raven1985 napisał:
To nowe odkrycie z psychoakustyce. :mrgreen:
-
Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.
Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.
Drogie kondensatory np. Z-cap w ER18RNX i 27TBFCG
- Autor wątku gerbalk
- Data rozpoczęcia
To nowe odkrycie z psychoakustyce. :mrgreen:
Moim zdaniem sprawa jest bardzo prosta a mianowicie sprowadza sie do tego,ze te drozsze są solidniej wykonane(z lepszych jakościowo komponentów) i dłuzej zachowują swoje parametry katalogowe.Tu bardzo prosty przykład czyli kondensatory MBGO(ruskie,olejowe).Kazdy wie jak to wyglada i pomimo postepu w dziedzinie miniaturyzacji były duze i nieporeczne do aplikowania w układach elektronicznych ale tez nie mozna było tego nigdzie kupic.Stosowano je w sprzęcie wojskowym gdzie własnie najistotniejsza jest niezawodnośc mimo upływu czasu.Zwróćcie uwage na gabaryty tzw.kondensatorów do audio.Przyznam sie,ze wierzę w lepsza jakosc dzwięku z toru audio wykonanego na markowych elementach.No moze przykład nienajlepszy ale cos w tym stylu.
To bardzo specyficzne testy być muszą...
[ Dodano: 2010-01-10, 18:25 ]
zbyszek, rozumiem że masz jakieś dane nt tracenia właściwości przez tanie kondy typu MKT np ? ;]
Dla mnie drogie elementy zwroty są tym czym haj endowy kabel zasilający - sprawiają że czujemy się lepiej, niewiele poza tym ;]
Ktoś zamówił u mnie kiedyś GC,ale chciał żeby było tanie i haj endowo wyglądało - zdjąłem folię ze wszystkich elektrolitów i pomalowałem aerografem na złoto, a rezy pomalowałem na czarno lakierem do paznokci - był wniebowzięty ;]
[ Dodano: 2010-01-10, 18:25 ]
zbyszek, rozumiem że masz jakieś dane nt tracenia właściwości przez tanie kondy typu MKT np ? ;]
Dla mnie drogie elementy zwroty są tym czym haj endowy kabel zasilający - sprawiają że czujemy się lepiej, niewiele poza tym ;]
Ktoś zamówił u mnie kiedyś GC,ale chciał żeby było tanie i haj endowo wyglądało - zdjąłem folię ze wszystkich elektrolitów i pomalowałem aerografem na złoto, a rezy pomalowałem na czarno lakierem do paznokci - był wniebowzięty ;]
Zalewano je olejem bo olej dobrym izolatorem jestzbyszek napisał:no niestety nie mam,ale takero tak zastanów sie jaki sens jest w tym aby zamykac w puszce zalanej olejem czegos co działa tak samo bez puszki z olejem?No i nic u Ciebie nie zamówie
A ja u kolegi w projekcie na excelach zastosowałem standardowe elementy w zwrotnicy czyli czarne crosscapy , rezystory metalizowane i cewki powietrzne, a efekt był naprawdę niezły ciekawi mnie tylko jak by teraz złożył jedną zwrotnicę z naprawdę hi-end-owych elementów cewek taśmowych ,milsów i srebrnych jatrzenów i włożyć ją do jednej kolumny ,wtedy było by jasne jaka jest różnica między dźwiękiem z jednej i z drugiej kolumny.
Zależy jaki olej.
Transformatory w oleju zalewano zeby lepiej sie chłodził. Kondenstaory - nie wiem.
Transformatory w oleju zalewano zeby lepiej sie chłodził. Kondenstaory - nie wiem.
Yoshi_80
Pan Paweł
Nikt nie sprecyzował czym powinien się charakteryzować dobry kondensator audio. Są produkty sygnowane znaczkiem audio chyba tylko po to, żeby zaopatrzyć kolejny rynek i przy tym nieźle zarobić a kupującym ułatwić życie (po co sie zastanawiać skoro mamy dedykowany do audio).
Np kolega kupił ostatnio audio - nichicon'y do wzmacniacza za dość dużą kase (sciągał ze stanów, jeden elektrolit wyszedł ok 20zł nie wliczjąc przesyłki za całość), szczerze wątpie żeby ten elektrolit różnił sie czymś od typowego dobrego elektrolita o niskim ESR.
Rynek audio jest znikomym rynkiem konsdensatorów i wszelkie typy donstępnych konsdensatorów są budowane pod odpowiednie zastosowania jak magazyny energii (elektrolity) , przeciwzakłuceniowe (ceramiczne, foliowe), kondenatory do filtrów , rozruchowe do silników itd. Każdy jest inaczej zbudowany i ma inne parametry przydatne w jego zastosowaniu. Np konsensatory stosowane w filtrach i obwodach radiowych rezonansowych muszą mieć wysoką stabilność temperaturową i na starzenie oraz dobrą tolerancję (stąd popularność wśród audiofili kondów silver-mica , typowo stosowanych w technice radiowej i filtrach - pytanie czy aplikowanie ich do układu audio w ogóle ma sens).
