• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Elektroniczny przełącznik audio a sprawa szumów

  • Autor wątku Autor wątku mbar
  • Data rozpoczęcia Data rozpoczęcia
Rejestracja
Paź 6, 2009
Postów
1,363
Reakcji
0
Lokalizacja
Żyrardów
Mam "na warsztacie" przedwzmacniacz Technics SU-A8:
http://audio-database.com/TechnicsPanasonic/amp/su-a8-e.html
Docelowo ma on zastąpić używanego przeze mnie teraz Uher'a UPA 400.

Ten Technics jest 100% sprawny, męczy mnie jedynie to, że ma wyższy poziom szumów, niż wspomniany Uher. Dlatego chciałbym się spytać kogoś z doświadczeniem, jaki wpływ mają użyte w Technicsie elektroniczne przełączniki sygnału audio, poniżej odpowiednie fragmenty "serwisówki":
sw01.png

sw02.png

sw03.png


Czy takie "switche" podnoszą poziom szumów w sygnale?
Czy jest sens zamieniać je na miniaturowe przekaźniki "mechaniczne"?
Dodam, że Uher też ma elektroniczne przełączniki, ale w postaci układów scalonych Sanyo LC 7818, a nie na elementach dyskretnych.

Co o tym myślicie?

PS.: znalazłem coś takiego: http://neatcircuits.com/audiosw/index.html
 
Dzięki, też miałem takie wrażenie. Już myślałem, że nikt nie odpisze :)
 
Ja bym jednak dopiął się jakoś za tym selektorem i sprawdził, nigdy nie wiadomo, według mnie może on generować szum ale oczywiście jest wiele innych jego możliwych źródeł.
 
W tym przełączniku głównym źródłem szumu jest rezystancja rdson feta na poziomie góra kilkudziesięciu - kilkuset om (przełącznik będzie szumiał tyle co rezystor o tej rezystancji).
 
raven1985: i to była najwyżej punktowana odpowiedź :)

Aby zakończyć temat: elektroniczne przełączanie sygnałów z użyciem tranzystorów JFET jest bardzo dokładnie opisane w książce "Small Signal Audio Design" Douglasa Selfa, rozdział 16 "Signal Switching".

Ogólnie nie wprowadza zauważalnych szumów, nieco pogarsza się THD.
 
Pytanie uzupełniające: czy przez taki przełącznik na JFETach przejdzie sygnał cyfrowy (chodzi mi o SPDIF elektryczny)?
 
Powinien przejsc, wszystko zalezy od parametrow przelacznika. Popatrz sobie na scalone klucze analogowe no CD4051/52/53.

Jednak duzo bedzie zalezalo od ukladu i ja bym ardzil najpierw zamiwnic spdif na cygnal cyfrowy a potem przelaczac go cyfrowa bramka. Sygnal ''chodzi'' na niskiej impedancji 75om wiec przelacznik musi miec ekstremalnie niska rezystancje przelaczenia. Tu lepiej poszukac jakis przelacznikow do sygnalu wideo. No i jaki spdif 6Mbit czy 15?
 
Dzięki, popatrzę na te klucze. Co do prędkości, to bedzie na poziomie zwykłego CD Audio, czyli jeśli dobrze pamiętam sygnalizacja coś koło 3 MHz.
Zastosowanie: to ma być selektor wejść cyfrowych do DAC-a, jedno z 3 źródeł: PC, CD lub MD, z czego PC elektryczny a CD i MD optyczne (ale przełączanie będzie po konwersji na elektryczny).
Ewentualnie będą 3 wejścia optyczne, bo chyba wolałbym PC odseparować galwanicznie od DAC-a.

EDIT: właśnie sobie przypomniałem, że moja płyta główna ma już wyjście optyczne, więc będą po prostu 3 wejścia optyczne. Gdzieś widziałem gotowy projekt takiego selektora :)
 
Ostatnia edycja:
To tam jest 5V możesz jakiś mux cyfrowy zastosować, albo zrobić na buforach 3 stanowych.
 
Docelowo ma on zastąpić używanego przeze mnie teraz Uher'a UPA 400.
Ten Technics jest 100% sprawny, męczy mnie jedynie to, że ma wyższy poziom szumów, niż wspomniany Uher.

Skończyłem naprawę tego Technicsa, zwracam mu honor i odszczekuję to o szumach :)

To jest najmniej szumiący przedwzmacniacz, jaki słyszałem.

W trakcie "naprawy" wykonałem następujące modyfikacje:
- przylutowałem oderwany jeden z kabelków (od pętli loudness w jednym z kanałów, brak połączenia powodował również nierównomierność głośności kanałów)
- opamp wymieniony na OPA 2604 (oryginalnie był jakiś szumiący staroć 4560 [SVINJ4560DDM])
- wejście Phono przerobione na wysokopoziomowe (pominięty wzmacniacz RIAA po prostu)
- spalone żaróweczki zamienione na białe LEDy (oryginały nie do dostania oczywiście)
- na płytce Volume wymieniłem 6 sztuk rezystorów węglowych na metalizowane. Nawet bym tego nie robił, tylko rezystory skruszyły mi się pod palcami (ze starości? pierwszy raz coś takiego widziałem)
- no i oczywiście wymienione wszystkie elektrolity na nowe, a elektrolity z toru audio zmieniłem na foliowe (lub coś w tym stylu, już nie pamiętam MKP czy MKT czy MKS ;))

No i jestem pod wrażeniem :) Ogólnie tor audio w tym przedwzmacniaczu jest klasycznie prosty z minimalną liczbą elementów. Selektor sygnału (na JFETach), potencjometr głośności, zerowanie składowej stałej, opamp ze wzmocnieniem 8,33x (obniżyłem z 10x, bo teraz sygnały mają wyższy poziom, niż w 1981 roku), w pętli opampa opcjonalny Bandaxall do regulacji barwy i wyjście.
W przerwach między utworami (przy cichym słuchaniu) trzeba się wysilić, żeby stwierdzić, czy są jakieś szumy.
Reszta w około to mocno rozbudowany zasilacz i "cyfrowe" sterowanie wejściami. To chyba mój najlepszy zakup audio w ciągu ostatniego roku :) (175 zł na allegro + pewnie 100 zł na wymienione elementy)
 
Ostatnia edycja:
Powrót
Góra