marian napisał:
glosnik estradowy nigdy nie zejdzie nizej niz domowy
Co by nie było, z głośników domowych wybrałem demona zejścia, czyli XXLS 12, oto symulacja porównawcza z zawodowym głośnikiem estradowym w takich samych obudowach i strojeniach:
Irek, Znasz wzór na Fs i vas? Widzę że najwidoczniej nie, bo odpowiednikiem 2 głośników o sd=x jest głośnik o sd=2x, przy zachowaniu takich samych mas drgających i podatności zawieszeń, więc w czym problem w zaproponowanym przezemnie rozwiązaniu?
Sound Wave napisał:
Prawda jest taka że im większy SPL tym gorsze zejście
Zdanie które należało by podkreślić. Ktoś pewnie powie że zaprzeczam sam sobie jednak w tym całym "zamieszaniu" nikt nie zwrócił uwagi na pewien "szczegół". Otóż czasy kiedy to producenci głośników estradowych nastawiali się w swych konstrukcjach tylko i wyłącznie na SPL powoli odchodzą...dowody? Prosze bardzo, wysokie modele uznanych marek:
http://www.bcspeakers.com/index.php...izione=44&prodotto=201&id_descrizione_prod=38
http://www.bluearan.co.uk/index.php?id=VODV181200&product=Void_Accoustics_V18-1200_18!dquote!_1400w_AES_Driver_8ohms
http://www.usspeaker.com/lab12-1.htm
Przeciętnie producenci głośników estradowych wyciskają z 18-sto calowego głośnika przy mocy 1W ok. 96 db, więc nie jest to chyba jakaś ogromna wartość? Ogólnie obserwując tendencje w dziedzinie produkcji niskotonowych głośników PA, da sie zauwarzyć że owe głośniki coraz bardziej zbliżają sie parametrami do głośników...samochodowych. Tak jak napisał SW, z głośnika o danej średnicy da sie wycisnąć dany spl przy danym F i tego nie da sie przeskoczyć więc po co te potężne układy napędowe w najnowszych głośnikach gdzie bl na poziomie 25-35 TM staje sie standardem? Otóż rozwiązanie jest...banalnie proste

Jeżeli nie da sie zejść niżej, ani zagrać głośniej, to można pomniejszyć obudowe (co jest niezwykle porządane w sprzęcie estradowym), a jak to zrobić? Jak wiemy sprawność głośnika wynika z prostej zależności siły napędu do masy membrany, zatem dysponując potężnym magnesem możemy dać cięższy układ drgający (bo przecież i tak wspomnianych wcześniej barier natężeniowo zejściowych nie przeskoczymy), dzięki czemu możemy dać sztywniejsze zawieszenie dla uzyskania porządanego Fs. Jaki mamy tego efekt-niski Vas (stąd wspomniałem o głośnikach samochodowych), dzięki czemu drogi głośnik estradowy wcale nie jest super głośny, jednak potrafi zejść albo niżej, albo zagrać w mniejszej obudowie. Ekstremalnym przykładem opisywanej przezemnie zależności jest przytoczony BC 21SW150 z mms na poziomie blisko 500 gram i Vas=254 (a jest to głośnik 21-no calowy!). Dobrym jest również 12tbx100 tej samej marki który uczestniczył w powyższej symulacji gdzie Vas jest równy 37,5 litra a to przecież głośnik o średnicy 12 cali...
Wnioski wyciągnijcie sami