Te kondensatory "do audio" to na pewno są zwykłe kondensatory znane z innych zastosować rebrandowane do zastosowania w technice audio. Nie zastanawia was dlaczego akurat kondy do zwrotnic np Janzena są na 400V ? Przecież w żadnym przypadku nigdy w swiecie takie napięcie nie wystąpi na elementach zwrotnicy, tam typowo jest kilka V, w porywach może do 100V przy jakiś dużych mocach i przy filtrze LP (gdzie każdy wie, ze kond nie ma takiego wpływu na dzwięk jak w torze wysokotonowego). Po prostu jest to foliowy kondensatory, jak rozbierzecie pralke lub lodówke to przy każdym silniku znajdziecie podobny.
TatoTurbo trwałośc foliowych kondów jest tak wysoka, że nie ma o co się martwić. Elektrolity z czasem wysychają i tracą na pojemności ale głownym czynnikiem zużywania sie elektrolita jest jego praca pod obciążeniem i wyższej temperaturze. W zwrotnicy nie ma wielkich obciążeń i temperatur i pewnie elektrolit będzie swoje zadanie spełniał przynajmniej 15-20lat jak nie dłuzej.
[ Dodano: 2010-01-11, 09:00 ]
W ramach ciekawostki pokaże wam wykres impedancji kondensatora foliowego 220nF /250V(chyba Miflex) :
Impedancja zmierzona specjalnym miernikiem Rhode-Schwartza , sprzet dostepny jedynie na uczelniach i laboratoriach. Jeżeli byłyby jakieś pomysły lub kondy na zmierzenie to dajcie znać, moge pomierzyć troche róznych elementów na uczelni (póki robie tę podyplomówke to mysle dostęp na laboratorium będzie bezproblemowy). Mozńa zmierzy poza kondami równiesz rezystory i cewki.
Punkt rezonansu widać na ok 2MHz, ciekawostką jest to, że jak wysunie się kondensator z zacisków i wydłuży doprowadzenia (nóżki) do 1cm to punkt rezonansu dzięki tym dwóm nóżkom po 1cm przesuwa sie na 1MHz !
Np kolega kupił ostatnio audio - nichicon'y do wzmacniacza za dość dużą kase (sciągał ze stanów, jeden elektrolit wyszedł ok 20zł nie wliczjąc przesyłki za całość), szczerze wątpie żeby ten elektrolit różnił sie czymś od typowego dobrego elektrolita o niskim ESR.
Rynek audio jest znikomym rynkiem konsdensatorów i wszelkie typy donstępnych konsdensatorów są budowane pod odpowiednie zastosowania jak magazyny energii (elektrolity) , przeciwzakłuceniowe (ceramiczne, foliowe), kondenatory do filtrów , rozruchowe do silników itd. Każdy jest inaczej zbudowany i ma inne parametry przydatne w jego zastosowaniu. Np konsensatory stosowane w filtrach i obwodach radiowych rezonansowych muszą mieć wysoką stabilność temperaturową i na starzenie oraz dobrą tolerancję (stąd popularność wśród audiofili kondów silver-mica , typowo stosowanych w technice radiowej i filtrach - pytanie czy aplikowanie ich do układu audio w ogóle ma sens).
Te kondensatory "do audio" to na pewno są zwykłe kondensatory znane z innych zastosować rebrandowane do zastosowania w technice audio. Nie zastanawia was dlaczego akurat kondy do zwrotnic np Janzena są na 400V ? Przecież w żadnym przypadku nigdy w swiecie takie napięcie nie wystąpi na elementach zwrotnicy, tam typowo jest kilka V, w porywach może do 100V przy jakiś dużych mocach i przy filtrze LP (gdzie każdy wie, ze kond nie ma takiego wpływu na dzwięk jak w torze wysokotonowego). Po prostu jest to foliowy kondensatory, jak rozbierzecie pralke lub lodówke to przy każdym silniku znajdziecie podobny.
TatoTurbo trwałośc foliowych kondów jest tak wysoka, że nie ma o co się martwić. Elektrolity z czasem wysychają i tracą na pojemności ale głownym czynnikiem zużywania sie elektrolita jest jego praca pod obciążeniem i wyższej temperaturze. W zwrotnicy nie ma wielkich obciążeń i temperatur i pewnie elektrolit będzie swoje zadanie spełniał przynajmniej 15-20lat jak nie dłuzej.
