pora odświeżyć topic
Przychodzi Kazio do lekarza i prosi gorąco o powiększenie penisa.
Lekarz wstrzykuje mu zastrzyk z hormonami pobranymi z trąby
młodego słonia.
Zabieg się udał, Kaziowi sporo podrosło. Szczęśliwy - postanowił to oblać.
Zaprosił swoją laskę Kicię do super restauracji.
Przystawki, zakąski - atmosfera.
Po kilku koktailach Kazio czuje, że jego k***s wypełza ze spodni i
wspina się na stół. Zaczyna wąchać po obrusie, łapie bułkę z talerzyka i...
szybko znika w spodniach! Kicia robi okrągłe oczy i zszokowana pyta
- Kaziu, co to k***a było?!
Zanim Kazio otwarł gębę, penis pokazał się znowu, złapał drugą bułkę
i równie szybko zniknął w spodniach. Dopiero po dłuższej chwili
dziewczyna odzyskała mowę.
- Kaziu K***a! Pokaż ten numer jeszcze raz!
- Kicia, chciałbym, ale nie wiem czy w mojej dupie zmieści się
jeszcze jedna bułka.
Po zamknięciu wzywa szef nowego sprzedawcę do biura:
- No to ile dziś zrobił pan transakcji? - pyta sprzedawcę.
- Jedną, szefie.
- Cooo... Jedną Nasi sprzedawcy mają średnio od sześćdziesięciu do siedemdziesięciu transakcji w ciągu dnia Co pan robił przez cały dzień A właściwie to ile pan utargował
- Trzysta osiemdziesiąt tysięcy dolarów.
Szefa zatkało... A po chwili...
- Trzy... sta osiem... dziesiąt tysięcy Na Boga, co pan sprzedał
- No, na początku sprzedałem mały haczyk na ryby...
- Haczyk na ryby Za trzysta osiemdziesiąt tysięcy
- ...Potem przekonałem klienta, żeby wziął jeszcze średni i duży haczyk. Następnie przekonałem go, że powinien wziąć jeszcze żyłkę. Sprzedałem mu trzy rodzaje: cienką, średnią i grubą. Wdaliśmy się w rozmowę. Spytałem gdzie będzie łowić. Powiedział, że na Missouri, dwadzieścia mil na północ. W związku z tym sprzedałem mu jeszcze porządną wiatrówkę, nieprzemakalne spodnie i rybackie gumowce, ponieważ tam mocno wieje. Przekonałem go, że na brzegu ryby nie biorą, no i tak poszliśmy wybrać łódź motorową. Spytałem go jakie ma auto i wydusiłem z niego, że dość małe, aby odwieźć łódź, w związku z czym sprzedałem mu przyczepę.
- I wszystko to sprzedał pan człowiekowi, który przyszedł sobie kupić jeden jedyny haczyk na ryby
- Niieeeee. On przyszedł z zamiarem kupienia podpasek dla swojej żony. Zaproponowałem mu, że skoro w weekend nici z seksu, to może pojechałby przynajmniej na ryby...
Idą dwaj faceci. Jednemu zachciało się srać i poszedł pod drzewo.
Złapała go policja
-Tu nie wolno srać! Za karę zapłacisz 5zł.
-Mam tylko 10.
-To idz wymień. Facet myśli i woła kolegę:
-Ej Stefan, chodz się wysrać, ja stawiam.
Jakie 70 rzeczy powinna umiec kazda kobieta??
1. gotowac
2. 69
Idzie turysta przez gory patrzy a tam baca zapina w dupe owieczke
-Baco tyle dup w Zakopanem a ty owieczke dupczysz
-poszedlbym ale nie mam z kim stada zostawic
A ze turysta dobry chlop zgodzil sie pilnowac.Baca dlugo nie wracal wiec turysta postanowil sprawdzic jak to jest z owieczka i zaczal jedna zapinac
Wraca baca i zdziwiony
-panocku nie rozumiem cie tyle fajnych owieczek dookola a ty barana zapinasz
dobrej zabawy
