W nakładaniu różnych farb, lakierów na siebie chodzi o to, żeby nie nakładać na wierzch lakieru opartego na rozpuszczalniku, który rozpuszcza tą pierwszą warstwę. Czyli np olejny na nitro a nie odwrót bo na pewno porobią się "purchle". Tak więc wodny możesz nakładać na każdy inny oparty na "grubszej chemii" bo tutaj rozpuszczalnikiem jest właśnie woda.
Doradców technicznych też nie ma co słuchać bo często są to ludzie, którzy nie znają praktyki a tylko wyuczoną teorię i zawsze polecą Ci podkład dedykowany pod konkretny lakier a jak dostaną już nietypowe pytanie to dla własnego bezpieczeństwa powiedzą, że "producent nie zaleca takiego rozwiązania" czyli w domyśle "jak chcesz to rób ale jak się zeżre to my jesteśmy czyści" (to tak jak z lekami, jak poczytasz ulotkę to teoretycznie nawet po witaminach masz ryzyko umierania w mękach i cierpieniach).
Moim zdaniem wodny lakier jest najbezpieczniejszych na nakładanie na inne lakiery/farby. Efekt, tak jak już ktoś wyżej pisał, nie odbiega od lakierów z "mocno chemicznymi" rozpuszczalnikami. Są nawet lakiery wodne dedykowane do parkietów czyli jakąś tam, stosunkowo dużą wytrzymałość muszą mieć.
Mnie tylko dziwi, że Domalux mógł wejść w tak silną reakcję z bejcą spirytusową. Przecież ten spirytus jest tam tylko rozpuszczalnikiem i odparowuje i teoretycznie lakier mógł tylko rozmazać tą bejcę a nie jakieś baranki czy inne "purchle" tworzyć... zaiste dziwna sprawa...
Kup może najmniejszą dostępną puszkę jakiegoś wodnego lakieru i spróbuj co się będzie działo.