[ Dodano: 2010-01-11, 09:00 ]
W ramach ciekawostki pokaże wam wykres impedancji kondensatora foliowego 220nF /250V(chyba Miflex) :
Impedancja zmierzona specjalnym miernikiem Rhode-Schwartza , sprzet dostepny jedynie na uczelniach i laboratoriach. Jeżeli byłyby jakieś pomysły lub kondy na zmierzenie to dajcie znać, moge pomierzyć troche róznych elementów na uczelni (póki robie tę podyplomówke to mysle dostęp na laboratorium będzie bezproblemowy). Mozńa zmierzy poza kondami równiesz rezystory i cewki.
Punkt rezonansu widać na ok 2MHz, ciekawostką jest to, że jak wysunie się kondensator z zacisków i wydłuży doprowadzenia (nóżki) do 1cm to punkt rezonansu dzięki tym dwóm nóżkom po 1cm przesuwa sie na 1MHz !
Normalna sprawa, kto budowal kiedys generator w.cz. ten wie o czym mowa.Yoshi_80 napisał:
Kondensatory te pracowały w urządzeniach lampowych na wysokim napięciu a olej jest dobrym izolatorem. Wtedy nie było takich tworzyw sztucznych jak teraz. Przekładki były z papieru nasączonego olejem.pegelmesser napisał:
Ma sens w obwodach kompensacji sprzężenia zwrotnego we wzmacniaczach. Standardowe kondensatory z ceramiki np. X7R mają paskudną właściwość - ich pojemność zależy od napięcia na nich i mogą to być zmiany rzędu kilkudziesięciu % (są największe przy napięciu bliskim max. napięcia pracy).Yoshi_80 napisał:
Artykuł Roda Elliota o kondensatorach.
http://sound.westhost.com/articles/capacitors.htm#2.3
Maxim o kondensatorach sprzęgających, ceramicznych w laptopach (sprzęcie przenośnym).
http://pdfserv.maxim-ic.com/en/an/AN4333.pdf
Pomiary THD elektrolita (Duglas Self):
Taki efekt występuje tylko przy dużym napięciu na kondensatorze a takie wystąpi praktycznie tylko jak kondensator będzie pracował na wy. wzmacniacza (np. wzmacniacz słuchawkowy). Żeby się go pozbyć wystarczy zwiększyć kilkukrotnie jego pojemność (wymiana na drogi kondensator AUDIO nic nie da). Ciekawe jak jest z kondensatorami w zwornicach.
Kondensatory CrossCAP i Z-CAP są bardzo dobre i napewno opłaca się ich używać, ale w miejscach przeznaczonych, czyli cena kolumny to np 2000zł za sztuke i tam opowiednio zwrotnica powinna być też dobrej klasy i mieć te lepsze kondziorki Z-CAP, tak samo z cewkami i rezystorami. W tanszym sprzęcie mozna uzyć tanszych. Co do jakosci elementu, przy zmianie w zwrotnicy jednego konda na inny roznicy sie nie uslyszy napewno, trzeba zmienić wzystkie w danym torze. Kondesatory Z-CAP są budowane na napięcia od 400-1200V DC(takie napięcie nas interesuje) czyli inaczej mówiąć, ich dielektryk ma wg producenta wytrzymałość 1200V i wiecej, gdyż 1200V to maxymalne napięcie jego pracy i podczas takiej pracy występują straty w wiekszosci cieplne, które są równe + - 2%, powyżej napięcia podanego przez producenta one rosną. Tak naprawde nikt nie sprawdzał pewnie tak dobrze tych kondesatorów czy to prawda, ale wg czytanego na nich opisu to powinna być prawda. Tak samo z cewkami, tam znów liczy się ilosc odłozonego ciepła i zmiana ilosci Henrów podczas danego napięcia, gdy wartość przekracza 5% producent podaje napięcie znamionowe oraz maxymalne pracy w zakresie zniekształcen + - 5%. Co do słyszenia różnicy, ja też słysze rożnice miedzy milfexem czy jak sie to zwie a cross cap... ale tylko na wysokich tonach, na basie cięzko o takie rzeczy przy głośnikach nizszej pułki. pzdr
[ Dodano: 2010-01-11, 16:58 ]
[ Dodano: 2010-01-11, 16:58 ]
zmiana elementu na wiekszy lub mniejszy przesunie podział pasma, a jezeli chodzi o stosowanie filtru RLC to jego dokładnosc się zmieni i np otrzymamy górke wiekszą lub mniejsza.raven1985 napisał:
Wczoraj zacząłem grzebać o tych kondensatorach i ich właściwościach znalazłem taką stronkę:
Test kondensatorów - ang.
Test kondensatorów - tłumaczenie google
Test kondensatorów - ang.
Test kondensatorów - tłumaczenie google
http://sound.westhost.com/articles/capacitors.htm
[ Dodano: 2010-01-11, 20:11 ]
http://www.reliablecapacitors.com/pickcap.htm
[ Dodano: 2010-01-11, 20:11 ]
http://www.reliablecapacitors.com/pickcap.htm
Tacy fachowcy a nie znają: http://www.ire.pw.edu.pl/zrk/PL/MIEM/kondensatory.pdf
