Yoshi_80
Pan Paweł
raven1985 napisał:nie mówiąc że sama idea kondycjonerów do sprzętu audio jest bez sensu.
Bez sensu bo ... ?
raven1985 napisał:dy by tak było to w głośnikach słyszelibyśmy co chwile trzaski - żaden układ cyfrowy by nie działał (odporność na zakłócenia do jedna największych zalet techniki cyfrowej).
I tak i nie :smile: . To taki paradoks. Podam przykład, układem analogowym jest książka, wyrwę ci strone to nadal da się ją przeczytać. Ta sama książka w postaci pliku na komputerze po wycięciu 0,1% danych już ci się nie otworzy
Podobnie jest np z trasmisją radiową , na analogu jeszcze będzie widać i słychać, chociaż gożej, trasmisja cyfrowa albo działa albo nie, nie ma stanów pośrednich. Jasne pierwszy próg odporności jest spory ale po jego przekroczeniu cyfra po prostu klęka i rozkłada ręce.
Jeżeli w CD playerze zakłóci ci się 1 czy 2 bajty co jakiś czas to też tego nie usłyszysz chociażby ze względu na filtr analogowy na wyjściu. Ale nie można mówić, że zakłócenia nie było!
Ciekawe, że wszelkiego rodzaju poprawki w jakości zasilania, najwięcej pozytywnych opinii zbierają przy zastosowaniu ich zasilaniu CD playerów a wzmacniacza.
Osobnym tematem jest to czy w to wierzymy czy nie ale po coś te filtry wymyślono i po coś się ludzie tym zajmują. Nie zawsze chodzi o wyłudzanie pieniędzy od "głuchych" audiofilów. Są pewne granice przyzwoitości które są czasem przekraczane ale są takie rzeczy o których mówienie, że to głupota świadczy o naszej ignorancji i głupocie.
Jesteśmy tutaj na forum tak na prawde a audio-przedszkolu, nikt z nas nie zbudował cd playera od 0, mało kto zaprojektował wzmacniacz, mało kto nawet debilnie prosta zwrotnice potrafi zaprojektować ale w materii tak skomplikowanej jak EMC mamy 100% specjalistów twierdzacych, że to nic nie daje :lol: Więcej pokory panowie i otwartości umysłu.