• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Elektromagnes zamiast magnesu w głośniku

Nie na temat...
Z przytoczonej przez Ciebie definicji wcale nie wynika że cewkę bez rdzenia nie można nazwać elektromagnesem. Jest jedynie powiedziane że zwykle ten rdzeń posiada.


mihas66, ja dbdrag'iem nie interesuje się praktycznie w ogóle, ale z pobieżnej wiedzy którą posiadam wynika że najistotniejszym czynnikiem definiującym max spl do osiągnięcia w aucie jest możliwość przetłoczenia jak największej ilości powietrza. Prawdę mówiąc możliwości jakie oferują nam klasyczne układy magnetyczne w zupełności wystarczają przy konstrukcji takich głośników bo tak naprawdę nie to w nich jest najistotniejsze. Co więcej, nadmierne zwiększanie indukcji magnetycznej powoduje osłabianie możliwości przetwarzania najniższych pasm przez głośnik, zwłaszcza krytyczną wartością jest tu Qts=0,2 (wynikający bezpośrednio z dobroci elektrycznej). Nie robi się właściwie głośników niskotonowych których Qts byłby wyraźnie niższy niż wspomniane 0,2 i to nie bez powodu bo zwyczajnie nie chcą one grać niskim basem
 
Nie na temat...
Szkoda że nie zacytowałeś reszty:
Elektromagnes – urządzenie wytwarzające pole magnetyczne w wyniku przepływu przez nie prądu elektrycznego. Zbudowany jest z cewki nawiniętej zazwyczaj na rdzeniu ferromagnetycznym, o otwartym obwodzie magnetycznym, zwiększającym natężenie pola magnetycznego w części otoczenia zwojnicy.

Czyli de facto elektromagnesem jest każdy element, przez który płynie prąd elektryczny, bo jest on źródłem pola magnetycznego.

Jeśli chodzi o parametr BL, to właściwie można regulować 3 parametry:
-remanencję magnesu (mówiąc w skrócie wartość indukcji)
-długość drutu w cewce na który działa indukcja
-grubość szczeliny magnetycznej

Elektromagnes z rdzeniem ferromagnetycznym i pompowanie nie wiadomo jakich wartości prądu to głupi pomysł, bo rdzeń wejdzie w nasycenie i para pójdzie w gwizdek (chyba, żeby zastosować rdzeń powietrzny, ale mamy wtedy otwarty układ magnetyczny.

Do tego dochodzi nagrzewanie cewki, co tylko zmniejszy moc głośnika (szczelina magnetyczna (nabiegunnik) odbiera ciepło od cewki), bo tutaj cewka głośnika byłaby dodatkowo grzana cewką elektromagnesu.
 
ale dBDragu chodzi o krótkotrwałe osiągnięcie max spl
więc problemu z nagrzewającym się "głośnikiem" nie powinno być
 
Nie na temat...
To jeszcze do kompletu dorzućmy, że dławik jest zbudowany z cewki... czy odwrotnie? ;)
 
Panowie kos wcześniej zapodał zdjęcia głośnika niskotonowego focal na elektromagnesie i jakoś chyba tam nie było rdzenia tylko cewka wymiarów toroida...
 
Każdy rdzeń wprowadza nieliniowość. Powietrze ma praktycznie stały wspóczynnik przenikalności czyli jest absolutnie liniowe. Natomiast kawałek ferromagnetyka (w postaci nabiegunników) jest potrzebny nie w celu zwiększenia pola magnetycznego, ale odpowiednigo jego ukształtowania w obszarze drgającej cewki.
 
Ostatnia edycja:
Powrót
Góra