wierzę. To wszystko to nie jest moje widzimisię tylko fizyka z gimnazjum (no może liceum): był na niej taki wzorek
λ=V/f, gdzie λ to długość fali, V- to prędkość dźwięku(fali) a f częstotliwość fali
Narysuj sobie sinusoidę(fala głośnika nr1) i sinusoidę przesuniętą o Π/2 (fala głośnika nr2), czyli połowę długości fali (obliczoną wcześniej) w miejscu podziału, fale nałożą się (interferncja się to zwie :mrgreen: ) tak że wypadkowa będzie równa zero. I teraz wniosek im wyższy podział, tym fala w tym miejscu jest krótsza, a więc wtedy bardziej jesteśmy narażeni na psucie się fazy przy zmianie wysokości odsłuchu. Sorry za mały wykładzik ale chyba nie wierzyłeś mi przedtem do końca :mrgreen: .